tom 7. Sabinka Szara i Leon II

Oj tak

Szarutek wciaz lubi spac i lezec w koleczku...

Jak się dziewczyny miewacie?

Ja zmeczona i niewyspana, a kota wrecz przeciwnie

To jakby pewna prawidłowość :wink:

Ale tak na prawdę to życzę wyspania.

Trzymaj sie Zuza
Bezustannie trzymamy za was kciuki! Ale to dobrze ze Kota niespiaca! Bardzo dobrze! Dobry objaw!

NIe to mialam na mysli

Kota jest wyspana do wypęku, bo co robi całymi dniami? No wiadomo

Przyjmuje przy tym pozy zachecajace do dolaczenia. Szarasek nie jest specjalnie aktywna, no ale nigdy nie byla. Kiedy zabawiam ja sznurowka albo laserkiem to cwiczy kark... znaczy glowę obraca.

Ja to mam wrażenie, że i tak za mało snu mają te nasze koty. Krowa, gdy się budzi "na siusiu", to wracając z kuwety czasem przystanie i zasypia na siedząco :mrgreen:

Zresztą... i ja odczuwam niedobór snu, ile bym aktualnie nie spała. Zawsze wydaje mi się, że mogłabym więcej.

Wiecie, ciezko jest... Szara jest slodka, kochana, sliczna, ale malo interaktywna

Bialas zawsze byla chetna, zeby przyjsc, uwielbiala na mnie siedziec, czy to na kanapie, czy przy komputerze na biurku. Codziennie tez byla w lozku, a Szarutek... 3 minuty rano i 3 wieczorem i dla niej wystarczy. Dla mnie nie...
Trudno jest jak sie mialo 3 koty, Molly sie tez uaktywnila jakos w koncu swojego zycia, a teraz jest jedna uwazajaca nasze karesy w stosunku do niej za zamach na jej kocia godnosc osobista...

Gdyby nie byla taka chora... gdybym nie byla niemal pewna, ze kolejne koty spowoduja pogorszenie jej stanu zdrowia... ech

Rozumiem doskonale

Często mam wrażenie, że to człowiek potrzebuje więcej bliskości niż zwierzę..
Ja nie umiem się powstrzymać przed muśnięciem futerka, za każdym razem, gdy przechodzę obok albo się przeciągam siedząc przy komputerze. Szczęśliwie Krowa pozwala na wszystko i za każdym razem. Ale powiem Ci, że i tak mi brakuje takiego kontaktu, jaki miałam z moim psem... To było zupełnie co innego, inne emocje, inny rodzaj przytulania :oops:

Wiem, że serce woła o kolejną istotkę do kochania, ale dobrze robisz, że się wstrzymujesz. U Ciebie taka sytuacja, że Szarej najlepiej zrobi dokończenie swojego życia tylko z Wami. Trzymaj się, choć jest trudno.

zuza pisze:
Gdyby nie byla taka chora... gdybym nie byla niemal pewna, ze kolejne koty spowoduja pogorszenie jej stanu zdrowia... ech

Otóż to..Od lat mam ten dylemat, a właściwie nie dylemat tylko pewność, że nie mogę. Pewność jest gorsza

[w tym wypadku]

Zuza, na wszystko przychodzi odpowiedni czas.
Powiem Ci, że trzy koty to strasznie mało, jak się ich miało w domu siedem. :wink:

Zdrówka życzę! :ok:

Trzymaj się.

Czasem trudniej zdecydować o nieprzygarnianiu kolejnego zwierzaka.A może Szara jeszcze Cię zaskoczy i stanie się bardziej przytulasta?

Jak tam Szarutek się trzyma?

Czesc co u Was?

Duzo spi, laskawie je, miziac sie przychodzi 2-3 razy dziennie... Mam wrazenie, ze sie nudzi. Ale moze delektuje sie spokojem?
Jutro kontrola u weta.

tom 7. Sabinka Szara i Leon II

Kto przegląda forum