barbarados pisze:Cuda![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Niech się dobrze chowaja![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Psoteczka![]()
A sezon na choroby gardła własnie się zaczął
po południu Tofik jedzie do weta, nadal nie "mówi" i nie je
wydawałoby się, że kot urodzony i wychowany w krzakach przez pierwsze 1,5 roku swojego życia powinien być odporniejszy na zmiany pogody, a jest chyba odwrotnie, odzywają się te miesiące życia w kiepskich warunkach
małe nareszcie jedzą jak porządne koty, wciągają prawie 50ml butelkę na raz, w tym tygodniu zaczniemy próbować z mokrą karmą





