Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK 88!

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Witajcie poświątecznie !
Trzy razy dziś wstawałam o 6, 9 i 11 . Coś mnie chyba zaczyna brać bo i zimno na pysku mi wylazło i pomimo 5 wolnych dni czuję się zmęczona, pobolewa mnie kręgosłup i ogólnie czuję się do kitu. Jak pomyślę ,że dzisiaj mam iść do pracy to aż mnie w żołądku ściska. Dziś będzie trudny klient. Wszyscy będą szukali świeżej szyneczki bo to z przed świąt będzie już be i nie będzie nadawać się do jedzenia. Byle przetrwać dziś i jutrzejszą gazetkę i znów 2 wolne dni.

przecież w sklepie też nie będzie świeżej szyneczki tylko sprzed świąt

żeby jednak takie marudy zostały w domu i oszczędziły Ci nerwów

Ale ludziom sie wydaje ,że dziś to powinno być wszystko świeżutkie bo przecież po świętach już jest. Często tak jest że myślą że myślą że szyneczkę czy kiełbaskę robili wczoraj a dziś świeżutka w sklepie jest.

Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Witajcie poświątecznie !
Trzy razy dziś wstawałam o 6, 9 i 11 . Coś mnie chyba zaczyna brać bo i zimno na pysku mi wylazło i pomimo 5 wolnych dni czuję się zmęczona, pobolewa mnie kręgosłup i ogólnie czuję się do kitu. Jak pomyślę ,że dzisiaj mam iść do pracy to aż mnie w żołądku ściska. Dziś będzie trudny klient. Wszyscy będą szukali świeżej szyneczki bo to z przed świąt będzie już be i nie będzie nadawać się do jedzenia. Byle przetrwać dziś i jutrzejszą gazetkę i znów 2 wolne dni.

przecież w sklepie też nie będzie świeżej szyneczki tylko sprzed świąt

żeby jednak takie marudy zostały w domu i oszczędziły Ci nerwów

Ale ludziom sie wydaje ,że dziś to powinno być wszystko świeżutkie bo przecież po świętach już jest. Często tak jest że myślą że myślą że szyneczkę czy kiełbaskę robili wczoraj a dziś świeżutka w sklepie jest.

specjalnie dla nich w świeta pracowali

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Witajcie poświątecznie !
Trzy razy dziś wstawałam o 6, 9 i 11 . Coś mnie chyba zaczyna brać bo i zimno na pysku mi wylazło i pomimo 5 wolnych dni czuję się zmęczona, pobolewa mnie kręgosłup i ogólnie czuję się do kitu. Jak pomyślę ,że dzisiaj mam iść do pracy to aż mnie w żołądku ściska. Dziś będzie trudny klient. Wszyscy będą szukali świeżej szyneczki bo to z przed świąt będzie już be i nie będzie nadawać się do jedzenia. Byle przetrwać dziś i jutrzejszą gazetkę i znów 2 wolne dni.

przecież w sklepie też nie będzie świeżej szyneczki tylko sprzed świąt

żeby jednak takie marudy zostały w domu i oszczędziły Ci nerwów

Ale ludziom sie wydaje ,że dziś to powinno być wszystko świeżutkie bo przecież po świętach już jest. Często tak jest że myślą że myślą że szyneczkę czy kiełbaskę robili wczoraj a dziś świeżutka w sklepie jest.

specjalnie dla nich w świeta pracowali

Tak bo przecież klient nasz pan :evil:

Ewcia jak sie to pocieszy to ja sie z domu dzisiaj nie ruszam i do żadnego sklepu nie wybieram. Dzisiaj bedzie podobny szal jak przed swietami - bo toz to sklepy byly zamkniete przez 2,5 dnia - tragedia....

W niemczech jakos potrafia w niedziele zyc bez otwartych sklepow - w Polsce tragedia narodowa.

Wysznupalam miesko z zamrazarki. Trzeba na koniec starego roku pozżerać wszystkie resztki!

ja miałam iść do sklepu osiedlowego po kapuste do obiadu, ale stwierdziłam ,ze raczej świeżych jarzyn nie będzie i też zrobiłam przegląd lodówki

Mirka wpadaj do mnie

Mam caly sloik swojskiej kiszonej kapusty ;D Chetnie oddam bo sama go nie zjem

Bo moj M. nie lubi kapusty a zostala mi z przygotowan do wigilii

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze::placz:

A dlaczemu płaczesz ??????

Ot tak sobie

Ewa L. pisze:
PixieDixie pisze:Basia Ewie mniej brakuje niz Mary Jakbysmy sie postaraly to .... do sylwestra pyknie 100

Co to dla was 19 stronek do zrobienia w 5 dni.

Ale 75 to trochę ponad siły :ryk:

Ja dzis byłam po makaron i pieczarki to w sklepach pustooooo! Żywej duszy nie było w marketach.
Mięsa tez nie było w chłodniach :ryk:

U mnie nawiedzony sklep bo kręcą się jak Bąk po gaciach.

Ewa L. pisze:U mnie nawiedzony sklep bo kręcą się jak Bąk po gaciach.

No to żeby było do kompletu, wszyscy powinniście udawać duchy

U nas w sklepach też pustki. Akurat byłam, po chlebuś i coś do tego chlebusia. Parę osób się snuło, głównie po pieczywo, i tyle. Ale przed sylwestrem pewnie znów będzie kocioł :strach:

PS. U nas nie wieje tylko huraganuje.

Ciociu. Poleńka nie była niegrzeczmna. Ona jezd kocicą z charakterkię, a nie pluszaką. A jak nie ma prawdziwych mysiów, to co się dziwić, że łapie kąputrowe mysie.
Należy się Poleńce mniamuśnośćxa krzywdę jaka ją spotkała :evil:

Bo nasiusiam do kapciów :evil:

Książniczka Ofelja

Ja tylko w Rossmanie byłam :mrgreen:

I w spożywczym obok :mrgreen:

Ja potuptałam do Stokroty bo blisko domu i po drodze z pracy. Chleb był, wędliny wyglądające na jadalne były, nawet Karmi granatowo-pomarańczowe było (mniam!).
Następne zakupy za parę dni dopiero, jak podojadam świąteczne resztki.

MB&Ofelia pisze:Ja potuptałam do Stokroty bo blisko domu i po drodze z pracy. Chleb był, wędliny wyglądające na jadalne były, nawet Karmi granatowo-pomarańczowe było (mniam!).
Następne zakupy za parę dni dopiero, jak podojadam świąteczne resztki.

jakie karmi ????? musze je wypróbować :!:

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 39 i PIJAWEK 88!

Kto przegląda forum