Lifter pisze:Moj Kocio był identycznie umaszczony, tylko na razie malemu brakuje do niego jakichs 5 kg i puciastej mordy. No ale z czasem, z czasem,
Nadrobi, dziwnie spokojna jestem

gdyby tylko mógł, mieszkałby w kuchni, w lodówce albo w szafce. Szafka go zwłaszcza ekscytuje, taka łódzka wersja Sezamu, ale Komturek Nodi szczęśliwie Ali-Babą nie jest. Nie ma szans na otwarcie szafki, zwłaszcza, że szafki były projektowane antykocio
Lifter pisze:Seria z Zawkeszka to czyste "mmmm... co...? a wez sie ode mnie od..., spac nie dajesz, glupia babo!|
Hehehe
A nie, wcale nie, chociaż może się tak wydawać. Zawieszka uwielbia gadać, być zaczepiana, nie przeszkadza jej budzenie, nie, ona to kocha. Jest jeden warunek. Gdy się do niej zagada/zamiauczy stojąc np przy drzwiach pokoju, to ma w nosie zagadującego. Trzeba podejść blisko śpiacej Zawieszki i zamiauczeć, tak, żeby wiedziała, że podeszło się SPECJALNIE do niej. Wówczas jest zachwycona i daje się wciagnąć w rozmowę. Jesli uzna, że zagadało sie do niej "przy okazji", a nie, wtedy nie ma rozmowy.
jozefina1970 pisze:A Szarelda raczej drobnawa, to znaczy szczupła. Na razie przynajmniej.
Szarelda? Burelda czyli?
To starucha, 9 lat skończone, 9,5 teraz ma. No to chyba nadal będzie szczupła?
No i jakie ja mam podłe koty? Dżygit zapragnął mnie obudzić przed 5

I udało mu się, podlecowi

Zaniepokojony milutki ten kotek. Bo Justyn nie wrócił na noc. U mamusi spał bo wczoraj ją wypisali ze szpitala. Nowa i dziwna sytuacja dla Świerszczyka, pewnie dlatego mnie budził.