Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Walczymy!zdj str 96-100

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 06, 2016 18:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Kitusiu, tak trzymaj!!! :ok:
klaudiafj, bardzo , bardzo się cieszę z tych wiadomości :D :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35663
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 06, 2016 19:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Zajrzałam, żeby zobaczyć co z Kitusią. Widzę dobre wieści i oby tak dalej :) :ok:
I wiesz, mięsak jest oczywiście groźny, ale szczęśliwie ten typ nowotworu u kota nieźle się leczy
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 06, 2016 19:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Wiara czyni cuda :201419 :201465

Ten piecyk,grzejnik jest nieziemski! Naprawdę wyjątkowy :mrgreen:

Zdjęcie trójcy świętej przy smaczkach świetne :kotek:
Tosia juz dogoniła wielkością dziewczyny :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw paź 06, 2016 19:22 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: nadal trzymamy :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 06, 2016 19:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Dziekuje Dziewczyny :*****
Casico ja mam wlasnie inne wiesci o miesaku - jest to bardzo zlosliwy i nieuleczalny nowotwor. Chirurgia nie wchodzila w gre, chemioterapia nie dziala na to i ogolnie dawali nam miesiac (w porywach trzy :( ) ;/ ale dzieki mojej wetce jestesmy na terapii letrilem i jest to jedyne leczenie jakie nam zaoferowano :/ ale wg mnie tez najlepsze. Zachamowalo raka i dziala przeciwbolowo.
To nie wiara Dziewczyny ale letril tutaj dziala cuda :) mam wszystko zaznaczone w kalendarzu i w odpowiednim czasie bede zaznaczac pewne fakty :)

A jeszcze okazuje sie ze Kitusia woli jesc na ziemi juz :) bo ja jej jedzonko dawalam na podwyzszeniu, zeby nie musiala sie schylac, a ona sobie dzis z podwyzszenia sciagala na podloge i jadla jak normalny kot :)

A wczoraj dluzej nas nie bylo i drapala w drzwi jak oszalala, jak wtedy kiedy byla zdrowa. Musialam szybko wchodzic po schodach :)

I w ogole dzis tez wyszlismy na godzine i znowu czekala na nas w drzwiach. Ona pierwsza czeka. Jest taka kochana :*
I wetka zauwazyla ze przytyla ;)

A ja wierze tez ze ten guz wcale nie musi byc zlosliwy. Bo biopsja tego nie wykazala. Pokazala pojedyncze komorki miesaka i bylo napisane ze stopien zlosliwosci od lagodnego do sredniego, choc miesak jest rakiem ktory sie szybko rozwija jak mowila onkolog. Nie wiem, ale wiem ze prognozy ze bedzie coraz gorzej na razie sie nie potwierdzaja i dla mnie to cud - codzienny cud!

<3 <3 <3
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 07, 2016 10:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 07, 2016 10:46 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

A wiara w cuda sprawia cuda. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Pt paź 07, 2016 10:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Trzymamy kciuki nieustannie

NIe masz pojecia jaks ie cieszymy ze wraca sytuacja do normy
I nie masz pojecia .. jak sie cieszymy ze nie zdecydowalas sie na amputacje

To byla jedna z lepszych decyzji w zyciu... dobra robota :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt paź 07, 2016 11:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Hej Dziewczyny :)
Dziękuję za kciuki :) wiem, że nie mogę się zbytnio cieszyć, co by nie zapeszyć, ale trudno nie być zadowolonym, kiedy czarne scenariusze przede mną stawiano, a nie spełniły się - nigdy nie zapomnę, że dawali Kitusi miesiąc.

Zapisałam się ponownie na kursy foto do Akademii Fotografii. Pojawiły się nowe terminy. Ja chcę iść na trzy bloki. I za tydzień już jadę na fotografię reklamową. Potem jest fotografia portretowa a fotografia mody nie ma jeszcze terminu, ale może za tyd już termin będzie, więc wtedy zapiszę się na pozostałe dwa. I tym razem bez noclegów. Jakoś dam radę. Z dworca do AF podjadę taksówką.
Wczoraj kupiłam sobie kurtkę za prawie 300 zł w Orseju :strach: , ale była jak skrojona na mnie, a kurtki z Orsaja są cudownej jakości i naprawdę są na lata (o ile się nie przytyje! Ale moja kurtka jest na rok, bo m. kazał mi kupić mój rozmiar a nie o numer większy, więc pewnie za rok będzie ciasna) i ostatnio kupiłam wymarzone buty to mogę jechać i nie będę wyglądać jak szmaciarz ;) Cieszę się, że jadę na kurs! Ostatnio nie wyszło, ale może teraz wyjdzie.

Janinko dziś odbieram wyniki morfologii. Trochę mnie to podłamało, że wetka od razu wyczuła guza :( nie chciałam, żeby tam był. I przez noc zastanawiałam się znowu nad operacją, co jak płytki będą dobre... ech nie wiem tak naprawdę do robić. Niby wiem, że operacja to fatalny pomysł, ale wieść o tym, że ten guz jednak jest i nie rozpłynął się w niebyt trochę mnie podłamała, bo chciałam wierzyć, że go już nie ma. Ale ja jestem taka, że skoro tak, to jeszcze bardziej będę wierzyć, że dziad zniknie za kolejne 3 tyg. (choć tak naprawdę chyba nie jest to możliwe).

Zaraz dopijam kawę i będę się zbierać. Idę do wetki a potem do mojego studia pracować. Kule bele zapomniałam znowu dać leków Kitusi :strach:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 07, 2016 12:52 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Zbieram się. Dopiero teraz, bo jeszcze zrobiłam obiad. W pracowni będę do wieczora do 19stej około. I dziś będę grzać piecykiem, bo trzeba zagrzać ściany. Nie było tam ogrzewania od lat, a czuć wilgoć.
Szukałam odkurzacza małego do studia. M. stwierdził, że w tym momencie mnie rozgryzł - że niby urządzam sobie drugie mieszkanko :mrgreen:
Aha i jeszcze chwila prawdy - co tam w morfologii slychac :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 07, 2016 14:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Bylam u wetki. Plytki krwi w normie :D wyobrazacie yo sobie :D :lol: tak sie ciesze :) w ciagu 3 tyg taka poprawa! Wpierw byly na poziomie 50, 3 dni pozniej 96 a teraz 300!
Wprawdzie ciutke spadly krwinki czerwone ale wetka powiedziala ze jest za wczesnie i troche trzeba poczekac :))))))))))))))) ale powiedziala ze morfologia bardzo ladna :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 07, 2016 14:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Bardzo się cieszę!
Takie wiadomości to ja lubię :1luvu:
Klaudio, i od razu ile życia w Tobie :D :ok:
Głaski dla Kitusi i pozostałych koteczek :201461

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2431
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 07, 2016 14:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Cudnie :ok: :ok: :ok: Wiara czyni cuda i jak tu w nie nie wierzyc. :1luvu:
Klaudio jedz na te swoje upragnione kursy.
Mocne usciski dla Was. :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26949
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 07, 2016 20:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Super wiesci!! :) Oby tak dalej!! Widzisz!! dobra decyzja!!

Pozdrawiamy
Bure Trio
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt paź 07, 2016 21:21 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :((((((((((((((((((((((((Walczy

Nie do konca jestem pewna ze to byla dobra decyzja. Boje sie tego co ma nadejsc. Za wczesnie by mowic o efektach.

Bylam dzis u siebie w lokalu. Fotografowalam sobie i grzalam moim nowym piecykiem i nawet sie ogrzalo. Wypilam dzis pierwsza kawe w pracowni i jak tak siadlam to dotarlo do mnie, ze spelnilo sie moje marzenie.
3 lata temu bylam w tym lokalu pierwszy raz i juz wtedy poczulam ze chce tu mieć pracownie. Troche to trwalo i mam :)
Dzis robilam zdjecia reklamowe bizuterii, ktore juz dawno planowalam i nie skonczylam jeszcze. M. przyszedl po mnie przed czasem.
Obrazek
I od razu zapukal ktos do drzwi i m. otwarl, ja sie schowalam i slysze - panie, a kiedy tu bedzie czynne, bo ja bym chcial zdjecia do dowodu?...
M. na szczescie dobrze wybrnal i powiedzial, ze tu sie robi zdjecia reklamowe i sesje i ze trzeba sie umowic. Nie robi sie zdj do dowodu. I tamten byl zawiedziony - aaachaaa :/
Potem troche glupio mi bylo. W sumie to w okolicy nie ma fotografa, no ale ja nigdy nie chcialam miec zakladu foto a pracownie.
No i np dzis fotografowalam bizuterie i nie ma opcji zeby w tym momencie ktos przychodzil na zdjecie, bo to bym musiala inaczej wszystko ustawiac a do tego np jak mam cos cennego to nikt mi nie moze platac sie po lokalu.
Kupilam roze do zdjec tez a potem podarowalam roze kotom - byly zachwycone jak zawsze :)
A za tydzien bede w Krakowie. Pobudka o 4 i w sob i w nied, ale ciesze sie :) bo to fotografia reklamowa.
Kotki pojedzone i roztopione od kominka. Ja sie rozgrzalam po 4 godzinach w koncu tez.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 508 gości