waanko bardzo dziękuję za Twój kolejny przelew ,tym razem 100zł na potrzeby Warbudków

.
Wiesz Warbudki zaczęły być spaślakami. Jedzą i tyją

Koniec pasztecików zatem.Będą jeść mniej kalorycznie.
Kocham je bardzo.
Oboje są fantastycznymi kotami. Warbudka sie przełamała i ...sama przychodzi na głaskanie jak widzi,że usiadłam na kanapie. Sadowi się obok i domaga głasków

Nigdy wcześniej nie inicjowała kontaktu,a teraz taka zmiana! I ona ma takie mądre,spokojne,wyważone spojrzenie.
Choć na psa patrzy z obrzydzeniem i czeka kiedy tylko podejdzie za blisko,by mu strzelić z liścia
Zaczęła też bardzo potrzebować człowieka,stale jest w pobliżu. Warbudek także. On musi być oparty o mnie jak leżymy na kanapie. To takie fajne,spokojne,bezproblemowe koty. Uwielbiam pić kawę i głaskać Warbudka.To bardzo odprężające

. Zwłaszcza,że jest taki wdzięczny i spokojny. Relaks przy nim ,to prawdziwy komfort,nie tak jak przy kociętach-latają,zwalają,demolują
Może ktoś z Was zechce adoptować? Szczerze polecam tych seniorów.