Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2016 12:42 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Ale to "polityka" portali ogłoszeniowych, skądinąd bezprawna, ale zapewne jeszcze nikt się nie procesował (myślę, że samo pismo z kancelarii prawnej by wystarczyło by nie usuwali takiego ogłoszenia).

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto wrz 13, 2016 12:56 Re: psy Patmola (i czasem koty)

to by się nie opłacało 8)

ale temat ciekawy -do przemyślenia

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 13, 2016 12:59 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Jakbym za Alibabę chciała 200 zł (okazja) to byłoby więcej chetnych niż jak jest za darmo.

Gdzie jest definicja chowu?

Chów to po prostu utrzymywanie zwierzęcia – karmienie, pielęgnacja itp. zgodnie z jego potrzebami.

Ze sprzedażą byłby taki problem, że nie miałabyś możliwości wyboru odpowiedniego opiekuna,
bo musiałabyć sprzedać Alibabę pierwszemu chętnemu.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto wrz 13, 2016 13:01 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Cóż za pomysł, nie muszę każdemu sprzedawać kota czy psa, tylko dlatego, że za niego zapłaci.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto wrz 13, 2016 13:02 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Nie musiałabym 8)
Koniczynka47 pisze:W sumie mogliby bez krępacji żądać tyle w ogłoszeniu z zastrzeżeniem, że nie stanowi oferty w rozumieniu KC oraz że sprzedaż nastąpi wyłącznie w miejscu chowu.


W ogłoszeniu byłoby zastrzeżenie że to nie jest oferta w rozumieniu kc.
Przecież adresu bym publicznie nie podawała.

Szkoda mi Alibaby. a takie ogłoszenie by się wyróżniało.

Nawet teraz jak sprzedaję ksiązki na OLX, to niektórym odmawiam, takim co wysyłają do mnie np 10 wiadomości co 5 sekund. :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 13, 2016 13:13 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Dostałam linkę i zabawki. Fajne są :mrgreen:
I moje. Psom będę tylko pożyczać. Czasami 8) , żeby się nie zniszczyły.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 13, 2016 13:16 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Nie dawaj "za darmo" ich do zabawy i często zmieniaj zabawki by zawsze miały element zaskoczenia, co tez pańcia wyciągnie ciekawego...

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto wrz 13, 2016 13:19 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Oczywiście. Będę mistrz zaskoczenia.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 13, 2016 13:52 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Nie musiałabym 8)
Koniczynka47 pisze:W sumie mogliby bez krępacji żądać tyle w ogłoszeniu z zastrzeżeniem, że nie stanowi oferty w rozumieniu KC oraz że sprzedaż nastąpi wyłącznie w miejscu chowu.


W ogłoszeniu byłoby zastrzeżenie że to nie jest oferta w rozumieniu kc.
Przecież adresu bym publicznie nie podawała.

Szkoda mi Alibaby. a takie ogłoszenie by się wyróżniało.

Nawet teraz jak sprzedaję ksiązki na OLX, to niektórym odmawiam, takim co wysyłają do mnie np 10 wiadomości co 5 sekund. :roll:

Dobrze wiedzieć, z tą sprzedażą.
Byłam przekonana, że podanie ceny stwarza obowiązek sprzedaży każdemu chętnemu, jak w sklepie.
Nie wiem, skąd mi się to wzięło :roll: ale dobrze, że tak nie jest.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro wrz 14, 2016 6:56 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Zależy gdzie się sprzedaje.Na allegro tak sie to traktuje . Ktoś klika, że kupuje i w większości wypadków, kupił. Od razu się zmienia w serwisie informacja o dostępności itd.
z regulaminu allegro
Kupujący korzystający z opcji Kup Teraz zawiera umowę ze Sprzedającym, potwierdzając zakup za pomocą przycisku „kupuję i płacę”, z zastrzeżeniem treści art. 3.3.
Potwierdzenie zawarcia umowy pomiędzy Kupującym i Sprzedającym wysyłane jest automatycznie poprzez wiadomość e-mail (lub opcjonalnie poprzez inne środki komunikacji elektronicznej) i ma charakter wyłącznie informacyjny. W wiadomości, o której mowa w zdaniu poprzednim, strony umowy otrzymują dane aktualnie widniejące w ustawieniach ich Kont, tj.: imię i nazwisko, adres e-mail, numer telefonu, adres.
3.3. Celem Ofert dotyczących sprzedaży lub wynajmu nieruchomości, a także prezentowanych w kategorii "Usługi", „Wakacje”, „Motoryzacja” (w podkategoriach „Samochody”, „Motocykle i quady” - z wyjątkiem wszystkich podkategorii zawierających nowe motocykle i quady - „Maszyny”, „Inne pojazdy i łodzie” oraz "Przyczepy, naczepy") oraz w podkategorii "Żywe zwierzęta" nie jest zawarcie umowy pomiędzy Użytkownikami. Oferty te mają charakter wyłącznie ogłoszeniowy. Oferty, o których mowa w zdaniu poprzednim, nie mogą obejmować więcej niż jednej sztuki Towaru


Ale inne serwisy np olx umożliwiają tylko kontakt z tym, kto wystawił ogłoszenie. I dopiero ten ktoś odpowiada, czy oferta aktualna czy nie. Można z nim negocjować cenę czy umówić miejsce odbioru towaru.

Linka świetna. Trochę biegałam, a Caillou za mną (miałam jej ulubione smaczki), ale marna jestem w bieganiu :oops: Trzeba więcej ćwiczyć. Smaczki podziałały i Caillou bardziej interesowała się mną niż szukaniem myszy.To był świetny pomysł.

Chwalę ją , mówiąc "dobrze" jak nie szczeka na mijanego owczarka niemieckiego (i psy w typie), bo akurat na te psy reagowała bardzo intensywnie. I w sumie po tygodniu takich ćwiczeń wcale nie szczeka na mijanego psa w typie owczarka (pies na smyczy) , nawet jak ten pies na nią szczeka. Tylko mi wystawia psa i sprawdza czy ja go widzę. Widzę 8). Czesto te psy mają coś nie tak z nogami, i idą tak dziwnie. Ostatnio w parku jak taki pies strasznie ciągnął za sobą nogi, to aż obie suki stanęły i mi pokazywały, że coś jest nie tak. Az bolało patrzeć.

I ćwiczę ze Sweetie, że zanim dostanie jedzenie na miseczce musi usiąść i poczekać. Ona jest bardzo łakoma i trudno jej czekać aź coś nałożę na miskę. Ale jak powiem "siad" to siedzi i czeka na "weź". I grzecznie jest i na miseczkę mogę wygodnie jej coś nalać, np jogurt.
Caillou czeka sama z siebie, nie pcha łba, aż jej nie postawie miski i nie powiem 'weź".

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 14, 2016 13:30 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:A ty miałabyś potwierdzenie z konkretnego dnia, że się zgłaszałaś po kota jako właściciel. Bo tak to nie miałaś żadnego potwierdzenia.Po kwarantannie mogliby go oddać do adopcji i po kocie, bo by ci nie dali danych do adoptujacego.

Sądownie można takie dane uzyskać i odebrać zwierzę nawet jak zostało wyadoptowane ze schroniska. Adoptujący nie zawsze staje się automatycznie jego właścicielem w chwili wzięcia.
A nawet można dochodzić odszkodowania od schroniska, które nie było uprzejme sprawdzić chipa i skontaktować się z osobą tam zapisaną.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Śro wrz 14, 2016 13:36 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Ale to dużo trudniej jest i dużo więcej roboty i dużo więcej czasu. Bo schronisko może wy adoptować kota 8 dnia i odmówić wydania danych adoptującego.
Ten ktoś kto rozmawiał z właścicielem przez telefon, może tego nie zapisać i ktoś inny, bez złego zamiaru , kto akurat będzie w pracy może kota wydać. A zanim się to przemieli przez sąd i sąd nakaże dane wydać to dużo czasu upłynie i nie wiadomo czy kot jeszcze będzie u adoptującego.
A z pismem, i to jeszcze potwierdzonym przez dyrekcje, przeważnie ludzie lepiej się obchodzą. I jest szansa, że ktoś zaznaczy przy kocie, żeby go nie wydawać do adopcji.

I dodatkowo, nie odnosząc tego absolutnie do Palucha, tylko tak ogólnie do niektórych schronisk, to część psów i pewnie kotów też wyjeżdża czasem busikiem w nieznane. I wtedy nawet sąd nie pomoże, jak po 3 latach każe wydać dane adoptującego.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 14, 2016 13:46 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Patmol pisze:Ale to dużo trudniej jest i dużo więcej roboty i dużo więcej czasu.

No pewnie. I przeważnie bez dobrego prawnika się nie obejdzie. Zawsze lepiej składać wszystko na piśmie. Począwszy od zgłoszenia utraty zwierzęcia na Policję (chociaż ja i tak zawsze radzę zgłaszać kradzież), przez całą resztę..

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Śro wrz 14, 2016 13:48 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Jak zwierze zaginie zgłaszać kradzież? Jak zaginie z podwórka.mieszkania to tak.
Ale jak nawieje na spacerze?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28653
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 14, 2016 13:55 Re: psy Patmola (i czasem koty)

Skoro nawiał i nie wrócił, znaczy, że mógł mu ktoś w tym przeszkodzić, prawda? Np. jakiś "miłośnik zwierzątek" co mu się piesek spodobał, złapie na końcu parku (a nie sorki - "zaopiekuje się" tudzież "uratuje" tak lepiej przecież brzmi) i zamiast zgłosić ten fakt i szukać właściciela to trzyma psa w domciu i cicho siedzi.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Lifter, MB&Ofelia, puszatek i 11 gości