KRAKOW - styropianowe pudła do odebrania za free

i cudnie wyszło
Zdolnaś Pani jest

a wejście jaki rozmiar ma?

po co karton w środku?

ja bym dała wejście na dłuższej scianie, chyba, ze z powodu lokalizacji docelowej domku dojsce od dłuższego boku byłoby niemożliwe. Otwór może być jeszcze wyżej pod samym dachem, no i nie wiem czy nie za duża średnica 13-14 cm spokojnie wystarcza.

Thea* - super profesjonalnie Ci sie to udalo :1luvu:

Zakupiłam taśmę - kolejne 60m i szybko odpowiadam na pytania, bo dzisiaj już muszę wykończyć ten domek

Kinnia, okienko ma średnicę 16cm. Przyszły właściciel jest słusznych rozmiarów, mierzyłam też otworek moją Niunią i raczej nie jest za duży.
Decyzja o wyłożeniu kartonem zapadła po konsultacjach z wellington z dwóch powodów: styropian jest miękkim materiałem i kotek może go drapać, a ponadto ponoć może wydzielać niebezpieczne toksyny, więc zamontowałam karton

Ewa.KM, tam gdzie ma stanąć domek (w miejscu starej skrzynki, na podwyższeniu +/- 80cm) wejście na tej ściance to jedyna opcja. Lewą stroną będzie "przytulony" do ściany śmietnika, a z tyłu jest murek od przyległej posesji. Miejsce na wejście mogłam więc zrobić tylko "od frontu", bo tak kotek wchodzi do tej aktualnej rudery. Na chwilę obecną, przed obecną skrzynką ma na tym podwyższeniu miejsce na stołówkę i tam pani dokarmiająca go stawia mu miseczki.
Dodam, że musiałam przeleźć przez płot, by dokonać tych oględzin, bo jest tam taki ogrodzony i zamknięty na kłódkę ogródeczek :oops:

.

Wejście jest praktycznie "pod sufitem" i praktycznie równo ze ścianką po lewej stronie.Na zewnątrz może to tak wyglądać, ale ścianki styropianu są bardzo grube -ok. 7cm, a po owinięciu bąbelkami i workami jeszcze grubsze

.

No to teraz biorę się za daszek i końcowe wykończenie

. Jutro ok. południa chcę ją zawieźć i być może zastanę pana Właściciela Kota, to go sfotografuję

wellington pisze:Thea* - super profesjonalnie Ci sie to udalo

Dzięki serdeczne wellington, ale to też dzięki Tobie kotek będzie miał ciepły domek :1luvu:

. Gdybym przypadkowo nie trafiła na Twój post, raczej nie przyszłaby mi go głowy budowa domku

. Raczej myślałam o zakupie gotowego, a te są dużo "cieńsze", bo widziałam tylko takie o 3-centymetrowych ściankach ze styropianu.
Tak więc, czuj się współwinna! :1luvu:

ok
fajna chawira

karton ma to do siebie, że chłonie wodę i gnije - jesli Pan Kot, wejdzie kilkanascie razy mokry/wilgotny ...
w każdym razie będzie breja i pleśń

fakt, styropian po wyprodukowaniu wydziela toksyczny gaz - dlatego trzeba go składować, po pewnym okresie gaz wietrzeje, i truje atmosferę :twisted:

nie wkładam kartonu, nigdy
wyjęłabym go (otwór jest duży, więc paskami da radę jak coś)

co do drapania - to nie sa koty domowe, które głupawki dostają w kartonach czy budkach

koty wolnożyjące wchodzą do budki i zakopują w strzępki polaru, starają wypocząć i ogrzać
one walczą o życie - w dosłownym tego słowa znaczeniu

Kinnia, nie da się już wyciągnąć kartonu, bo sklejony na mur pianką, która dostała się między karton i styropian w momencie montażu, a po zespoleniu pudeł, wszystko wygładziłam ręką od środka, żeby nie było wybuleń. Jako łóżeczko włożę mu 2 ciepłe kocyki polarowe, nie będę cięła ich na strzępki. Powinien mieć cieplutko

.

Zastanawiam się jeszcze nad kolorem kurtynki :20147

. Mam wybór między kolorem błękitnym, żółtym i beżowym, i nie wiem, jaki by mu pasował? :oops:

Kinnia pisze:ok
fajna chawira

karton ma to do siebie, że chłonie wodę i gnije - jesli Pan Kot, wejdzie kilkanascie razy mokry/wilgotny ...
w każdym razie będzie breja i pleśń

fakt, styropian po wyprodukowaniu wydziela toksyczny gaz - dlatego trzeba go składować, po pewnym okresie gaz wietrzeje, i truje atmosferę

nie wkładam kartonu, nigdy
wyjęłabym go (otwór jest duży, więc paskami da radę jak coś)

co do drapania - to nie sa koty domowe, które głupawki dostają w kartonach czy budkach

koty wolnożyjące wchodzą do budki i zakopują w strzępki polaru, starają wypocząć i ogrzać
one walczą o życie - w dosłownym tego słowa znaczeniu

Nie pomyslalam o tym ze kot moze wejsc mokry/wilgotny :cry:

Thea*, sama nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu.
W kazdym razie pudel styropianowych jest pod dostatkiem narazie i przybywa - to tak w razie czego... :roll:

idą mrozy, na teraz musi być ten domek

jesli macie inne pudła, zróbcie nowy, bez kartonu

hyyy
jak ten karton jest przyklejony, to jest tylko jeden sposób aby go wyjąć - odciąć którys bok
a potem skleić na tzw. zacinkę
ale już nie pianką a klejem

Hmmm, bez szans, żeby ten domek teraz przebudowywać

. Kartonu nie wyrwę, a nawet gdybym rozcięła domek, to pudła do wyrzucenia, bo od styropianu kartonu ładnie nie da się odciąć, a czas goni. Więc budowa od początku, a i tej chałupki szkoda... Dziś w nocy ma być w Krk -5 st.

.
Trudno, ten domek musi stanąć jutro w takiej wersji, bo i tak znacząco poprawi mu komfort. Teraz, w tej rozwalającej się skrzynce ma tylko jakieś gazety i brudne szmaty :placz:

. Kocyki polarowe może zapobiegną wilgotnieniu kartonu...

Będę monitować, jak domek się sprawuje i czy Pan Kot go zechce zaanektować

. Jak się okaże, że ma wilgotno w środku, to wtedy trzeba będzie pomyśleć o nowym domku. Jest zbyt zimno, żeby biedaczysko czekało jeszcze kilka dni na chałupkę

7 cm nie ma sensu owijac folią. Jest wystarczająco gruby i ciepły. A ile wazy lokator? Bo moje 4- 5 kilogramowe mieszcza sie w średnicy 13 cm. Guciek który waży 6 kg przeciska sie wprawdzie z trudem ale tez daje radę.Zrób solidną kotarke w takim razie skoro otwór taki duży. Na początku niech będzie odslonięte wejscie a potem zawieś podwójnie złożona kotarę. Ja ostatnio zszywałam igłą dwa kawałki materiału tak aby na siebie zachodziłyi niech zwisaja kilka centymetrów ponizej otworu też tj niech będa sporo dłuższe niz wysokośc otworu

Ewa.KM, domek już owinięty folią, więc będzie cieplejszy

. Lokator może ważyć jakieś 5-6 kg, bo to dość spory kocurek. Nie jest chudy, bo pani dokarmiająca chyba dobrze o niego dba

. Ma ładne lśniące futerko. Latem często przejeżdżałam tamtędy rowerem i czasem go widywałam urzędującego w tym ogródeczku obok bloku. Jak do niego mówiłam, to mi odpowiadał i gadał do mnie

.

Domek już prawie gotowy

. Jeszcze kotarka i może jechać na miejsce przeznaczenia

Znalazlam gdzies na jakis watku zdjecie budki z informacja - moze to spowoduje ze nie zostanie przez wandalow albo swirow zniszczona lub po prostu zabrana na smietnik ( w Krk. niestety wzdluz Bialuchy to norma

)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3985c96261de.jpg

oooo
to Ewy zapis
można też dodać, że jest to własność UM i nr ustawy

ja mam bardzo mieszane uczucia co do takiego znakowania norek
tutaj gdzie mieszkam - to dobry sposób, ludzie boją się UM
ale miałam też incydent z młodym takim jednym co pokój zaczął wynajmować ..... cóż, juz nie mieszka :twisted:

natomiast wiem, że w innej części miejscowości to nie działa, jest wręcz odwrotnie, klimat jest tak anty UM, że większym poważaniem cieszy się prywatna inicjatywa i 'dziwactwo' karmicielki

sytuację trzeba wyczuć
nie ma na to normy
takie mam doswiadczenia

Kinnia pisze:oooo
to Ewy zapis
można też dodać, że jest to własność UM i nr ustawy

ja mam bardzo mieszane uczucia co do takiego znakowania norek
tutaj gdzie mieszkam - to dobry sposób, ludzie boją się UM
ale miałam też incydent z młodym takim jednym co pokój zaczął wynajmować ..... cóż, juz nie mieszka

natomiast wiem, że w innej części miejscowości to nie działa, jest wręcz odwrotnie, klimat jest tak anty UM, że większym poważaniem cieszy się prywatna inicjatywa i 'dziwactwo' karmicielki

sytuację trzeba wyczuć
nie ma na to normy
takie mam doswiadczenia

Jak nie kijem go to pałką

KRAKOW - styropianowe pudła do odebrania za free

Kto przegląda forum