Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kasienka__1984@wp.pl pisze:Jak poradzic sobie ze zrywanymi ogloszeniami????one nawet nie wisza na klatkach jednej godziny!!!!maz teraz to robi i ktos juz wiekszosc pozrywal!!!szlak czlowieka moze trafic
kasienka__1984@wp.pl pisze:Ja-Ba pisze:Dzień też jest dobry na poszukiwania, nie tylko noc. Mikitka pokazała sie i odnalazła w ciągu dnia.
Czego mi brakuje?? Co macie Wy, kobiety, które znalazły swoje kociaki? Powiedzcie mi.
kasienka__1984@wp.pl pisze:Wytrwałości brakowało mi zawsze w życiu. W tej chwili moje poszukiwania legła praktycznie w gruzach bo musiałam się wynieść na drugi koniec miasta. Mąż obiecał że w miarę możliwości się tym zajmie ale to przecież nie tyle ile ja bym zrobiła. Mam nadzieję ze od jutra i moje możliwości się zwiększa. Mąż miał wczoraj przygotowane ogłoszenia do przypiecia na drzewa wokol alejek spacerowych. Nie wiem na jaka skale to zrobil. Przeraża mnie to wszystko. Ze nie moge dzialac tak jakbym chciala. co do karmicielek to znalazlam tylko jedna. Pisalam do schroniska i fundacji czy byli by uprzejmi wskazac mi chociaz miejsca ale nikt nie odpisuje.
kasienka__1984@wp.pl pisze:Dziękuję Wam bardzo za wszystkie rady i podtrzymywanie na duchu. Tylko ja jestem jeszcze na etapie ze chciała bym wszystko naraz zastosować a to jest nierealne i mnie frustruje. Kwota nagrody jest podana w ogłoszeniach tylko wg mnie nikt nawet nie ma możliwości tego przeczytać bo nie wisi nawet godzinę. Historie Ogryni skończyłam czytać wczoraj. Uryczalam się na maksa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 159 gości