Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK 88!

[barbarados]

[Ewa L.]

Dobra, koniec na dziś, reszta wykańczania jutro. Myju-myju i idę wypróbować nowy materac
Tak, TEN materac.

miłego snu

Cześć Izuś !
Jeszcze raz wszystkiego naj , naj.....urodzinkowo.

[Ewa L.]

:1luvu:

Hej Basiu !
Jestem nie przytomna. Powiesiłam pranie, usmażyłam karpika i chyba zaraz idę spać.

[Ewa L.]

Nic idę spać puki mam fazę na spanie bo jak przejdzie znów będzie lipa
Jutro zrobię przelewy, i wstawię pare foteczek moich koleżanek pijawek bo dzisiaj miałam duże egzemplarze.
Dobrej nocki.

[Sihaja]

Dzień dobry

[Gosiagosia]

Ewus Milego dnia a dzisaj piateczek..... :

[MB&Ofelia]

Przepis jest bardzo kuszący i na pewno go wykorzystam . Dzieki Marlenka

Naści
Jak sobie przypomnę kolejny przepis na szybkie danie to wstawię. Generalnie ja lubię gotować (i jeść też ) ale niekoniecznie muszę stać w kuchni cały dzień, więc często robię coś szybkiego, prostego i smacznego zarazem. No chyba że akurat chce mi się kwitnąć w kuchni to wtedy wyżywam się kulinarnie i robię coś bardziej skomplikowanego.

I dałaś sama radę ?
No , no .....podziwiam.

Ekhm, tak zupełnie sama to nie, bo spotkałam na schodach sąsiada, który widocznie nie mógł patrzeć na zasapaną jak lokomotywa głuptaskę ciągnącą olbrzymi materac i wspaniałomyślnie mi pomógł (wiszę mu kawał ciacha ), ale najgorszy etap, czyli z piwnicy na klatkę, wykonałam sama. Po drodze było "ubieranie" materaca w starą poszwę na kołdrę (śliska, więc nie zahaczała o stopnie tak jak folia w którą materac był owinięty)

Dobra, koniec na dziś, reszta wykańczania jutro. Myju-myju i idę wypróbować nowy materac
Tak, TEN materac.

Dobrej nocki i zapamiętaj co ci się śniło.

Nie pamiętam

[Ewa L.]

Dzień dobry

Dzień dobry Dorotko !

[Ewa L.]

Ewus Milego dnia a dzisaj piateczek..... :

Dziekuję Gosiu !
Dziś jeszcze wolne , jutro pracuje i po jutrze znów wolne.

[Ewa L.]

Przepis jest bardzo kuszący i na pewno go wykorzystam . Dzieki Marlenka

Naści
Jak sobie przypomnę kolejny przepis na szybkie danie to wstawię. Generalnie ja lubię gotować (i jeść też ) ale niekoniecznie muszę stać w kuchni cały dzień, więc często robię coś szybkiego, prostego i smacznego zarazem. No chyba że akurat chce mi się kwitnąć w kuchni to wtedy wyżywam się kulinarnie i robię coś bardziej skomplikowanego.

I dałaś sama radę ?
No , no .....podziwiam.

Ekhm, tak zupełnie sama to nie, bo spotkałam na schodach sąsiada, który widocznie nie mógł patrzeć na zasapaną jak lokomotywa głuptaskę ciągnącą olbrzymi materac i wspaniałomyślnie mi pomógł (wiszę mu kawał ciacha ), ale najgorszy etap, czyli z piwnicy na klatkę, wykonałam sama. Po drodze było "ubieranie" materaca w starą poszwę na kołdrę (śliska, więc nie zahaczała o stopnie tak jak folia w którą materac był owinięty)

Dobra, koniec na dziś, reszta wykańczania jutro. Myju-myju i idę wypróbować nowy materac
Tak, TEN materac.

Dobrej nocki i zapamiętaj co ci się śniło.

Nie pamiętam

Ja kiedyś też lubiłam gotować, wymyślac coś nowego , łączyć składniki które do siebie nie pasowały ale wychodziło smaczne ........ale mi przeszło w 100%.
Nie lubię gotować a jak muszę to robić to robię się zła . Myślę ,że praca przy mięsie zrobiła swoje. Jak patrzę na to niemal dzień w dzień i słyszę co kto by z tego zrobił i jakie to będzie dobre to dostaję awersji na to. A chyba najgorsze jest to ,ze udzielam tym ludziom masę rad jak coś zrobić a potem przychodzą i mi dziękują ,że zrobili tak jak mówiłam i wyszło pyszne. Jak ja bym tak zrobiła to pewnie od razu mogłabym wyrzucić wszystko w śmieci.Nie lubię, nie lubię i jeszcze raz nie lubię ani gotować ani za specjalnie jeść.

[MB&Ofelia]

Spoko, musisz znaleźć swoje smaki, wtedy się rozjesz.

[Ewa L.]

Spoko, musisz znaleźć swoje smaki, wtedy się rozjesz.

Pewnie tak.

[Ewa L.]

Tak wczoraj Zuzia i Pola okupowały mój fotel.

[Ewa L.]

[Ewa L.]

Jak wiecie wczoraj miałam kolejną sesje z pijawkami. Uwielbiam na nie patrzeć jak pracują, pompują krew jak takie małe cysterny.