Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 20, 2016 6:59 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Obiś zaprzyjaźnił się z Czekoladowym? A niedawno przeganiał go z ogrodu.

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto wrz 20, 2016 9:10 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Bo Obisiowi się w głowie pokręciło, Mazowiecki zaprzyjaźnia się z całym światem, a najbardziej z panami robotnikami na posesji obok, z którymi jada obiady gustując szczególnie w schabowych :roll:
I perfekcyjnie udaje, że jest głuchy. Że nie widzi, albo nie słyszy. Albo, że go nie ma w ogóle. Albo, że jest przezroczysty.
Już robiłam różne eksperymenty, żeby sprawdzić jego zmysły i Obcio ma je, jeżeli chce :mrgreen:
Własnie przyszedł na śniadanie i to wygląda tak:
Otwieram cichutko drzwi od tarasu i wypuszczam dziewczyny. Komórka jest daleko, daleko z tyłu ogrodu. W sekundę na dachu jest Obiś i tnie do domu w linii prostej krokiem pewnym i zdecydowanym. Głowa na linii kręgosłupa ani drgnie, krok równy, ogon w pionie. Mija dziewczyny jak powietrze, na schodkach tarasowych ani się zawacha. Siada i je. I nic go nie obchodzi, że Balbina wrzeszczy a Cosia burczy. Spoko, mnie nie ma, ja jem. Ogon nie drga, uszy nie nasłuchują. Potem obchód po mieszkaniu krokiem wojskowym i równym marszem do ogrodu. Mnie tu nie było. Super kotecek :201461
Ale kiedy śpi w pudle w Hiltonie i nic nie widzi a ja podejdę na palcach, stanę obok i tylko pooddycham, wyskakuje jak opętany, bo słyszy najmniejszy szelest trawki. Czajnik przebiegły. No, i taki jest Obcio.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto wrz 20, 2016 13:25 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Niesamowity ten Obiś!

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto wrz 20, 2016 15:02 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Cudo kot :1luvu: :1luvu: :1luvu: Żarcie się kotu należy i żadne rozhisteryzowane baby tego nie zmienią.
Ja bym się nie zdziwiła, jakby zaczął spać w domu - oczywiście , jak zrobi się naprawdę zimno. I to w takim miejscu, żeby babom nie przeszkadzać. Pamiętaj, że on zaczyna teraz zimowym tłuszczykiem i futrem porastać, to nawet niewielki przymrozki nie będą groźne. Chociaż Menda mowi, że zima będzie łagodna - jeszcze chodzi, a nie toczy się :ryk: :ryk:

No a Obiś zmienił się w Mazowieckiego przy pomocy niewielkiego ubytku na ciele :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16534
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 20, 2016 18:28 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Izka, popytaj Mendę dokładniej jak to z tą zimą będzie i czy Obcio nie będzie marzł w komórce 8)
Tymczasem dorwał się do zielonej myszki z piórkiem, nie jego myszki, myszki Cosi :evil:
Jadł i nagle zobaczył myszkę 8O
I teraz już pół godziny szaleje z nią po pokoju.
Po jedzeniu się wychodzi.
To jakiś idiota.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto wrz 20, 2016 18:34 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

czitka pisze:To jakiś idiota.

Czy ja wiem.... :roll:

czitko, Cosi robisz zdjęcia obiektywem szerokokątnym?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto wrz 20, 2016 18:41 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Tak :evil:
Aparat mi się przestawił jakoś dziwnie i albo wszystko wychodzi wydłużone
Obrazek (ten niczyj kot), albo pogrubione :evil: .
No.
Idiota na bank. Wyszedł w końcu, ale z myszką.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto wrz 20, 2016 19:44 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Wreszcie coś pożytecznego znalazł :mrgreen:
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 21, 2016 21:30 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Obiś i ogrodowi goście...

Wcale nie jest wesoło, wprawdzie Obiś biega z myszą czasem po pokoju, ale kłopoty z panienkami.
Balbisia trzepie uchem coś się pewnie odnowiło, a Czitusia ma ciągle chore oczko. Balbi jutro do weta, z Czitką nie wiem co robić.
Oczko już trzeci tydzień zgodnie z zaleceniem weta zakraplamy dicortinefem 3 razy dziennie po kropelce i poprawy nie ma. Nie ma dramatu, po prostu jednym oczkiem mruga częściej i jest często bardziej przymknięte. A czasem całkiem dobre. Żadnych wycieków, ani zapaprań, nic się nie leje.
Co powinnam? Czy tu trzeba do okulisty?
Tylko Cosia całkiem zdrowa, odpukać.
Ciągle coś, no ciągłe coś... :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw wrz 22, 2016 11:44 Re: Cosia, Czitka, Balbi i tymczas Obiś . Chore oczko Czitki

Trzy tygodnie zakraplania to już za długo. Jeśli miałoby być lepiej - to już by było. Dodatkowo
bakterie czy jakieś drobnoustroje mogły się już uodpornić na lek. Trzeba go zmienić na inny
u internisty lub pójść "porządnie" do okulisty. Wg mnie problem jest jeszcze na internistę.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw wrz 22, 2016 20:08 Re: Cosia, Czitka, Balbi i tymczas Obiś . Chore oczko Czitki

Pójdziemy do Kiełbowicza w poniedziałek. Tam podobno tłumy, nie bardzo wiem, jak to Czitka wytrzyma :roll:
Nie zakraplam już niczym, oczko rano piękne, a potem różnie. A może to wrastająca rzęsa? No nie wiem, nie mam doświadczeń z oczkami żadnych.
Za to od dzisiaj mam z uszkiem. Balbisia trzepała głową i trzepała od wczoraj, więc rano do weta. Niestety głębiej sobie zajrzeć nie dała, ja sama nie umiem unieruchomić kota tak, żeby spokojnie lekarz mógł zaglądać głęboko, ona dziki dzik.
Więc głupi jaś i poszukiwania ciała obcego. Było coś, jakiś kłos, paproch, coś z ogrodu. To znaczy był ślad, że było. I się lekki stan zapalny zrobił. Leczymy.
I tak w kółko :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto wrz 27, 2016 8:45 Re: Cosia, Czitka, Balbi i tymczas Obiś. Chore oczko i uszko

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto wrz 27, 2016 9:23 Re: Cosia, Czitka, Balbi i tymczas Obiś. Chore oczko i uszko

:ryk: piękne zdjęcie, Wojtku :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto wrz 27, 2016 9:42 Re: Cosia, Czitka, Balbi i tymczas Obiś. Chore oczko i uszko

Cudo :D Obiś popijający malibu przez czerwoną słomkę :ryk: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto wrz 27, 2016 9:48 Re: Cosia, Czitka, Balbi i tymczas Obiś. Chore oczko i uszko

Czitka chyba trochę przesadza z dogadzaniem Obisiowi. ;)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 15 gości