» Wto paź 11, 2016 14:40
Re: Jestem w ciazy a mam male kotki
i ja się podpisuję jako młoda mama,że dobrze będzie:) kota jak większość tu osób miałam wcześniej niż dziecko. Niestety narodziny dzidziusia zbiegły się z odchodzeniem mojej kochanej kici Mani. Maniusia była już bardzo chora kiedy urodził się mój synek. Też bałam się jak to będzie. wszystkie rzeczy dzidziusia zanim był na świecie rozkładałam po domu, żeby mogła je oznaczyć, potem ze szpitala mąż przywoził ciuszki i pieluchy zużyte do domu, żeby sobie powąchała zapoznała się. I wszystko było w porządku. Czasem też puszczałam jej płacz dzidziusia na you tube. Synek okazał się kompletnie nieinteresujący dla Mani. Czasem tylko go powąchała i zaraz szła w swoją stronę. Niestety jak Marek miał 3 miesiące Maniusia odeszła za Tęczowy Most. Bezkocie w domu panowało krótko - ciotka męża znalazła malutkie kociątko w kurniku, bez mamy, bez rodzeństwa. Nie mogła go wziąć do siebie, zadzwoniła, że trzyma w pudle w garażu. Tego samego dnia kociątko było już u mnie. Też miała robaki, pchły, 6 tygodni, i wielki strach, lecz jeszcze większą ciekawość. Teraz ma 12 tygodni, leży mi na kolanach i burczy. Rzeczywiście oczy trzeba mieć wkoło głowy, zdarza się, żę Kurka próbuje polować na Marka albo ,że on próbuje ją złapać za łapkę czy za ucho. Ale tak naprawdę oboje wolą kontakt z mama lub tata. Też się bałam jeak to będzie z dwoma maleństwami różnego gatunku ale jest super:) a co do karmy je Animondę Carny Baby i jest bardzo dobrze. Choć na pewno nie zawadzi do suchego przyuczać.