Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2016 23:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:
Kotimont pisze:Klaudio, żeby zachęcić Cię do nocnych spacerów po stolicy - świeżutki widok Pragi od strony Warszawy. :wink:
Ubolewam, że bez Superksiężyca. :|

Obrazek


Pieknie Aniu :) na takie zdjecia ma szanse tylko ktos kto tam mieszka :) To jest z Twojego mieszkania widok? 8O

Donosze że jestem już w domu. Wytulilam Kitusie i wycalowalam po pysiaczku moim kochanym i wyobrazcie sobie ze ona mnie wycalowala <3 trzy razy polizala mnie po buzi i potem po rece. Tak mnie nie witala chyba nigdy czule <3

A u nas mgla i nic nie widac :)


To jest widok z Gnojnej Góry - dawnego śmietniska :) Czyli ze Starówki.
Rzut oka w kierunku dzikiego praskiego brzegu, tam gdzie mieszkamy.

Doskrobała się Kitusia Twojego powrotu. :201461
Czekała, spać nie poszła. :)

Lubię zdjęcia we mgle. :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Pon lis 14, 2016 23:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Co do torunskiej nocy w muzeum wszystko jest do dogadania :D :D

Kochana Kitusia <3
ser_Kociątko
 

Post » Wto lis 15, 2016 8:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Z tego miejsca zrobiono po II Wojnie Światowej taras widokowy i dobrze, bo można zobaczyć dokładnie drugi brzeg Warszawy :D
(Gnojna Góra służyła mieszkańcom do połowy XIX wieku)
Zdjęcie robi wrażenie!

Klaudio, glaski dla Kitusi - pewnie się zamartwiała, co ta pani tak jeździ do tej Warszawy i jeździ... :mrgreen:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2016 19:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Jutro idę z Kitusią do wetki. Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu w nosku jej furczy, miała też trochę ropki w oku i przy nosku ma trochę brudne. A wczoraj wieczorem dostała pięciokrotnego ataku psikania i aż się zleciała Marysia i Tosia patrzeć co się z Kitusią robi. Do tego m. mi dziś mówił, że mam pilnować czy Kitusia się załatwia, bo widział jak się kręciła po kuwetach, ale chyba nie zrobiła. Więc martwimy się czy aby się nie zatkała. Rano jak wstałam to była kupa niezakopana - może to Kitusiowa, ale nie kontaktowałam zbyt i posprzątałam ją jak automat. Dziś chciałam się zebrać, ale po wczorajszej wycieczce byłam jak zwłoki cały dzień i wyglądam jak czupiradło.

Zrobiłam zdjęcia z Warszawy - jest ich... 7 sztuk ;p Zrozumiałam, że nie ma opcji, żeby przyjechać do Warszawy i zrobić wiele super zdjęć w kilku miejscach. Tak się nie da. A żeby robić zdjęcia to musiałabym jechać dokładnie po to i mieć na to czas. A najlepiej to być też od świtu do nocy w jednym miejscu i nawet kilka dni, żeby czekać na właściwe światło, więc chyba Warszawa najlepiej wyjdzie Warszawiakom, bo mają największą szansę znaleźć się we właściwym miejscu i o właściwym czasie. Buhuhuu ;(

Waanko obiecuję, że już się nie pojawię szybko w Warszawie, bo nie chce, żeby Warszawa miała dość moich przyjazdów ;)

Mnie miasto i też duże miasto w ogóle nie przeraża, wręcz przeciwnie - czuje się jak ryba w wodzie, bo sama wychowałam się w mieście na wielkim blokowisku i spędziłam pół życia w Siemianowicach, Katowicach i Chorzowie. Także Warszawa też mnie nie przytłacza, nie widzę tam jakiegoś faktycznego zabiegania i nawet ludzi wielu też nie ma na ulicach - zależy gdzie. Gdybym miała wybór pojechać na Bali czy na Karaiby a pojechać do jakiegokolwiek dużego miasta - zawsze wybiorę miasto. Kocham miasto. Ostatnio Liliana dała mi do myślenia mówiąc, że u nas są miast do siebie przyklejone, że wjeżdża się z jednego w drugie bez żadnej przerwy. Nie zwróciłam na ten szczegół większej uwagi do tego momentu jak to usłyszałam. Dla mnie to normalne, myślałam, że tak wygląda cała Polska, ale jadąc np nad morze widzi się, że Polska to głownie wieś i faktycznie jak się wjeżdża do miasta to to widać. Więc jak ja całe życie wracałam skądś i po kilku godzinach wyłaniały się światła, bloki i kominy Śląska to radowałam się jak głupia, że wreszcie dom - mimo, że do domu trzeba było przejechać kilka miast. A zawsze wracaliśmy nocą, więc światła miasta, światła w oknach wysokich bloków to był dla mnie najpiękniejszy widok. A jak wracaliśmy jako dzieci z wycieczką szkolną to na widok naszej śląskiej aglomeracji miejskiej krzyczeliśmy i biliśmy brawo. A potem tylko się liczyło, żeby przejechać przez Katowice do Siemianowic czy jak ja teraz przez Katowice, Chorzów do Bytomia, czy przez Sosnowiec, Dąbrowę też do Bytomia i jeszcze z innej strony.
Słyszałam nie raz jak ktoś mówi o domu pod Warszawą. Nie rozumiałam co to jest to "pod Warszawą". Myślałam, że jak w Katowicach - są to większe i mniejsze miasta, ale nie. Faktycznie to "pod Warszawą" to ogromny obszar wiejski i jak się dojeżdża do Warszawy to i autobusem i pociągiem od razu odznacza się miasto. To takie dziwne dla mnie :D Trochę jak Las Vegas na pustyni.
Poza tym Warszawę obserwowałam od dawna w różnych filmach, serialach czy na żywo u blogerów na you tube i to naprawdę jedna blogera aż każdy swój krok filmowała i tak cały dzień oprócz snu. I widziałam jak Warszawa jest przez nich przedstawiana. Spodziewałam się, że po ulicach jeżdżą same limuzyny i luksusowe auta, wszędzie biznesmeni, każdy człowiek jak z żurnalu i na ulicach co chwile jakaś gwiazda filmowa, muzyczna czy blogowa, a światła lamp błyskowych papparazii oślepiają oczy. Póki co nie zobaczyłam żadnej gwiazdy ani nawet blogerki w Złotych Tarasach. Warszawa okazała się normalnym miastem z normalnymi ludźmi. Nie widać tego bogactwa i nadęcia jakie w pigułce być może oglądałam. Park Łazienki... nie wiem czego się spodziewałam... lewitujących drzew :ryk: Park Łazienki wygląda jak nasze śląskie parki. Naprawdę jestem jakaś zacofana. Chyba myślałam, że w Warszawie to nawet drzewa są ze złota. Oczywiście nie odbieram mu uroku, ale doceniłam też urok naszych parków.
Sorki za ten felieton, ale na forum na długo przed tym jak przyjechałam do Warszawy już pisałam, że chcę. Przed dwoma laty i więcej suszyłam głowę m. że chce do Warszawy. Nie pojechaliśmy. Potem on dostał pracę i jeździł w delegacje do warszawy przez rok, na kilka dni co 2 tygodnie, więc dużo było tego. Spał w hotelach w Warszawie, pracował w korporacji a dokładnie w centrali banku Getin Bank jako programista i bujał się z kolegami po Warszawie po pracy pijąc piwa i jedząc w przydrożnych budach, żeby było taniej, bo herbata jak to powiedział kosztuje w Warszawie 80 zł. Przywoził mi stamtąd opowieści o Warszawie i zaczął się wymądrzać jako znawca życia w Warszawie. Ja siedziałam w domu i czekałam na telefon, żeby mi poopowiadał co robił, co jadł, co widział. Opowieści były i o tym, ale też jak to kierownik programistów, główny programista osiwiał od pracy w korpo w wieku chyba 37 lat, a z rodziną się prawie nie widuje.
Ja jechałam do Warszawy nie oglądając przewodników turystycznych i niczego wcześniej nie chciałam się dowiedzieć, na nic przygotować, bo chciałam wszystko zobaczyć i przeżyć jak czyta karta. Po tych opowieściach jak postawiłam pierwszy raz buty na warszawskiej ziemi to byłam zawstydzona i niepewna czym godna jest oglądać to legendarne miasto.
I mam teraz zupełnie inny obraz Warszawy. I bardzo mi się tam podoba :)
I faktycznie został mi jeszcze Wilanów i Praga, ale Praga jest podobna do Śląska.

W sobotę rano może pójdę na wycieczkę po Bytomiu z przewodnikiem :) Tak, Bytom też ma przewodników i co chwile są jakieś wycieczki, a teraz wycieczka ma tytuł "Na krańce Bytomia" i jest napisane, że zapraszają fotografów też, więc się poczułam zaproszona :)

Jutro w Muzeum Górnośląskim będzie nasz sławny śląski fotograf Arkadiusz Gola - mam jego album więc pójdę na spotkanie z jego fotografią i wydębię autograf. A w sobotę też wieczorem są dwa wernisaże wystaw foto. Także dzieje się w tym Bytomiu :)

Sorki za ten elaborat. Zawsze lubiłam pisać a wypracowań już pisać nie muszę, więc się chyba tak realizuje po szkole ;)

Obrazek

I każdy zawsze pyta czy widziałam palmę - jest i palma ;p
Obrazek

Złote Tarasy:
Obrazek
Okazuje, że nasza bytomska Agora nowocześniejsza ;) Bez urazy :D Ale fajnie, że Bytom w czymś przewyższa Warszawę ;) Choć Agora mniejsza, ale ceny w Kakadu identyczne 8O
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lis 15, 2016 19:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Klaudia, zdjęcia piękne!!! Robisz sesje komunijne? Bo jak tak to się zgłoszę w maju z pierworodnym ;)
I będąc w Czarnobylu miałam dokładnie to samo o czym piszesz! Nie ma opcji żeby zrobić super zdjęcia wszystkiego. Nas tak gonili na wycieczce, że na fotkę miało się 30 sekund i tym czasem trzeba się było podzielić z resztą grupy bo zaraz gnało się dalej ;)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Wto lis 15, 2016 20:22 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Klaudio, ja się nie mogę napatrzeć na Twoje zdjęcia :love:
Są takie... plastyczne, mam wrażenie, że zrobię krok i już będę w środku :D

- popatrz, to ja zupełnie nie uświadamiałam sobie, tej bliskości miast; tutaj to normalne, ze pełno jest wsi, osad i miasteczek dokoła :D
Ciekawa jestem, czy spodobałoby Ci się Centrum Kopernik i Planetarium?

Trzymam kciuki za Kitusię, za jej zdrówko :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2016 20:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

śliczne te fotki, ja kompletnie nie umiem/nie wiem jak się zabrać za zrobienie dobrego zdjęcia, wszystkie moje fotki wyglądają jakby były robione mikrofalówką...
za to małż robi niezłe fotki, może kiedyś pozwoli się pochwalić :)
ser_Kociątko
 

Post » Wto lis 15, 2016 21:04 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Sliczne zdjecia

Kciuki za Kitusie! Daj znac.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto lis 15, 2016 21:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

klaudiafj pisze:(...)Ja jechałam do Warszawy nie oglądając przewodników turystycznych i niczego wcześniej nie chciałam się dowiedzieć, na nic przygotować, bo chciałam wszystko zobaczyć i przeżyć jak czyta karta. (...)


Jak wyjeżdżam, też najbardziej tak lubię zwiedzać :).
Kciuki za jutrzejszą wizytę.

ser_Kociątko pisze:(...)wszystkie moje fotki wyglądają jakby były robione mikrofalówką...(...)

:ryk: Mogę ukraść? Bo spora część moich też tak wygląda...

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 15, 2016 21:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Dziękuję Dziewczyny :)

Kitusia jednak się nie zatkała - weszła do kuwety, pokręciła się i wyszła i nie słyszałam, żeby robiła siku, a jak wyszła to jakieś siku było - skąd wiem, że Kitusiowe? Bo wsadziłam w to palec i było bardzo ciepłe, czyli świeżo nalane :ryk: czego się nie robi z miłości :)

Lakino.. z komunią jest tak, że ja oficjalnie nie fotografuje w kościele. Nie mam legitymacji, czyli pozwolenia wydanego przez kurię na fotografowanie w kościele. Klasy zawsze mają swojego fotografa. Ale fotografowałam już komunie całkiem nie dawno. Było tak, że moja siostra rozpaczała na myśl o fotografie ogólnym. Ale nie da się tego przeskoczyć, nie można mieć swojego fotografa. Jednak....... ja tą komunię zrobiłam nieoficjalnie i z ukrycia. Cała scena, czyli ołtarz, miejsce przed ołtarzem do ławek była ogrodzona krzesłami, żeby nikt się nie przedostał przez tą wydzieloną dla fotografów część. Ja miałam aparat i fotografowałam siostrzenice z za tych krzeseł i z balkonu. Rżnęłam głupa udając po prostu kogoś z gości, kto przypadkiem ma aparat. Efekt tego jest taki, że zrobiłam siostrzenicy cały album - od początku mszy, przez przyjmowanie komunii po plener. Zamówiłam album, ręcznie robiony i personalizowany i oddałam siostrze. I dalej to już jaja, bo moja siostra jest niereformowalna. Na zebranie, które było zaraz po komunii zabrała ten album i poszła się wszystkim rodzicom pochwalić jakie ona ma zdjęcia a jakich nie ma nikt inny :oops: (usunęłam link)
Wstydzę się za tego fb, że tak go zaniedbałam :oops: Ale naprawię to jak tylko w końcu zrobią mi ten "aneks" kuchenny w studio, to wtedy zrobię zdjęcia studia i naprawię facebooka.
Nie mam więcej zdjęć komunii w necie. Nie bardzo chciałam się tym afiszować, bo prawda jest taka, że legalnie nie mogę zrobić komunii bez legitymacji. Mogę tylko rżnąć głupa. A prawie na przyszły rok chcą mnie wmanewrować w ogóle całą komunię, ale muszę to wyjaśnić, bo ta osoba właśnie myśli jak moja siostra wcześniej. Fotograf jest jeden z góry ustalony i nie wezmą nikogo bez kursu liturgicznego.

Dziewczyny jak Wasze zdjęcia wyglądają jak z mikrofalówki to tym lepiej - uczyńcie z tego Wasz styl :twisted:

A inne z podróży do Warszawy są tu, choć jeszcze nie wszystkie: https://www.instagram.com/klaudiafj/
(później pokasuję te linki, bo straciłam anonimowość i dziwnie mi z tym :ryk: )
Ostatnio edytowano Pt lis 18, 2016 13:11 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lis 15, 2016 21:37 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

swietne zdjecia.... wrecz genialne !! Masz talent!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto lis 15, 2016 21:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

PixieDixie pisze:swietne zdjecia.... wrecz genialne !! Masz talent!

:oops: dziękuję, chociaż to stare zdjęcia, nic nowego tam nie ma :oops: ale już przygotowałam część materiałów na nową stronę, więc może to "ujawnienie" się sprawi, że się zmobilizuje i dokończę to w tym tygodniu - bo ileż można wystawiać się na wstyd... moja niedokończona od 2 lat strona (usunęłam link)
Potem pokasuje te linki, mam nadzieję, że nikt nieznajomy tego nie obejrzy :ryk:
Ostatnio edytowano Pt lis 18, 2016 13:11 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lis 15, 2016 21:50 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

ser_Kociątko pisze:Co do torunskiej nocy w muzeum wszystko jest do dogadania :D :D

Kochana Kitusia <3

Będę pamiętać. :ok:

waanka pisze:Z tego miejsca zrobiono po II Wojnie Światowej taras widokowy i dobrze, bo można zobaczyć dokładnie drugi brzeg Warszawy :D
(Gnojna Góra służyła mieszkańcom do połowy XIX wieku)
Zdjęcie robi wrażenie!

Miejsce robi wrażenie. :wink:
Góra Gnojna jest ciekawym przykładem na to, jak na przestrzeni czasu zmienia się charakter obiektu.
Niemal cała barierka obwieszona jest kłódkami zakochanych. Magia miejsca. :D

klaudiafj pisze:Zrozumiałam, że nie ma opcji, żeby przyjechać do Warszawy i zrobić wiele super zdjęć w kilku miejscach. Tak się nie da. A żeby robić zdjęcia to musiałabym jechać dokładnie po to i mieć na to czas. A najlepiej to być też od świtu do nocy w jednym miejscu i nawet kilka dni, żeby czekać na właściwe światło, więc chyba Warszawa najlepiej wyjdzie Warszawiakom, bo mają największą szansę znaleźć się we właściwym miejscu i o właściwym czasie. Buhuhuu ;(

Waanko obiecuję, że już się nie pojawię szybko w Warszawie, bo nie chce, żeby Warszawa miała dość moich przyjazdów ;)

Nawet tak nie myśl. ;)
Natomiast zachęcam Cię do dłuższego przyjazdu już na wiosnę, choćby 5-6 dni. Wierzę, że to jest do zrobienia. :ok:

klaudiafj pisze:Gdybym miała wybór pojechać na Bali czy na Karaiby a pojechać do jakiegokolwiek dużego miasta - zawsze wybiorę miasto. Kocham miasto.

Mogę się pod tym podpisać. :D
Jestem ciekawa Twojej relacji ze spaceru sobotniego. I zdjęć.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla Kitusi :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto lis 15, 2016 21:59 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

megan72 pisze:
klaudiafj pisze:(...)Ja jechałam do Warszawy nie oglądając przewodników turystycznych i niczego wcześniej nie chciałam się dowiedzieć, na nic przygotować, bo chciałam wszystko zobaczyć i przeżyć jak czyta karta. (...)


Jak wyjeżdżam, też najbardziej tak lubię zwiedzać :).
Kciuki za jutrzejszą wizytę.

ser_Kociątko pisze:(...)wszystkie moje fotki wyglądają jakby były robione mikrofalówką...(...)

:ryk: Mogę ukraść? Bo spora część moich też tak wygląda...


No pewnie, że możesz ukraść :D :D
ser_Kociątko
 

Post » Wto lis 15, 2016 22:21 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Kitusiu WALCZYMY! Kocham Cię ❤

Klaudio, jestem zachwycona Twoimi zdjęciami. 8O :1luvu:
Chciałabym złazić Bytom i zobaczyć wszystkie te magiczne miejsca, które pokazałaś, jak przez dziurkę od klucza: klatki schodowe, podwórka, kamienice. :ok:
Zaprogramowałam się na Bytom. Podzielam Twoje zainteresowanie mroczną stroną miasta.
Liczę, że znajdę w sieci legendy miejskie Bytomia.
Nabyłam interesującą książkę B. Firli "Śląskie miejsca" o tożsamości Śląska, miejscach symbolicznych.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości