kocurek dostaje leki, jest płukany, siedzi pod kroplówką. To moi najbardziej zaufani weci, zajmują się moimi zwierzakami już ponad 12 lat, wysterylizowali "mi" kilkadziesiąt kotów, zrobią wszystko żeby kocurkowi pomóc i wiem że realnie ocenią jego szanse...gorzej jesli jeszcze wyjdzie białaczka, wtedy nie wiem co robić...

kciuki bardzo, bardzo potrzebne dla tego biedulinka
