A lekarza prowadzącego masz zaufanego?
Takiego który podchodzi do kota holistycznie?
Całościowo? Ma dla Ciebie czas, dokładnie bada, rozmawia?
Jeśli nie do końca, to chętnie polecę Ci moją lekarkę.
Bo ona taka właśnie jest.
Czy kotka jest jakoś stabilizowana?
Jest karmiona dożylnie?
Dostaje jakieś leki?
Zdjęcia RTG nie trzeba robić w narkozie o ile kot pozwoli się na chwilę unieruchomić w wymaganej pozycji.
Nie wiem czy to pocieszające czy nie - ale myślę że jeśli takie objawy są związane bezpośrednio z czymś co by jej rosło w głowie - to tak naprawdę byłaby to bardzo zła informacja

I ostateczna

Bo to byłby raczej na pewno zaawansowany nowotwór

Dlatego ja bym się jednak skupiła na wykluczaniu innych przyczyn - tym bardziej że narkoza w jej stanie jest rzeczywiście bardzo niebezpieczna

.