wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie paź 09, 2016 10:17 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Bardzo mi przykro:(
Nigdy na żywo nie widziałam nietoperza.

A Harry fajny, tylko pychalek taki ma szczuplutki.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 09, 2016 15:36 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Mam poczucie, że nie zrobiłam więcej :roll: Czasami pomoc przychodzi za późno. Z drugiej strony nietoperzynka nie umarła z głodu i pragnienia, zjedzona przez robale... żywcem. Mogła mieć obrażenia wewnętrzne po zderzeniu z samochodem i też nie byłabym w stanie jej pomóc. Czasami chciałoby się zrobić więcej. Teraz Insomnia śpi, jaka ironia :(
Znajomi znaleźli w górach na ulicy jeżynkę, mogła karmić, co było widać. Zabił ją samochód. W górach śnieg. Jeśli miała małe zasnęły i umarły, ale przynajmniej nie zostały zjedzone żywcem.

U nas coraz mniej jeży, coraz mniej jeżowych ciał na ulicach. Coraz mniej jeży widać wieczorami. Coraz mniej wróbli, sikorek. Wrób le pożywiające się przy kontenerach,w nich. Łatwy łup dla krogulca na drzewie. Dobrze, że karmię w krzakach.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon paź 10, 2016 11:06 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Lidka pisze:Nigdy na żywo nie widziałam nietoperza.



Ja nigdy na żywo nie widziałam Mysikrólika, ani Zniczka, zdjęcie niewyraźne. Uderzył w szybę,leżał na placach i szybko oddychał. Włożony do pudełka, dostał glukozę,wodę, test w pokoju przeszedł pozytywnie, lata,wypuściłam go.

Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon paź 17, 2016 19:59 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Kolega właśnie mi przyniósł 447 gram, chłopczyk zachodni. Miałam w domu suche dla jeży,ale nie byłam w pobliżu i dokupiłam 25 dag, żeby im nasypać do misek na ogródkach działkowych. I cudownym zbiegiem okoliczności miałam też tackę mokrej karmy przygotowanej dla bezdomnego kota, żeby mu wymieszać z nią tabletkę na odrobaczenie. Jeż jest bardzo głodny i wychudzony :roll:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon paź 17, 2016 20:10 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

U nas na ogrodzie wciąż jedzą. Widzę je czasami. Przedtem były codziennie, teraz nie zawsze je widzę. Ale jedzenie znika więc jest ok.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 17, 2016 22:49 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

A ten mój co miał 450 g. wazy juz 620. I albo pojedzie do Falenicy albo do Siedlec.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto paź 18, 2016 16:37 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

620 to już coś :) I waga już lepsza :) Fajnie :)

Nowy jeż charczy, ma katar. Na razie mam go w domu i jeszcze nie mamy imienia. Słaby jest. Pije dużo wody. Z 447 zrobiło się dzisiaj 462. W nocy się dusił, próbował wymiotować. W kale jakby kawałki pianki, gąbki. Możliwe, że z głodu coś próbował zjeść :(
Na ogródkach suche znika. Jeże jeszcze są widywane. Ptaki świrują, dobijają się do okien. Panika, gdzie jest jedzenie.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 18, 2016 18:00 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

JA już ptakom sypnęłam.
Zaczęły już latać wkoło karmnika. A i zimno się zrobiło i tak jakoś nieprzyjemnie.

Pszczoły też zrobiły sobie w lecie w starym murze gniazdo. Dałam im teraz w pobliże cukier. Może pomoże im jakoś przetrwać zimę.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 18, 2016 18:45 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Biedne zwierzaki :( Koleżanka znalazła na chodniku malutkiego jeża, szukał jedzenia znalazł śmierć. Dzisiaj zobaczyłam znowu parę sierpówek. Przychodzą od kilku lat. Zawsze się zastanawiam czy im się uda. Coraz mniej wróbli i sikorek. Jeży też. Kiedyś było więcej rozjechanych ciał.
Jak podleczę jeża to weźmie go koleżanka, ma ciepła piwnicę. Do hibernacji musi mieć odpowiednią wagę. Pomieszka u niej. Najważniejsze, żeby doczekał wiosny.

Lidka dokarmiają pszczoły wodą z cukrem, myślę, że im to pomoże.

http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 07_15.html

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 18, 2016 19:30 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Przez te anomalie klimatyczne, łagodne zimy, budzą się za wcześnie, rodzą za późno. Dwa lata temu zabrałam dzieciom w sierpniu jaskółkę. Karmiłam trochę robalami co mi się zalęgły w suszonych śliwkach i po 2 dniach zawiozłam do ptasiego azylu w zoo. Specjaliści orzekli, ze była za późno urodzona i na wolności nie miała by żadnych szans. Być może sami rodzice wyrzucili ją z gniazda jak się już zbierali do ciepłych krajów. Kotki kiedyś tez marcowały dopiero na wiosnę i rodziły w maju a teraz na okrągło cały rok. A co do wróbli to jeden ornitolog badał dlaczego spada liczebność. I wyszło mu, ze rodzi się tyle samo co kiedyś, rodzice odchowują i tragedia zaczyna się dopiero wtedy jak wyfruwają z gniazda i muszą przez kilka dni uczyć się latać i ukrywać w zaroślach, wysokich trawach. I wtedy giną zjadane przez drapieżniki bo nie maja się gdzie schować przez te kilka dni. Parki i ogrody mamy za bardzo wysprzątane, wykoszone, wygrabione.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto paź 18, 2016 20:12 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Dlatego nasz ogród jest może dla niektórych nieporządny ale wokół jest pas niekoszonej trawy i kupa gałęzi i zrobione budki i różne takie.
I mam w nosie, że nie mam "porządku". Jeszcze kupa liści będzie przy gałęziach.
Teraz przykryliśmy jeszcze gałęzie płytami onduliny. Nie wiem czy dobrze czy źle zobaczymy.
No i na zimę chyba jednak pozwolimy sarnom swobodniej na ogród wchodzić.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 19, 2016 13:22 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Nie zgodzę się z tym badaczem. Pamiętam jak w latach 80 na większości parapetów były karmniki. Było dużo wróbli,sikorek,gili. Ptaki miały, gdzie uwić gniazdo. Pamiętam jak dużo było piskląt,które spadały na ziemię, z wysokości. U nas przyszedł moment, że wróble zniknęły.Dopiero trzy lata temu pojawiła się garstka, która się powiększyła, gdy przyszły mrozy i czasami do jedzenia było 50 wróbli. Oczywiście ptaszki niektórym okolicznym mieszkańcom przeszkadzają, bo ćwierkają i hałasują. Wyniesie wody ptakom to wysiłek. Karmią nieliczni i jest ich coraz mniej. Jerzyki mają coraz mniej miejsc do gniazdowania,bo coraz więcej bloków jest ocieplonych. Niektórzy do dziś pamiętają jak spółdzielnia zakratowała wejścia do gniazd kawek. Więc niedługo na osiedlu nie będzie ptaków. Jerzyków zostało może 1/8 tego co było. Kawki się wyprowadziły, zostały nieliczne. Wróbli z roku na rok coraz mniej. Nie ma żadnych alternatywnych rozwiązań, budek, innych schronień. Ptaki niszczą elewacje. Ptaki brudzą, musiałam zlikwidować karmnik na balkonie. Dobrze, że jeszcze nikt nie zniszczył karmników w krzakach. A zainteresowanie jest co tam robię i co sypię. Rozrzucają mięso naszpikowane trutką, czasami zje je kot,czasami pies,jeż, ptak.
Jeże karmię w ukryciu,im mniej osób wie,tym lepiej. Wczoraj usłyszałam frazes "Natura sobie poradzi". Nie ma sensu ratować zwierząt, bo natura wie co robi.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 19, 2016 14:27 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

W tym roku zdobyłam kasę na 30 domków lęgowych dla ptaków. Zbijalismy je w Domu Kultury, zagłuszając skutecznie lekcję śpiewu :) potem na pikniku z okazji Dnia Ojca. Tutaj fajna fotorelacja http://viktoriatucholka.weebly.com/my-s ... ent-a-kuku

Jerzyków mamy całe chmary. Pikuja stadami jak szalone messerschmity. Momentami doliczałam do 40. Podarowałam kilka domków dla jerzyków Spóldzielni Mieszkaniowej. Potem sami zaczęli budowac domki (kiepskie bo z płyty wiórowej) ale przynajmniej się starali. Te moje domki jerzyki zamieszkały.
Potem zorganizowałam warsztaty budowy domków dla jeży https://www.youtube.com/watch?v=c6xqwG7 ... be&t=4m34s
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 19, 2016 15:16 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Spółdzielnia wiedziała, że w otworach są pisklęta, kawki darły się jak oszalałe, bo zakratowano wejścia do otworów. Dopiero liczne telefony spowodowały, że zdjęto kraty. Ptaki nie mają się, gdzie schronić. Przesiadywały na blokach. Jerzyków została garstka. Po ociepleniu bloków nie będzie dla nich miejsca. Ludziom przeszkadzają ptaki.
Mój karmnik to m.in.5 litrowa, pusta butelka po wodzie mineralnej,ułożona w poziomie. Wycięte otwory,sznurki. Ostre kanty zabezpieczone srebrną taśmą. Raz na jakiś czas wymieniam, bo wyrywają sznurki, łamią gałęzie. Niszczą opakowania, gdzie wlewam wodę. Wylewają wodę i odwracają np. talerz głęboki do góry dnem.
Ludzie są zdolni.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 19, 2016 15:22 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Bardzo bym chciała żeby u nas zadomowiły się jerzyki. Jakie budki są najlepsze? Wiem, że jerzyki są w okolicy. Ale to chyba na ptasim zapytam.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości