Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lis 23, 2016 8:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

becia_73 pisze:słuchajcie -czy przy takim wysokim moczniku (85 norma 11 ) jak Nosek w paszczy standardowo robią się takie dziwne ropne jakby afty ? Wczoraj prawie w nocy jechałam do weta bo to zauważyłam- Nosek nie pozwalał sobie nawet wody podać strzykawką-ale to już może ze zmęczenia :( . Jednak jak to zobaczyłam to zaraz jechałam -zalecenia synulox i pyralgin . Dziś już jest bardzo słaby,ale ciągle patrzy i rozumie i jest przytomny -ale nie ma siły się wkurzać na moje zabiegi :(
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 23, 2016 10:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tak, przy wysokim poziomie mocznika często tworzą się w pysiu nadżerki. Stosuje się smarowania różnymi dentystycznymi maściami, najlepiej bez olejku miętowego, bo koty nie cierpią go, tylko nie wiem, czy teraz są do kupienia takie. Kupuje się w aptece bez recepty, ludzkie.
Antybiotyk nic tu nie pomoże.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 23, 2016 10:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

to jest cos dziwnego, to nie sa typowe nadżerki jak przy kalici np..nigdy nic takiego nie widziałam .
A maści p.bólowe ?np jakaś na afty ? on to ma pod językiem -język ładny, dziąsła też nawet- śliny nie ma jak przy typowych nadżerkach.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 23, 2016 12:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

popytaj w aptece, część tych maści stomatologicznych ma działanie przeciwbólowe. Polecam dezaftan http://dezaftan.pl/dezaftan-med/dlaczeg ... aftan-med/ , stosowałam na sobie
Może to jakieś nadkażenia bakteryjne nadżerek?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw lis 24, 2016 7:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Niema Noska :( . Nie chciałam dłużej czekać - 2 tyg wlewów do żyły nic nie pomogło .To już była walka dla mnie nie dla niego :( -nie mogłam być taką egoistką. :(
Ostatnie dni leżał , wstawał tylko siku i jak się zbliżałam patrzył ,co znowu będę mu robić :(
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 24, 2016 7:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Przykro mi bardzo :(
Dla Noska [*]
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lis 24, 2016 10:21 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Współczuję.
Żegnaj, Noseczku [*]
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw lis 24, 2016 15:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Wspólczuję :(

grey

 
Posty: 214
Od: Pon gru 05, 2011 7:14

Post » Sob lis 26, 2016 10:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam. 7letni kotek z PNN i anemia potrzebuje erytropoetyny. Jeśli ktoś mialby to proszę o wiadomość.

tummy

 
Posty: 2
Od: Pt lis 25, 2016 19:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 02, 2016 17:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dzień dobry,
Kot lat 3,5,3 tygodnie temu zatkał się , szybko do weta, 8 dni przebywał w szpitalu, 2 razy cewnikowany, stwierdzona kamica. Kot już jest w domu, sima normalnie, ma apetyt. Ale pojawił się inny problem. Wchodzi do kuwety, załatwia się po czym robi obchód po całym mieszkaniu i próbuje sikać gdzie popadnie. Do kwiata, na buty,na posłanie psa, pluszaki. Szczyt osìągnął simając do miski z suchą karmą psa. Co robić?? Jak temu zaradzić?? Powoli tracę cierpliwość....

heino

 
Posty: 1
Od: Pt gru 02, 2016 17:49

Post » Sob gru 03, 2016 10:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

heino - a co weterynarz mówi o tej sytuacji?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 03, 2016 11:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

heino pisze:Dzień dobry,
Kot lat 3,5,3 tygodnie temu zatkał się , szybko do weta, 8 dni przebywał w szpitalu, 2 razy cewnikowany, stwierdzona kamica. Kot już jest w domu, sima normalnie, ma apetyt. Ale pojawił się inny problem. Wchodzi do kuwety, załatwia się po czym robi obchód po całym mieszkaniu i próbuje sikać gdzie popadnie. Do kwiata, na buty,na posłanie psa, pluszaki. Szczyt osìągnął simając do miski z suchą karmą psa. Co robić?? Jak temu zaradzić?? Powoli tracę cierpliwość....

Po cewnikowaniu przez jakiś czas sikanie jest czynnością bolesną (cewka jest od wewnątrz poharatana, czasem bardzo silnie, a mocz szczypie), którą kot kojarzy z miejscem, w którym sika, czyli głównie z kuwetą. Szuka więc miejsca, w którym sikanie mogłoby go nie boleć. Cewnikowanie to wkładanie rurki do bardzo delikatnego miejsca, u samców - nawet na dłuższą odległość.W porozumieniu z wetem można spróbować środków miejscowo znieczulających albo no-spy. Warto zachować czujność, czy obrażenia nie zainfekowały się. "Tracenie cierpliwości" to trochę mało empatyczna reakcja, on przecież robi to z bólu, a nie na złość. Możesz postawić obok drugą kuwetę (czy pudełko) - zobaczysz, że kot natychmiast się do niej uda
Trzeba też stosować środki zapobiegające nawrotom zatkania, m. in. karmić mokra karmą i pilnować, żeby pił
Może być też, że reakcja kota jest zaostrzona faktem, że na 8 dni trafił do szpitalika, w bólu i niczego nie rozumiejąc. Wyobrażasz sobie małe dziecko w podobnej sytuacji?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon gru 05, 2016 23:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mojej kocicy minęło sikanie po wyleczeniu kamicy. Pól roku na diecie antystruwitowej
i wszystko wróciło do normy. Cierpliwosci, tak -to tak jak z dzieckiem.
Tylko dogadujesz sie na migi :201461
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 07, 2016 17:07 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Co sądzicie o poniższym wyniku badania moczu :

Barwa żółta
Przejrzystość niezupełna
PH 7
Ciężar 1,025
Białko 100mg/dl
Glukoza, Bilirubina, Nitraty, Erytocyty nb
Urobilinogen w normie
Ketony 16
Leukocyty 500
Białko/krea 0,058
Ocena mikroskopowa : Leu 10-15 wpw, nabłonki płaskie liczne w wpw, fosforany bezpostaciowe liczne

Kotka lat 6. Złapałam mocz bo zdarzało jej się siknąć poza kuwetą. Problemów z oddawaniem moczu jako takiego nie ma, sikała tak jak należy tylko zamiast do kuwety wolała np. obsikać posłanie psa, tudzież nalać pod biurkiem. Rozważany był problem behawioralny, bo Lola jest dość neurotyczna. Rozwiązaniem okazało się dostawienie kolejnej kuwety ( trzeciej ) z innym żwirkiem i teraz załatwia się wyłącznie tam i można powiedzieć, że ten problem się rozwiązał. Kilka dni polowałam na jej mocz, bo kicia jest bardzo czujna i uważna i jak zorientowała się, że jest obserwowana po prostu postanowiła, że będzie trzymać tak długo jak się da, ostatecznie jednak złapałam, zbadali. Dodam, że Lola samopoczucie ma ok, mizia się, jest aktywna, apetyt również ma bez zmian, nie ma wzmożonego pragnienia, gdyby nie te wyniki pomyślałabym, że kot jest w pełni zdrowy. Mamy zrobić badanie krwi i usg - problem zasadniczy, że to jest kotka nieobsługiwalna, w sytuacji stresowej wali pazurami, gryzie, szarpie się i czuję, że będzie z nią przeprawa...
O czym świadczy stosunek białka do kreatyniny bo na wydruku mam tylko 0,058 (N:P:0,5 : K:033 ) i przyznam, że nie rozumiem ? Czy źle czy dobrze ? A te ketony ? Powtórzyć dla pewności jeszcze badanie w innym labie czy robić od razu tę krew ? Proszę o sugestie...
Ostatnio edytowano Śro gru 07, 2016 18:36 przez karola7, łącznie edytowano 1 raz

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Śro gru 07, 2016 17:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To nie pnn. Stan zapalny dróg moczowych. Co z bakteriami? Krew warto zbadać, koniecznie z morfologią, a mocz to na posiew chyba....
Koniecznie dawaj dużo wody w jedzeniu i dopajając, może jej się przepłucze... i jeśli wyjdą bakterie, to antybiotyk dobrany z posiewu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości