OTW16- a bo to u nas jest jak jest ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 10, 2016 16:09 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Dziś rano powiedziałam mężowi ,że czas na rozstanie z Nają. Spała ze mną ale nie na mnie. Zbyt brzuszek się rozrósł. Przeszkadzał. Inaczej mruczała, przerywała tą swoją śpiewną mruczankę dławieniem. Pomlaskiwała czasem i według mnie dużo gorzej oddychała. Przeszkadzało także jej moje głaskanie, które wieczorem i w nocy przyjmowała z zadowoleniem. Nic nie zjadła. NIC. Troszkę wypiła. I te biedne, moje koralikowate oczy zmienione w szparki.
Wyszłam po badania, bo do swego lekarza miałam iść. Po drodze chleb kupiłam.Wchodząc do domu powitała mnie pustka w drzwiach. Janusz klęczał nad Nają, szeptał do niej i uspokajał. Miała atak padaczkowy. Spojrzał na mnie kot nam odchodzi . Oboje klęczeliśmy i uspokajaliśmy ją. Jak minęły drgawki, zaczęłam dzwonić po wetach. Nie było na co czekać bo kot nam się by zamęczył. Wcześnie było i nasza lecznica zamknięta. Do wielu nawet nie oddałabym pluszaka ku ozdobie. Zaznaczałam, że mam być z kotem do końca, mamy być przyjęci od razu bez czekania by dziecko najmniej się stresowało, mamy mieć spokojne miejsce gdzie mała będzie tylko ze mną i lekarzem. Młody człowiek w jednej posłuchał i zaprosił. Pojechaliśmy. Odzyskała Najunia przytomność ale oczy, te moje biedne cudne oczy, były już daleko.
Byłam z nią do końca. Byłyśmy same. Młoda wetka wchodziła tylko cicho na chwilkę by podać leki czy sprawdzić co z Nią. Tuliłam, opowiadałam kogo spotka za Bramą, kochałam. Odeszła bardzo spokojnie.
A ja? A my?
Rozpacz.
Dziecko przecież odeszło.
Janusz stwierdził, że to były ostatnie koty jakie łapał. Ma dość.Ja też. Oboje już za starzy jesteśmy, schorowani. Co z Nimi się stanie jak nas dopadnie choroba.

Życie toczy się dalej. Odciskał się stan Najki w kocim stadzie. Ona dobrze żyła z każdym futerkiem. Jak jej zabrakło, tego zapachu choroby i nie uniknionej śmierci, koty rozszalały się ganiając do utraty tchu.

Najuniu Kochanie dałas nam tyle radości [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 10, 2016 16:16 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Moja Kiciunia już od godziny nie żyje, spłakałam i wczoraj i dzisiaj. :cry:
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

Post » Czw lis 10, 2016 17:26 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

jasia.stargard2 pisze:Moja Kiciunia już od godziny nie żyje, spłakałam i wczoraj i dzisiaj. :cry:

Przykro mi bardzo
[*]
Obie dziewczynki poszły na drugą stronę Tęczy
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 10, 2016 18:09 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Bardzo mi przykro dziewczyny (*)... Kociambry mają to do siebie, że każdy nawet ten aspołeczny zapada nam głęboko w serce :cry: O żadnej z nich na pewno nie zpaomnicie. A dziewczyny w końcu biegają za TM bez problemu...
"Człowiek jest cywilizowany na tyle, na ile potrafi zrozumieć kota" (J. Cocteau)

Bursztyn (*) Tom (*) na zawsze w moim sercu

mamago

Avatar użytkownika
 
Posty: 115
Od: Wto lip 19, 2016 6:32

Post » Czw lis 10, 2016 18:45 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Najuś [*] , Kiciuniu [*], Tymczasiku [*]
Przytulam dziewczyny :cry: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lis 10, 2016 18:49 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

[*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw lis 10, 2016 20:50 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

[']
bardzo mi przykro
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lis 10, 2016 22:29 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

[*]
przytulam

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 11, 2016 2:35 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

:cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 11, 2016 8:16 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Życie toczy się dalej. Zadziwiające jest to jak koty odczuwają całymi sobą zmiany zachodzące w domu przy śmiertlenie chorym kocie. One wiedzą i na swój sposób szanują umierającego kota. Czasem są wycofane nie wchodząc do pokoju chorego, czasem słodko brutalne bo jakby nie wierząc w brak sił zachęcają do zabawy...ale szanują przestrzeń jaką zajmuje. Wczoraj jej siostry Nika i Nela przyszły do pokoju bawiąc się zabawkami. Niki nawet pospała się na fotelu. Boli mnie patrzenie na nie bo gapię się przez pryzmat choroby na nie. Obserwuję czy oznak nie ma.
Naja ostatnie dni, prawie od zawsze spała na mojej klacie. Blisko twarzy, udeptując mi brodę. Kiedyś były walki o tak atrakcyją miejscówkę(wiadomo panią oficjalnie dręczyć można) i ostatnio dzieciaki układały się na całej mnie ale ten piersiasty kawałek był wolny.Tak było i dzisiejszej nocy. Mierna klata była wolna a na reszcie zewłoka spoczywały Leśniaczki, Bemol, Beza... Przyszedł Grymuś. Dał mi dwa kuksańce w nos. Podarował całuska. Obwąchał pustą klatę, przespacerował się wzdłuż mojej marnej sylwetki robiąc noski noski z każdym zalegającym. Wrócił. Pomyślał chwilkę i... wskoczył zajmując wolne Najkowe miejsce. Czas Nauni przeszedł do przeszłości. Grymuś wiedział.

Życie toczy się dalej.
Potrzebna pomoc Rodeńce i Beatce. Bardzo proszę o nią.
Beatko, witaj na miau :1luvu:
BeataCzerwińska64 pisze:Witam, jestem tu nowa, czytam wątek Asi i podziwiam ją jako zastępczą mamę tymczasową. Mam Asi dwa tymczasy, Rodeczkę i Kefirka. Rodi obecnie walczy z anemią (wspomniała o tym tu na forum). Badania kału wykluczyły zakażenie pasożytnicze, obecnie dostaje preparat na niedokrwistość Hemo Vet - Skład: stearynian magnezu Dodatki:
żelazo hemowe
miedź
witamina B6
witamina B12
kwas foliowy
witamina C.
Do tego antybiotyk bo była lekka infekcja pęcherza i sikała poza kuwetą. Obecnie już jest ok i prawidłowo kuwetkuje. Za tydzień powtarzamy morfologię, z rozmazem manualnym, chcemy wykluczyć hemobartonelozę. To mój pierwszy post, mam nadzieję,że robię to prawidłowo. Będę na bieżąco pisać. Pozdrawiam. Beata

Badania.
Obrazek
Obrazek


Bardzo, bardzo proszę o pomoc dla Rodeńki.To cudna koteczka. Z cudnego miotu. Nasza wet ciagle o nich mówi i wspomina.
Nasza wetka zaleca rozmaz manualny + konsultacja hematologiczna. Już i na cito.
Ja upieram się przy sprawdzeniu czy nie ma hemobartolonezy . Ponoć wet stwierdził, o ile dobrze pamiętam, że krew pobrana do badania przypomina krew psa z babeszjozą. Nie zgodziłam się z odrobaczaniem słabego kota bez badania kału i Beatka odpowiednie badania w tym kierunku poczyniła.
Było USG które nic nie wykazało. Ale koniec mojego wtrącania się. Beatka sama napisze co i jak.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lis 11, 2016 9:05 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Może trzeba byłoby pomysleć o epo?


Asia bardzo mi przykro z powodu Najki (*), w tym roku na to odeszła w swoim domu moja najcudowniejsza tymczasowa Maja, kociątko odchowane od 2 tygodnia życia. W piątek przestała jeść a w czwartek już jej nie było. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt lis 11, 2016 9:59 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Odstawiłabym to żelazo w cholerę. To jest anemia makrocytarna, nie mikrocytarna.
Podawałabym wyłącznie wit. z grupy B do czasu ustalenia przyczyny.
Konieczne jest oznaczenie retikulocytów - JUŻ!

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 11, 2016 11:45 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

zrobiłabym szybciutko rozmaz ręczny ze zwróceniem szczególnej uwagi na jądra neutofili
to potwierdzi lub zaneguje niedokrwistość megaloblastyczną
koszt badania niewielki i do wykonania od ręki praktycznie



edit
jesli wit. B to i kwas foliowy

ale najpierw rozmaz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lis 11, 2016 13:34 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Asiu, bardzo mi przykro z powodu Najusi. Tak strasznie boli kiedy odchodzi kot, ale kiedy umiera kocie dziecko to boli najbardziej. Bo to tak nie po kolei, bo nie tak miało być...

Rzadko teraz wchodzę na miau, ale jak jestem to podczytuję Twój wątek. Przytulam bardzo mocno Ciebie i Męża. To ważne, że zawsze na Niego możesz liczyć, że wspieracie się w bólu. Trzymajcie się... jakoś


Najusiu [*] śpij spokojnie dziecinko
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt lis 11, 2016 15:26 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Smutek, ale trzeba dalej iść...
Najeczko.... bądź szczęśliwym kocim aniołkiem :kitty:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości