Dymkowa pisze:piękne, cudowne, śliczne !!!!
i takie maaaalenkie
Moderator: Estraven
Dymkowa pisze:piękne, cudowne, śliczne !!!!

Jowita pisze:A Gizmo wykazał się dzisiaj niezwykłą odwagą i męstwem. Otóż nie zważając na niebezpieczeństwo, rzucił się ratować swoją pańcię przed straszliwym i perfidnym potowrem, który podstępnie przybrał postać reklamówki.
Moje dzielne zwierzątko stoczyło z nim okrutny bój i odniosło zwycięstwo nie tylko fizyczne, ale także moralne - bój zakończył sie osyczeniem i pogardliwym ofukaniem przeciwnika. Następnie Sir Gizmo udał sie na kuchenny stół, abyu sie pokrzepić puszeczką Leonarda.
Mój mały rycerz...

madziara pisze:Mój szacowny małzonek nauczył Peresa siadać i podawać łapę
Nie ściemniam sama w to nie wierzyłamale to fakt:)

Imi pisze:Drodzy Devoniaści! Jestem pełna podziwu dla zdjęć, które robicie swoim kotomMi wydaje się to niemożliwe
Od dwóch dni próbuję 'sfotkować Imperię' na tyle wyraźnie, żeby pokazać chociaż jedno jej zdjęcie z pierwszych dni w naszym domu - ale.... mój aparat na dobrej jakości zdjęcie potrzebuje 1-2 sekund bezruchu - a to co najmniej o 2 sekundy za długo...
Na razie mam dziesiątki 'imperiowych smug', ogonów i innych 'imperiowych kawałków'
Jutro przynosimy 'szybszy aparat - może tym razem...
Pozdrowienia od Imperii dla Imira

Goura pisze:Jowita pisze:A Gizmo wykazał się dzisiaj niezwykłą odwagą i męstwem. Otóż nie zważając na niebezpieczeństwo, rzucił się ratować swoją pańcię przed straszliwym i perfidnym potowrem, który podstępnie przybrał postać reklamówki.
Moje dzielne zwierzątko stoczyło z nim okrutny bój i odniosło zwycięstwo nie tylko fizyczne, ale także moralne - bój zakończył sie osyczeniem i pogardliwym ofukaniem przeciwnika. Następnie Sir Gizmo udał sie na kuchenny stół, abyu sie pokrzepić puszeczką Leonarda.
Mój mały rycerz...
razem z Czandri nie ukrywamy naszego podziwu... za to Czandri cly dzien pakuje sie do walizek moich rodzicow ktorzy probuja sie jakos spakowac na jutrzejszy lot i im to idzie bardzo powoli bo ciagle musza szukac kota i wyjmowac go z ktorejs z walizek
Jowita pisze:Goura pisze:Jowita pisze:A Gizmo wykazał się dzisiaj niezwykłą odwagą i męstwem. Otóż nie zważając na niebezpieczeństwo, rzucił się ratować swoją pańcię przed straszliwym i perfidnym potowrem, który podstępnie przybrał postać reklamówki.
Moje dzielne zwierzątko stoczyło z nim okrutny bój i odniosło zwycięstwo nie tylko fizyczne, ale także moralne - bój zakończył sie osyczeniem i pogardliwym ofukaniem przeciwnika. Następnie Sir Gizmo udał sie na kuchenny stół, abyu sie pokrzepić puszeczką Leonarda.
Mój mały rycerz...
razem z Czandri nie ukrywamy naszego podziwu... za to Czandri cly dzien pakuje sie do walizek moich rodzicow ktorzy probuja sie jakos spakowac na jutrzejszy lot i im to idzie bardzo powoli bo ciagle musza szukac kota i wyjmowac go z ktorejs z walizek
Czandri, babcia mówi! Czy Ty dziewczyno emigrować próbujesz?!!! Babcia się nie zgadza!!!


Goura pisze:madziara pisze:Mój szacowny małzonek nauczył Peresa siadać i podawać łapę
Nie ściemniam sama w to nie wierzyłamale to fakt:)
no to bedzie sie miala czym Czandri chwalic ze jej chlopak takie rzeczy potrafi hehe

madziara pisze:właśnie była pani WETERYNARZ i musimy się pochwalić ze testy FIV I FELV są zdane !!!![]()
![]()

madziara pisze:ale trochę się bałam

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 53 gości