Ciaza to nie koniec swiata... nawet dla mnie ... ale ja sie w tej roli nie widze.
Mam kontakt z malymi dziecmi - sa spoko poki nie rycza ;D
Se nie wyobrazam szoku dla kotow jak by sie dziecko mialo pojawic.
Kobiety sa ze stali

Potrafia sie hartowac

I kazdy "zimny prysznic" prędzej czy pozniej sprawia ze staja sie mocniejsze...
Ja tez kocham moje kociaki

ale unikam slowa dzieci. Na Dixiego mowilam moje dziecko... i...
Bylismy wczoraj u Dixiego. Na 2gą rocznice chcemu mu zrobic taką granirową płytę.
Szukalam ale nie umialam Kitusi znalezc, jaki ona ma numer? Patrzylam pobieznie bo nie chcialam chodzic miedzy nagrobkami bo akurat kilka miejsc dalej trwal "pogrzeb" i nie chcialam miedzy tym lawirowac.
Ps. Co do twojego karmienia Klaudia to sie przekonalismy jak to wyglada

Jest gruuubo
