Django - Kolejne pytania.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 24, 2016 22:12 Re: Django - Kolejne pytania.

Rzecz polega na tym ze moskitiera w drzwiach balkonowych albo wymaga wiercenia. Albo jest na rzep. Taka na rzep ok, ale te składające sie z pasów albo zamykane na magnesy są idealbe aby pozwolić kotu wychodzić... znalazlam za to inspiracje z drazkami rozporowymi :) to moglo by być coś. Zabezpieczenie balkonu zamiast odviecia kota i nas od balkonu bylo by miłą odmianą

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Pt sie 26, 2016 11:07 Re: Django - Kolejne pytania.

Daaawno nas tu nie było.
Django rośnie pięknie i zdrowo. No i hałaśliwe niestety.
Może ktoś mi to wytlumaczy... Podczas wakacji wyjezdzalismy nna urlop więc kot trafił do moich rodziców, siostry i kotki bengalskiej (wszystkich znał juz z wizyt wcześniejszych) w czasie pobytu u moich rodziców był dosyć cichym kotem. Odezwał się kilka razy dziennie (jakieś standardowe ide do kuwety, brudna kuweta, gdzie jesteście nie mogę was znaleźć) nic wielkiego. Jak tylko przyjechałam zbiegł z wrzaskiem na dół i wpakował mi się nakolana. Super to było miłe. Ale od tego dnia, a już szczególnie po powrocie do domu zaczęło się gadanie...
I nie mówię tu o tym ze przez dwa dni poszukiwał kotki.
Ale wrocily wszystkie: halo patrz na mnie, tu jestem, patrz jak się bawię, chodź do mnie drapac, porozmawiaj ze mną, nudzę się, ta karma jest beznadziejna itp itd.
Fakt że w większości są to miauki zaczepne, ale czemu u moich rodziców przychodził do głaskania sam (choć rzadko i z dystansem) a u nas momentalnie zapomniał że tak się da, i owszem przychodzi po siedzieć nakolanach (ale rzadko głaskanie wchodzi wtedy w grę) natomiast do pieszczot rozklada sie na podłodze z metr albo półtorej od człowieka i wzywa....
Ta jego gadatliwość czasem mnie wykańcza, ale nie wiem jak go tego oduczyć. ...

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Pt sie 26, 2016 13:37 Re: Django - Kolejne pytania.

Dziękujemy za zaproszenie. Jesteśmy razem trzy koty i ich duza. Z ciekawością przeczytałam wasz watek obejrzałam zdjęcia. Kotek cudny a że za dużo gada no cóż może ten typ tak ma. :ryk:
U nas gadatliwa jest Pusia Hugo drze się jak jest głodny a że stale by jadł więc drze się ma nasz widok. Najgrzeczniejsza jest Migotka. Z jedzeniem też mamy problem jak wszystkie lubią Gourmeta i wołowe mielone mięsko czasami pierś kurczaka lub indyka. Nie przejmuję się bo dobrze wyglądają.
Pozdrawiam serdecznie

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26862
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 26, 2016 15:03 Re: Django - Kolejne pytania.

Nasze problemy jedzeniowe minęły odkąd mam miskę z zegarem... ^^ Kot dostaje rano mokre i jeżeli zje przed moim wyjściem otwieram mu miskę z suchym, jeżeli ma resztkę ustawiam krótszy czas, jeżeli ma dużo ustawiam dłuższy. Dzięki temu kot ma w miarę ciągły dostęp do jedzenia (nadal je naście razy dziennie po trochę), nigdy nie wie kiedy otworzy się miska z suchym, więc na nie, nie czeka, i je nawet te smaki za którymi nie przepada, a które trzeba dokończyć...

Bo wcześniej brał mnie na przetrzymanie... Albo mi serce miękło przed wyjściem sypałam suche i w związku z tym mokre już nie było ruszane, albo postanawiałam zostawić go z mokrym i dać suche jak wrócę, więc on wolał głodny czekać, aż wrócę bo przecież wiedział kiedy to będzie... ^^
Odkąd moje powroty do domu nie są związane z karmieniem, jest też mniej głośny przy powitaniu, nadal wybiega mnie witać, ale tylko pomiaukuje, a nie miauczy co jest sporym postępem...

A co do gadania, też myślałam, że taka jego natura, tylko dlaczego u moich rodziców wcale nadzwyczaj rozmowny nie był?? Bawił się, biegał i nie gadał więcej niż to "niezbędne" w jego przypadku... Nawet jak siostra z kotką wyjechały na 3 dni to nie miauczał, czyli cisza nie była spowodowana obecnością drugiego kota...
Tego nie rozumiem...

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Pt sie 26, 2016 15:56 Re: Django - Kolejne pytania.

A może tylko z Toba lubi gadać ?
Pusia tylko ze mną tak gada.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26862
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 13, 2016 1:51 Re: Django - Kolejne pytania.

Uzupelnilam zaległości w galerii :)
Powiedzcie mi jak wasze koty znoszą podróże?
Ja mam wrażenie że mój się przyzwyczaił już do pociągów. .. ale auto to nadal zło i placz...
Też tak macie?

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Wto wrz 13, 2016 6:18 Re: Django - Jak zachęcić niejadka do jedzenia??

Kierei pisze:Mamy postępy. Surowizna z kurczaka i surowe wolowo wieprzowe... co prawda 2 duze lyzki kawałków surowego kurczaka zjadl w 2h w 3ch podejsciach ale z chęcią i smakiem....


Chyba nikt nie zauważył, więc wtrącę trzy grosze... Nie podawaj kotu surowej wieprzowiny!

Co do gadania... Mam maine coona - temu to dopiero dziób się nie zamyka... :D
Za to w samochodzie śpi smacznie ;)

Arwilla

Avatar użytkownika
 
Posty: 81
Od: Pt wrz 18, 2009 21:19

Post » Wto wrz 13, 2016 20:35 Re: Django - Kolejne pytania.

Nie podawać ponieważ? ?
Tylko mi nie mów, że mam się bać trychinozy / włosienia....

Poza tym używam tylko przemrożonego mięsa :)

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Śro wrz 14, 2016 6:39 Re: Django - Kolejne pytania.

Nie podawać, ponieważ jest ryzyko zarażenia kota wirusem wścieklizny rzekomej...
Poczytaj o chorobie Aujeszkyego...

Tak na marginesie - mrożenie w temperaturach, jakie występują w naszych domowych zamrażarkach, podobno niewiele daje...
Chociaż sama mrożę... :wink:

Arwilla

Avatar użytkownika
 
Posty: 81
Od: Pt wrz 18, 2009 21:19

Post » Śro wrz 14, 2016 7:28 Re: Django - Kolejne pytania.

Nie ma tej choroby juz w Polsce, mozna podawac wieprzowine.
Info o tej chorobie sa z lat 80, od kilku lat sa specjalne badania i jakies tam projekty z unii w zwiazku z ta choroba i bylo ogloszone calkiem niedawno, ze mieso z pewnego zrodla, a nie bezposrednio od rzeznika z prawie cala pewnoscia jest wolne od tej choroby
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 14, 2016 7:47 Re: Django - Kolejne pytania.

Nie wiedziałam, dzięki za info :wink:

Chociaż czytając takie artykuły, odechciewa się w ogóle mięsa... :|

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/rolnic ... asf/3n2rte

Arwilla

Avatar użytkownika
 
Posty: 81
Od: Pt wrz 18, 2009 21:19

Post » Śro wrz 14, 2016 9:42 Re: Django - Kolejne pytania.

Na aujeszkiego to ja 5 lat temu jeździłam z moim wet ( jak byłam w technikum .) Pobierać krew. Badalismy wszystkie świnie w okolicy i ani jednego pozytywnego wyniku. Doktor mi mówił że od 5 lat ani na aujeszkiego nie trafił, ani w mięsie na włosień... ale profilaktyke się robi... tak na wszelki wypadek... i nie wyobrażam sobie żebym w Tesco trafiła na mięso z aujeszkim... duże zakłady takie badania wykonują na każdej nie pochodzącej od nich świni którą kupują, w ramach ochrony własnej dupy... więc jestem spokojna. ..

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Śro wrz 14, 2016 9:55 Re: Django - Kolejne pytania.

Z aujeszkim to jest tak jak z chorobą wściekłych krów. Pojawił się, był bardzo groźny, pozbyli się, od kilku lat sprawdzają czy na pewno... jest kilka takich chorób na które się bada drob/świnie/krowy/owce... i które są niebezpieczne, ale w większości juz ich niema lub występują sporadycznie.
Co do wieprzowiny i aujeszkiego to chyba w pomorskim albo zachodniopomorskim były jeszcze 5 lat temu jakieś pojedyncze przypadki. Ale to musiała byś znaleźć jakiegoś pana wiesia z koziej wolki co tezyma 3 świnie niewiadomo skąd i od takiej wiesia swini co to jej weterynarz naoczy nie widzial (bo trzeba by bylo kolczyk założyć, badania zrobic i zapłacić) trzeba by kupić podroby i je dać kotu...

Kierei

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Pon sty 18, 2016 9:51

Post » Śro wrz 14, 2016 11:48 Re: Django - Kolejne pytania.

No popatrz... A ja odkąd mam kota, co rusz natykam się na ostrzeżenia: "nie podawaj surowej wieprzowiny!"...
Mój i tak preferuje krowę, po kurczaku i indyku miał sensacje żołądkowe. Chociaż ostatnio zjadł całą, surową pałkę (nóżkę) z kurczaka... Myślałam, że obgryzie samo mięsko, ale zjadł też prawie całą kość... :|

Za to mokrego w ogóle nie zje...
No, czasem jakiś mus... Z musu...
Tylko suche i surowe... :(

Oglądałam zdjęcia Django - ma piękne umaszczenie, ustaliłaś już czy to srebro, czy dymek? :D

Arwilla

Avatar użytkownika
 
Posty: 81
Od: Pt wrz 18, 2009 21:19

Post » Śro wrz 14, 2016 12:16 Re: Django - Kolejne pytania.

Niektórzy podają surową wieprzowinę. 8) bo zagrożenie według nich jest niewielkie, ale warto pamiętać o tym, że jednak jest.
przykładowo artykuł z listopada 2015 http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... 60854.html

Jak na razie 5 województw wypełnia w stu procentach warunki, które kwalifikują je do wystąpienia z wnioskiem do Komisji Europejskiej o uznanie za urzędowo wolne od wirusa choroby Aujeszkyego. (...) Według danych Głównego Inspektoratu Weterynarii z dn. 30 września 2015. województwa, które są już praktycznie wolne od tej choroby to: lubuskie, opolskie, podlaskie, pomorskie i śląskie.

nie ma zakazu przemieszczania się świń miedzy województwami 8)

bezpieczniej kupić wołowinę

tutaj podobnie http://www.tygodnik-rolniczy.pl/article ... a-finiszu/ (artykuł z września 2016 w tygodniku rolniczym)
Program zwalczania choroby Aujeszkyego u świń jest realizowany od 2006 r. w województwie lubuskim, a od 2008 r. w pozostałych regionach kraju. Większość województw jest już wolna od tej choroby. Walczy z nią jeszcze kilkanaście powiatów w województwie wielkopolskim oraz południowo-wschodnia część kraju.
(...) Wirus chA w moczu i gnojowicy może przetrwać latem do 3 tygodni, natomiast zimą do 10–12 tygodni. W temperaturze 18°C przeżywa do 8 dni, przy 60°C − do 30 minut, ginie natomiast w 100°C. Większość preparatów dezynfekcyjnych jest przeciwko niemu skuteczna.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości