Moje koty XVIII. Rysia [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 05, 2016 10:50 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Nie podziękuję, żeby nie zapeszyć.
Jak obuchem w łeb - nie spodziewałam się wczoraj takiej diagnozy. Bo co? Spadł jej apetyt i była troszkę osowiała, nic nie wskazywało na to, że stan jest tak zły. No nic.
I tak to jest z kotami :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2016 10:53 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Jarka pisze:Kochać i trzymać się, i mieć nadzieję. Tego Ci życzę, i oby jednak było lepiej.

Dokładnie tak. Mocne kciuki, tylko dobre myśli.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro paź 05, 2016 11:03 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Zycze Rysi dobrego samopoczucia jak najdluzej. Paskudne te nowotwory :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro paź 05, 2016 11:56 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Dum spiro, spero.

Poki oddycha(m), jest nadzieja.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4820
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 05, 2016 12:03 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Mocne kciuki i dobre mysli! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro paź 05, 2016 12:24 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Nadzieję mamy...
Rysia niestety nie bardzo chce jeść, zostało podane jak prawdziwej damie, do łóżka. Mam wrażenie, że zjadła odrobinkę wyłacznie z grzeczności, żebym nie poczuła się zawiedziona. Nie chciałabym zabrzmieć melodramatycznie, ale może zjadła z miłości, tak to odbieram. Śmietanki też nie chce :( Za godzinę postaram się znowu. No bo jak jeszcze nie będzie jadła, to niestety źle to widzę :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2016 12:29 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

casica pisze:Nadzieję mamy...
Rysia niestety nie bardzo chce jeść, zostało podane jak prawdziwej damie, do łóżka. Mam wrażenie, że zjadła odrobinkę wyłacznie z grzeczności, żebym nie poczuła się zawiedziona. Nie chciałabym zabrzmieć melodramatycznie, ale może zjadła z miłości, tak to odbieram. Śmietanki też nie chce :( Za godzinę postaram się znowu. No bo jak jeszcze nie będzie jadła, to niestety źle to widzę :(


Spróbuj może z jakimś paskudztwem typu gourmet?
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11802
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 05, 2016 12:40 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

"Póki życia póty nadziei" :ok: :ok: :ok:
Musisz eksperymentować z jedzeniem, może z czymś zaskoczy. Wiadomo, że jeść musi bidulka aby mieć siłę. Myślę, że za dzień, dwa apetyt wróci. Może faktycznie Gourmet, mus z kurczaka lub wołowiny.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 05, 2016 12:44 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Najcieplejsze myśli cały czas!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 05, 2016 12:44 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Mam ostro śmierdzącego łososia cosmy. Mam też ludzkiego tuńczyka w puszce. Jak nie wejdzie, spróbujemy taniej karmy z tesco, którą koty chętnie jedzą, albo gourmeta, albo whiskasa, cokolwiek.

Ale w przypadku Rysi jest inaczej. Bo chory kot z reguły nie ma apetytu, albo nie czuje zapachu jedzenia. itp. Rysia odczuwa łaknienie, biegnie do miseczki, tylko nie chce jeść, prawdopodobnie pokarm jej przeszkadza :(
Może trzeba poczekać aż ilość płynu się zmniejszy?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2016 13:50 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

U mnie wędzona makrela się sprawdza, szynka z indyka, kurczak z rożna, śmietanka w aerozolu Bakomy. I Royal Canin dla najmłodszych kociąt.
Przypuszczam, że nie woda (Furosemid szybko działa), ale stan zapalny w płucach wpływa na samopoczucie i brak apetytu. Przecież i przy zwykłym zapaleniu płuc koty są ścięte.
A jak Rysia reaguje na dokarmianie strzykawką? Czasem wystarczą dwa łyki ciepłego kleiku na rosołku czy Conva, żeby kot wziął się za swoje jedzenie.
Antybiotyki też nie pobudzają apetytu. Rysia dostaje jakiś probiotyk? A coś na odporność? Ja moim teraz daję Immunoup - betaglukan z laktoferyną, do kupienia w aptece.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 05, 2016 13:51 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Rysiu :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 05, 2016 20:38 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Dopiero doczytałam, trzymam kciuki.
Kuba pod koniec nie mógł sam jeść, a czuł głód. Karmiłam go "z palca" gourmetem (musem), dawałam żółtko jajka przepiórczego, serek homogenizowany. Na szczęście sam pił i to sporo, gotowałam rosołki z kurzych piersi. Dawałam też siemię lniane.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro paź 05, 2016 21:19 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Cały dzień na moim łóżku, praktycznie w tej samej pozycji
Obrazek

Wieczorem zjadła dużą garść suchej karmy, a przed chwilą 3/4 miseczki posiekanej kurzej piersi, czyli całkiem ładnie.
Może życzliwe fluidy zadziałały?

Zjadła i wróciła do łóżeczka
Obrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2016 21:51 Re: Moje koty XVIII. Źle z Rysią :(

Dopiero zobaczyłam, Rysia, nie daj się choróbsku, zdrowiej.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek, Nul i 58 gości