Amor i Orion - łobuzowe historie <3 Orion zrudział

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 09, 2016 21:36 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

KochanegoCiałka...
w miarę rozsądku
NIGDY NIE ZA Mało :ryk:

Co u Was?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob gru 10, 2016 15:36 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Witamy!

U nas super, łobuzy WRESZCIE oba całkowicie zdrowe, okazało się że u Oriona na 99% problemy powodował... kurczak! Karmy z królikiem, jagnięciną, cielęciną nie powodują biegunek, a po kurczaku biegunkuje. Z kolei Amor nie za dobrze znosi jakiekolwiek zmiany karm :) Orion po serii zastrzyków obraził się na amen na panią weterynarz i w przychodni ostentacyjnie nawet na nią NIE PATRZY :ryk: Zmieniliśmy im żwirek na cat's besta, i jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni, świetnie się u nas sprawdza. Mogliby tylko go nie rozrzucać po całym domu :roll: Kupiliśmy miniaturową choinkę z gałązek żywej jodły, i koty są zachwycone, leżą przy niej i wąchają jak zaczarowane, co tak ładnie pachnie :) I kilka zdjęć:

Wygrzebane zdjęcie Oriona, jak był malutki:

Obrazek

Orion teraz:

Obrazek

Amor próbuje zostać butem:

Obrazek

I łobuzy razem <3 :

Obrazek
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Sob gru 10, 2016 19:37 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

W takim razie macie alergię pokarmową na kuraka - grunt, że kociaste już zdiagnozowane
śliczne to ostatnie zdjątko <3 <3 zawsze lubię jak kociaki się tulą i razem śpią :)
U nas żaden inny niż bentonit żwir nie przejdzie, jest strajk,protest i obraza majestatu, ale w sumie mi bentonit pasuje, więc problemu nie ma :)
ser_Kociątko
 

Post » Sob gru 10, 2016 20:10 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem urody ORIONA 8O
Amor tez cudo, ale Orion 8O

Cieszę sie ze juz wszystko opanowane :1luvu:
Zdjęcie przytulasow świetne. U nas takie widoki sa niemożliwe :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob gru 10, 2016 20:54 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

ser_Kociątko pisze:U nas żaden inny niż bentonit żwir nie przejdzie, jest strajk,protest i obraza majestatu, ale w sumie mi bentonit pasuje, więc problemu nie ma :)
naszym każdy żwirek odpowiada, nie mają specjalnych preferencji, ale bentonit i silikon mają tendencję do szybszego przesiąkania moczem, a Orion jak zobaczy tylko odrobinkę przesiąkniętego żwiru, to robi protest, do kuwety nie wejdzie, i woli się zesikać do kwiatka albo na dywanik :roll:

Moli25 pisze:Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem urody ORIONA 8O
Amor tez cudo, ale Orion 8O

Cieszę sie ze juz wszystko opanowane :1luvu:
Zdjęcie przytulasow świetne. U nas takie widoki sa niemożliwe :mrgreen:
Orion to nasz mały tygrysek :D A urodą (te długie nogi, uszy i nietypowy układ umaszczenia - pół cętkowany pół pręgowany) i charakterem (bardzo szybko się do nas przywiązał, jest bardzo lojalny, inteligentny, odważny i żywiołowy) przypomina nam jakiegoś mieszańca z kotem bengalskim, ale to raczej mało prawdopodobne :D Czemu u was takie widoki niemożliwe? :D
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Sob gru 10, 2016 20:59 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

U nas sie akceptują ale miłości nie ma :lol:
Nie widziałam zeby spaly razem,

Jak Fuksiu był mały to Moli go dwa razy umyła, jak spał :lol:
Wiecej ani razu
Gdybym zobaczyła jak śpią razem chyba bym sie z radosci popłakała :wink:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob gru 10, 2016 21:03 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Ale piękna kocia miłość na zdjęciu :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob gru 10, 2016 21:04 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Och, ale przynajmniej się akceptują ;) U nas pewnie by takiej miłości też nie było, gdyby nie charakter Amora - on by pewnie największemu psu wlazł pod mordę i domagał się miziania :lol: Orion chce mu czasami pokazać kto w domu rządzi, potrafi go zębami za kark przytrzymać, a Amor wtedy tylko ziewa, pacnie go od niechcenia łapą, a potem po nosie poliże, i Orion odpuszcza "gwiazdorzenie", i jest wzajemne mycie pyszczków :ryk:
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Sob gru 10, 2016 21:06 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

O, widzę, że jesteś z Opola, to z ciekawości, do którego weterynarza chodzicie?

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob gru 10, 2016 21:08 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Chodzimy do przychodni Eden - sam właściciel, Pięknik, zbyt dobrego wrażenia na mnie nie zrobił (chodzi mi o samo podejście do Oriona, wiedzy jego za bardzo nie miałam okazji "przetestować"), ale Pani Agata i Karolina super się kociakami zajmują :)
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Sob gru 10, 2016 21:38 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Wasze dwa to jak kopie naszego Fryderyczka i Midzi, też się lofają i ciągle ciamkają... a Midzioch ciągle by się o Majkę ocierał :D :D
ser_Kociątko
 

Post » Sob gru 10, 2016 22:33 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Orion wyrósł na prawdziwego przystojniaka :201461 :ok:. Dobrze, że wyjaśniła się sprawa alergii. Jak dla mnie największym minusem Cat's besta jest to, że bardzo nosi się po mieszkaniu. Ja po ostatnich akcjach, raczej już żwirku drewnianego nie spróbuję :lol:.
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Nie gru 11, 2016 8:30 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Amorion pisze:Chodzimy do przychodni Eden - sam właściciel, Pięknik, zbyt dobrego wrażenia na mnie nie zrobił (chodzi mi o samo podejście do Oriona, wiedzy jego za bardzo nie miałam okazji "przetestować"), ale Pani Agata i Karolina super się kociakami zajmują :)


Rozumiem. Akurat tam nie byłam z moim Guciem, ale wiem, że w Opolu nie ma za dużego wyboru...

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon gru 12, 2016 9:52 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

ser_Kociątko pisze:Wasze dwa to jak kopie naszego Fryderyczka i Midzi, też się lofają i ciągle ciamkają... a Midzioch ciągle by się o Majkę ocierał :D :D
:1luvu:
Zefir pisze:Orion wyrósł na prawdziwego przystojniaka :201461 :ok:..
Dziękujemy, dziękujemy :)
bea3 pisze:Rozumiem. Akurat tam nie byłam z moim Guciem, ale wiem, że w Opolu nie ma za dużego wyboru...
my nawet za bardzo nie wybieraliśmy - jak Orion do nas trafił, bida, wymęczona, głodna i z biegunką, to po prostu poszliśmy do weterynarza jak najszybciej, jak najbliżej domu. A że jak do tej pory jesteśmy zadowoleni z opieki, Orion miał tam też robioną kastrację, to nie zmienialiśmy weta :)
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Sob gru 17, 2016 20:00 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3 Orion mnie wykończy.

I znowu zmartwienia...

Jak już wyszły z biegunek, jak już wiemy na co Orion jest uczulony, to teraz to...

Wyczułam dzisiaj u Oriona na grzbiecie coś dziwnego - płaski guzek, chropowaty, schowany pod sierścią. Jest dziwny, wielkości opuszka palca. Boję się ze to mięsak, bo Orion ostatnimi czasy musiał dostawać sporo zastrzyków... W poniedziałek idziemy do weta, a ja do tej pory chyba umrę ze stresu...
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970, zuza i 8 gości