
Ze Śląskim jest podobnie - czystego śląskiego mało kto zna, takiego podręcznikowego. Jednak wszyscy mówią w taki sam sposób i nie zwraca się uwagi na różnice, chyba że ktoś nie zna jakiegoś słowa to się pyta.
Ale pojawiają się różne książki w końcu pisane po Śląsku i mam zamiar taką nabyć. Jest też książka - najpiękniejsze śląskie słowa. Kiedyś ludzie (nie wszyscy) wstydzili się tego, mówienie po śląsku było oznaką niewykształcenia (mnie też tak wychowano Oooo że to bieda i patologia tak mówi, a teraz moja mama godo - nie wiem jak to wytłumaczyć - nie trzeba strikte godać, można mówić godając, bo to jest taki akcent, sposób wysławiania - trochę się w tym motlam, ale trudno to wytłumaczyc ) a teraz robi się ze Śląska dumę i naprawdę to widać - buduje się śląską tożsamość np koszulkami, biżuterią, facebookiem po śląsku itd. Cale studia przyjaźniłam się z dziewczyną z Rudy Śląskiej - rozmawiałyśmy, pewni z akcentem. Ale za każdym razem jak do niej dzwoniła rodzina z Rudy to ona przechodziła na śląsko godka, to mi aż uszy puchły - tak to na pewno ni godom
