Jestem w ciazy a mam male kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 10, 2016 9:32 Re: Jestem w ciazy a mam male kotki

Moje chlopaki buszuja teraz :) w tym miesiacu jeszcze mam ciezko finansowo wiec chce ich zywic zdrowo ale na karme b.droga nie mam pieniazkow wiec stad zadalam pytanie czym np domowym ich karmic. Kupie im moze przez internet suchy pokarm smilla dla.maluchow i od razu zwirek drewniany zamowie. A miesko albo cos mokrego domowego ? Wiecie gdzies na forum wyczytalam ze ryz rozgotowany z kurczaczkiem i marchewka. To im tak robilam. Jedli z apeyytem. No ale dowiedzialam sie ze to.nie najlepsze wiec od dzis zmieniam im jadlospis. Dlatego pytam czym dokladnie ksrmicie swoje maluchy lub karmiliscie ? Moje kotki sa lochane. Jeden rudziutki mordka slodka jak u malego dziecka. Widac ze to maly zboj ale piescioch. Niestety w nocy ciumka brata. Nie pozwalam mu bo braciszka pewnie to boli. Wiec poduszke ciumka z.futerkiem. biedactwo. Zas jego brat wyglada jak krowka. Takie ma umaszczenie. Z buzki jest powazniejszy. Niestety tez lubi ciumkac ale nie brata tylko.np moje ucho,oko. Ja ich rozumiem. Ale zostaly mi przekazane w piatym tyg. Wiec staram sie aby byly najszczesliwsi. Przychodza do mnie jak chca spac, slodko gruchaja przy tym i rywalizuja obydwoje o miejsce jak najblizej mnie i sie przytulaja kolo buzi mojej. Kocham je.

Winkel

 
Posty: 14
Od: Pt paź 07, 2016 8:40

Post » Pon paź 10, 2016 10:41 Re: Jestem w ciazy a mam male kotki

Moim zdaniem kurczak/indyk z marchewką jest ok, a ryż śladowo, chyba żeby kłopoty z biegunką czy wymiotami były. Jajko na miękko też jest ok. Kiedyś koty nie miały przemysłowych karm z odpadów i świetnie sobie radziły. Surowe/gotowane mięso, dwa jajka w tygodniu, raz wątróbka, raz surowa ryba - gotowana może być częściej. Plus twarożek i trochę jarzyn, typu marchew.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 11, 2016 13:44 Re: Jestem w ciazy a mam male kotki

Tylko jedna uwaga - będąc w ciąży bardzo pilnuj, żeby rękami z surowego mięsa nie dotykac ust. Moja znajoma przez nawyk oblizywania palców po panierowaniu mięsa straciła dziecko - toksoplazmoza. Nie mając kontaktu z kotami innego niż wzrokowy (na spacerze).
Mam znajomą - 2ka synów małoletnich, 2ka kotów (były przed urodzeniem dzieci). Nie było problemów, mimo że jej kotka to ciężki przypadek (pogłaszczesz w nieodpowiedniej chwili to obrywasz pazurami). Dzieci jak zaczęły być samobieżne bez trudu łapały, że kotka nie życzy sobie bliskich kontaktów. Gdy były malutkie jak były ciche i spokojne to kota była w pobliżu. Jak płakały - zwiewała.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 11, 2016 14:40 Re: Jestem w ciazy a mam male kotki

i ja się podpisuję jako młoda mama,że dobrze będzie:) kota jak większość tu osób miałam wcześniej niż dziecko. Niestety narodziny dzidziusia zbiegły się z odchodzeniem mojej kochanej kici Mani. Maniusia była już bardzo chora kiedy urodził się mój synek. Też bałam się jak to będzie. wszystkie rzeczy dzidziusia zanim był na świecie rozkładałam po domu, żeby mogła je oznaczyć, potem ze szpitala mąż przywoził ciuszki i pieluchy zużyte do domu, żeby sobie powąchała zapoznała się. I wszystko było w porządku. Czasem też puszczałam jej płacz dzidziusia na you tube. Synek okazał się kompletnie nieinteresujący dla Mani. Czasem tylko go powąchała i zaraz szła w swoją stronę. Niestety jak Marek miał 3 miesiące Maniusia odeszła za Tęczowy Most. Bezkocie w domu panowało krótko - ciotka męża znalazła malutkie kociątko w kurniku, bez mamy, bez rodzeństwa. Nie mogła go wziąć do siebie, zadzwoniła, że trzyma w pudle w garażu. Tego samego dnia kociątko było już u mnie. Też miała robaki, pchły, 6 tygodni, i wielki strach, lecz jeszcze większą ciekawość. Teraz ma 12 tygodni, leży mi na kolanach i burczy. Rzeczywiście oczy trzeba mieć wkoło głowy, zdarza się, żę Kurka próbuje polować na Marka albo ,że on próbuje ją złapać za łapkę czy za ucho. Ale tak naprawdę oboje wolą kontakt z mama lub tata. Też się bałam jeak to będzie z dwoma maleństwami różnego gatunku ale jest super:) a co do karmy je Animondę Carny Baby i jest bardzo dobrze. Choć na pewno nie zawadzi do suchego przyuczać.
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw paź 13, 2016 12:24 Re: Jestem w ciazy a mam male kotki

Gratuluję!
Nie martw się. Mnie strrrrasznie straszyli bo mam 5 kotków. Miałam to pod ogonem. I słusznie ;)

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Pozdrawiamy!
Ostatnio edytowano Czw gru 01, 2016 13:05 przez Pan.Kruk, łącznie edytowano 1 raz

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

Post » Czw paź 13, 2016 12:35 Re: Jestem w ciazy a mam male kotki

Moje kociaste spały w łóżeczku codziennie, cały czas. Jak mała przyszła na świat to śpią tylko jak mała jest gdzie indziej. Co to za przyjemność spać z kimś kto kopie, rozpycha się i do tego się drze?! Phi....

Pan.Kruk

Avatar użytkownika
 
Posty: 416
Od: Pon paź 12, 2015 10:28

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BeataK-J, MruczkiRządzą, puszatek, Szymkowa i 362 gości