



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kotimont pisze:Dzięki, Gosiu![]()
Musi być dobrze. Tereska ma apetyt na życie.
Nie mam przekonania do skuteczności Azodylu. Są koty którym podobno pomaga.
Chciałabym jednak poznać choć jedną, potwierdzoną medycznie historię kota, któremu ten właśnie specyfik przedłużył życie.
Zobaczymy, co powie dr Marciński o stanie Tereskowych nerek.![]()
Kciuki bardzo potrzebne
MAU pisze:Bardzo mocne![]()
za Futerka
![]()
Gosiagosia pisze:Ale mojej kolezanki kot z niewydolnoscia nerek zyje nadal oprocz Azodylu i kroplowek podaje Renadyl. Musi byc dobrze.Kciuki bedziem trzymac ona jest mloda i musi walczyc z choroba. Najwazniejsze ze je.
Gosiagosia pisze:Mojemu nie bardzo pomogl ale moj mial wielotorbielowatosc nerek i torbiele pekajac zakazaly pecherz i nerki wygladaly jak zolty ser z dziurami.![]()
klaudiafj pisze:Biedny Diabełek - ciekawe co o nim powiedzą.
klaudiafj pisze:Biedna Tereska - zupełnie się nie znam na problemach nerkowych, ale może malutka kostka mięsa,kiedy kot tak tańczy, nie zaszkodzi? Moja wetka mi powiedziała raz, że kostka 1 cm x 1 cmOby uregulowały się wyniki!
klaudiafj pisze:Biedna Furka - a czy ta łapka na pewno jej nie boli?
Jak czytam co u Ciebie to czuję się jak u siebie, bo i u nas nie jest ok :/
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Gosiagosia pisze:Kot mojej kolezanki choruje od 2011 roku wiec juz to ponad 5 lat sie zmaga z choroba nerek. Nie wiem jakie ma parametry kreatyniny i mocznika ale zapytam. Kroplowki mu robi sama w domu zeby nie stresowac kota. Bylas na wizycie u dr. Neski ? Podobno jest fachowcem od nerek, co orawda ja raz bylam na konsultacji i niestety nic mi ona nie dala. Thomasek mial 15 lat, ale mogl jeszcze pozyc.
klaudiafj pisze:A my się spotykamy![]()
![]()
Gosiagosia pisze:To cudownie że ma taką opiekę, ja też nie powinnam narzekać ale mam nadal wyrzuty sumienia że coś przeoczyłam lub nie dopilnowałam.![]()
Ale czasu nie wrócę![]()
Trzymam kciuki za Teresiaka i rozumiem ją, nikt nie lubi kroplówek tzn nasze koty. Pusia ze strachu da przy sobie wszystko zrobić i tylko bidulka się kuli i płacze. Chyba najgorzej byśmy mieli z Migotką to bardzo ostry kotek jeżeli chodzi o zrobienie przy niej czegoś co jej nie odpowiada.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości