Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
klaudiafj pisze:Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?
Liwia pisze:klaudiafj pisze:Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?
Pierwsze wypalanie porcelany na biswkit to ok. 960 stopni.
Drugie, na ostro - około 1450 stopni.
Nie ma ryżu, który by to przetrwał![]()
Masz na myśłi taka porcelanę, która gdy patrzysz pod światło ma prześwitujące miejsca przypominające kształtem ziarenka ryżu?
klaudiafj pisze:Liwia pisze:klaudiafj pisze:Na Jarmarku Staroci w Bytomiu raz podsluchalam rozmowe, ze oryginalna chinska porcelana ma zatopione w porcelanie ziarenka ryzu - i faktycznie! Sprzedawca mial malenkie filizanki, ktorw mialy fakture z ryzu -widzialas kiedys taka porcelane?
Pierwsze wypalanie porcelany na biswkit to ok. 960 stopni.
Drugie, na ostro - około 1450 stopni.
Nie ma ryżu, który by to przetrwał![]()
Masz na myśłi taka porcelanę, która gdy patrzysz pod światło ma prześwitujące miejsca przypominające kształtem ziarenka ryżu?
Porcelana ryzowa http://koloryherbaty.blogspot.com/2014/ ... j.html?m=1
Ale ja widzialam jeszcze cos innego. Malutkie filizanki z misternym obrazkiem. I faktura filizanki nie byla gladka a chropowata od zatopionych w niej ziarenek ryzu.
Ja sie nie znam na porcelanie, ale babeczki, ktorych rozmowe podsluchalam rozmawialy ze znastwem tematu. I cena jednej filizanki byla odpowiednia dla takiej misternej pracy.