Ragilian, czyli czułe ragdoll show.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 06, 2016 0:43 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Dziękuję Ci Kwiecie Groszku za odpowiedź. Każdy ma w życiu jakieś problemy. Przykro mi, że Ty nie masz lekko.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto wrz 06, 2016 10:22 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Pisałam i mi się wszystko skasowało. Ja jestem całkowicie przeciwna takim pomysłom. Jak słyszę, że ktoś bierze zwierzę dla dziecka to cierpnie mi skóra, a jak dla dziecka z nadpobudliwoscią to już w ogóle. Ludzie traktują zwierzęta przedmiotowo. Nie wiadomo jak będzie - może mama dziecka jest zakochaną w kotach i czułą opiekunką i kot będzie jej oczkiem w głowie i będzie go chronić przed dzieckiem, jeżeli to sobie na za dużo będzie pozwalać, a może wręcz przeciwnie - widziałam filmik, gdzie mały chłopiec męczył kota, szarpał go na łóżku i kot go w końcu uderzył łapą, a matka tego dziecka tak kotu przywaliła, że poleciał jak z procy. Tacy ludzie są nieliczni? Wręcz przeciwnie. Jak pisze Kwiat Groszku - bardzo mądrze - może lepiej, żeby to dziecko tylko odwiedzało koty.
Niestety ja ludziom nie ufam. Trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim dobro kota.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 06, 2016 16:51 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

klaudiafj pisze:Pisałam i mi się wszystko skasowało. Ja jestem całkowicie przeciwna takim pomysłom. Jak słyszę, że ktoś bierze zwierzę dla dziecka to cierpnie mi skóra, a jak dla dziecka z nadpobudliwoscią to już w ogóle. Ludzie traktują zwierzęta przedmiotowo. Nie wiadomo jak będzie - może mama dziecka jest zakochaną w kotach i czułą opiekunką i kot będzie jej oczkiem w głowie i będzie go chronić przed dzieckiem, jeżeli to sobie na za dużo będzie pozwalać, a może wręcz przeciwnie - widziałam filmik, gdzie mały chłopiec męczył kota, szarpał go na łóżku i kot go w końcu uderzył łapą, a matka tego dziecka tak kotu przywaliła, że poleciał jak z procy. Tacy ludzie są nieliczni? Wręcz przeciwnie. Jak pisze Kwiat Groszku - bardzo mądrze - może lepiej, żeby to dziecko tylko odwiedzało koty.
Niestety ja ludziom nie ufam. Trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim dobro kota.


Całkowicie zgadzam sie z Klaudią.
Absolutnie nie wydałabym kota wiedzac ,ze ma słuzyc jako terapia dla nadpobudliwego dziecka. Kot to nie zabawka.To żywe stworzenie i do tego ragdoll który sam z natury jest bardzo łagodny. Rozumiem ,że ktos ma problem z dzieckiem.Bardzo mu wspólczuję ale terapia do szczęścia nigdy kosztem zwierzęcia Zwierzę nie morze być workiem treningowym do rozładowania nadpobudliwej energii dziecka. Kilkakrotnie zetknęłam się z dziećmi z nadpobudliwością . Z przerażeniem stwierdzam ,ze najpierw dziecko coś złego robiło zanim pomyślało lub wpadało w furie widzac skutki swego działania.
Moim zdaniem stanowczo bym kota w takim wypadku nie wydała .Za żadne pieniądze.
Wydmuchałas ,wychuchałas ,a teraz skazałabyc zwierzaka na nieobliczalne zachowanie dziecka nie umiejacego panowac nad emocjami.
TO JEST ŻYWE STWORZENIE nie sztuczna przytulanka.
Słusznie Klaudia zauważyła ,ze ludzie traktuja zwierzeta przedmiotowo.Tym bardziej ktos uznał ,ze rasa ta będzie najodpowiedniejsza bo ma wpisaną w sobie łagodnośc.W ostateczności tylko moze dojsc do podrapania lub pogryzienia. Ludzie sa bez pojęcia i wyzszych uczuć jesli chca brać zwierzę jako pomoc w opanowaniu nadmiernnych emocji.Kot to nie przyrząd do ćwiczeń ani worek do treningu dla dziecięcych niewywazonych zachowań.
Juz małe dziecko bez dysfunkcji trzeba ciagle upominac i uczyc ,ze to żywe stworzenie które czuje i nie nalezy robic wielu rzeczy by go denerwoweac,męczyć itd .Potrzebna ciagła kontrola i tłumaczenie,zwiększona uwaga nad reakcjami dziecka które może zrobic krzywdę
Ludzie sa wygodni chcac zrobic z kociaka zabawkę -przytulankę do nieobliczalnych zachowań swojej latorośli.
Wolą zapłacic duże pieniadze aby miec trochę spokoju kosztem życia i zdrowia kociaka
A przy okazji kot ładny do ,,rezydencji "bedzie im pasował :evil: :evil: :evil:
W tym wszystkim widze jedyny pozytywny aspekt ,z e pani o zachowaniach swojego dziecka mówi juz na poczatku....I to jest plus dla tej pani :ok:
Od samego poczatku jasna sytuacja ,z e zwierze bedzie słuzyło do wyłądowywania emocji.Boje się ,ze po kolejnej próbie nabycia kociaka pani ta przemilczy swój problem i cel nabycia zwierzaka i to jest straszne
Na FB mam znajomą która szukała domów dla maleńkich piesków znalezionych w lesie. Wychowała jak mogła najlepiej i najstaraniej wyszukiwała domki dla maluchów.Pieski były wypieszczone,wypielęgnowane,pewne siebie.
Po kilku miesiacach zmuszona była odebrac sporego juz pieska gdyz rodzina z dzieckiem gdzie trafił zgotowała mu piekło ,a piesek boi się własnego cienia i jest kłębkiem nerwó. Dobrze ,ze wrócił a pani która znalałza mu taki dom jest rozdarta ,ze zgotowała maleństwu niebacznie taki los.Nic na to nie wskazywało
Na pewno tego bys nie chciała takiego dla swoich maluszków.
Trzymam kciuki za doskonałe domki
Ostatnio edytowano Śro wrz 07, 2016 10:57 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 4 razy

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto wrz 06, 2016 17:00 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Hej i ja sie dolacze do osob ktore sa przeciwnikami adopcji kota do dziecka, w dodatku nadpobudliwego.

Nie wiem jak tak chce, to niech jezdzi na jakas hipoterapie czy cos. Ale nie kupuje mu kota!! Kretynizm ludzki powala.

Co do osemki to wspolczuje, znam ten bol :wink:
Moj kochany dentysta wyrwal mi ta 8 pomimo ze stan zapalny byl - ale nie az taki jak u Ciebie. Szczekoscisku nie mialam.
Antybiotyk zacznie dzialac, bol sie zmneijszy to wyrwiesz mede. Tylko przestrzegam idz do dobrego specjalisty. Chirurga szczekowego najlepiej. Nie daj sobie wyrywac papraczom bo skonczysz jak moj maz....

MI jak minal tydzien od wyrwania - dolegliwosci minely jak reka odcial.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 06, 2016 17:17 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

PixieDixie pisze:Hej i ja sie dolacze do osob ktore sa przeciwnikami adopcji kota do dziecka, w dodatku nadpobudliwego.

Nie wiem jak tak chce, to niech jezdzi na jakas hipoterapie czy cos. Ale nie kupuje mu kota!! Kretynizm ludzki powala.

Co do osemki to wspolczuje, znam ten bol :wink:
Moj kochany dentysta wyrwal mi ta 8 pomimo ze stan zapalny byl - ale nie az taki jak u Ciebie. Szczekoscisku nie mialam.
Antybiotyk zacznie dzialac, bol sie zmneijszy to wyrwiesz mede. Tylko przestrzegam idz do dobrego specjalisty. Chirurga szczekowego najlepiej. Nie daj sobie wyrywac papraczom bo skonczysz jak moj maz....

MI jak minal tydzien od wyrwania - dolegliwosci minely jak reka odcial.

Też pomyślałam o hipoterapii.
Naprawde ,zal mi rodziców ,ze muszą zmagać się z problemem zdrowotnym swego dziecka dla którego zapewne chcieli by najlepiej .Tyle ,ze nie kosztem życia i zdrowia żywego stworzenia.
Najsmutniejsze jest to ,ze inni mający do zaoferowania małe kocięta nie będą mieć takich skrupułów :(

Bardzo wspólczuje bólu zęba :( Przeszłam juz dwa rwania.Trzymam mocno kciuki aby jak najszbciej przestało Cię boleć :ok: :ok: :ok:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto wrz 06, 2016 18:09 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Lilianaj, bądź bardzo ostrożna, bo szkoda tych bezbronnych puchatych słodziaków. Co by było, gdyby pani przemilczała cel zakupu?
Domy tymczasowe zamiast typowych wizyt PA często sprawdzają warunki, zawożąc koty do nowych opiekunów. Pierwsze spotkanie jest w DT, bo zainteresowany oczywiście chce zobaczyć kociaka. Wtedy się omawia co trzeba, warunki, wymogi... Po spełnieniu wymagań przez DS (zabezpieczeniu balkonu/okien i zakupieniu niezbędnego wyposażenia) opiekun tymczasowy zawozi kociaka do DS i wtedy podejmuje ostateczną decyzję, czy zostawia kota, podpisując umowę.
To, że ktoś płaci za kota, nie oznacza, że nie możesz odwiedzić DS. Jeśli zapraszasz do siebie, to masz takie samo prawo odwiedzić nowych opiekunów. W przypadku rodziny kupującej kota dla babci, zaprosiłabym rodzinę z babcią lub ostatecznie chciała poznać opiekunkę, zawożąc do niej kota.
Nie musisz mówić, że chodzi o weryfikację itp., tylko ze zwyczajowo sama zawozisz swoje kociaki, bo tak jest lepiej dla kota i dla Ciebie. Jeśli ktoś tego nie akceptuje, to dla mnie jest do skreślenia. Kot to kot, obojętne, czy z rodowodem czy z piwnicy, tak samo może wypaść przez okno, tak samo może być traktowany przedmiotowo.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Wto wrz 06, 2016 18:12 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Arcana pisze:Lilianaj, bądź bardzo ostrożna, bo szkoda tych bezbronnych puchatych słodziaków. Co by było, gdyby pani przemilczała cel zakupu?
Domy tymczasowe zamiast typowych wizyt PA często sprawdzają warunki, zawożąc koty do nowych opiekunów. Pierwsze spotkanie jest w DT, bo zainteresowany oczywiście chce zobaczyć kociaka. Wtedy się omawia co trzeba, warunki, wymogi... Po spełnieniu wymagań przez DS (zabezpieczeniu balkonu/okien i zakupieniu niezbędnego wyposażenia) opiekun tymczasowy zawozi kociaka do DS i wtedy podejmuje ostateczną decyzję, czy zostawia kota, podpisując umowę.
To, że ktoś płaci za kota, nie oznacza, że nie możesz odwiedzić DS. Jeśli zapraszasz do siebie, to masz takie samo prawo odwiedzić nowych opiekunów. W przypadku rodziny kupującej kota dla babci, zaprosiłabym rodzinę z babcią lub ostatecznie chciała poznać opiekunkę, zawożąc do niej kota.
Nie musisz mówić, że chodzi o weryfikację itp., tylko ze zwyczajowo sama zawozisz swoje kociaki, bo tak jest lepiej dla kota i dla Ciebie. Jeśli ktoś tego nie akceptuje, to dla mnie jest do skreślenia. Kot to kot, obojętne, czy z rodowodem czy z piwnicy, tak samo może wypaść przez okno, tak samo może być traktowany przedmiotowo.

Dokladnie tak! Do mnie nawet Mirka przyjechala z Tosia mimo ze znalysmy sie od dawna z miau. Nie rozumiem tych zasad odnosnie wydawania kotow rasowych. Dla mnie to bardzo lekkomyslne zeby nie sprawdzac naocznie do kogo i jakiego domu trafi kot. Mam nadzieje ze Liliana nie obrazi sie na mnie :oops:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro wrz 07, 2016 7:43 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Podpisuje sie 8 łapkami i swoimi 4 pod tym ze to nie jest odnowienia terapia dla dziecka nadpobudliwego.
Jest wiele innych sposobów, ale nie bezbronne kocie, które z sielanki, domu pełnego miłości, trafi do domu kto bedzie stosować inne zupełnie zabawy... Dla mnie nie.

Zdjecia kociaków cudowne... Zachwycam sie za każdym razem jak je pokazujesz na zdjęciach.
Wiem ze moze za duzo chciałabym.... Ale chciałabym je zobaczyć w ruchu :1luvu: moze jakis filmik na you tube? :oops:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 07, 2016 11:10 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Przykładem na to jak kotek stał się zabawka może byc mój rudy Tymcio.Jest juz za teczowym mostem.Był z nami kilkanaście lat.
Dostałam go od sąsiadki która znowu wzieła go własnie z domu gdzie był zabawką-przytulanką dla ok. trzyletniego dziecka.
Kociak był gnieciony,podrzucany itd. Trafił do mnie z duża przepuklina bo dzieciak nadmiernie ściskał i gniótł kociaka. Poniewaz podrapał dziecko kota oddali.
Od pewnego zaduszenia uchronił go temperament bo był z tych fukajacych i drapiacych. Nic dziwnego .Troche trwało zanim przekonał się ,ze wyciagnięcie reki człowieka do pogłaskania nie łaczy się z podrzucaniem i tłamszeniem
Ostatnio edytowano Śro wrz 07, 2016 13:31 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 2 razy

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro wrz 07, 2016 11:11 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

dlaczego uważacie, że kot terapeuta ma być workiem treningowym i zabawką? 8O

przykre to strasznie, nie macie pojęcia o "zwierzoterapii" :?

- nadpobudliwe osoby bardzo często uspokajają się w towarzystwie kota czy psa. tylko dlatego, że zwierz jest obok.
- nocne mruczenie kota, czy ciepło psa pomaga przespać spokojnie całą noc. nie tylko dziecku, którego emocje przerastają, ale i mamie, która nie musi wstawać :wink:
- płaczące i histeryzujące dziecko jest trudno uspokoić, a koci/psi nos potrafią zdziałać cuda w tej materii,
- dziecko chętniej poczyta/zbuduje coś z klocków/narysuje obrazek dla swojego ukochanego psa/kota niż dla mamy/taty,
- ciepło futerka i bezwarunkowa kocia/psia miłość leczą nie tylko choroby duszy ale i somatyczne dolegliwości.

wszystko zależy od mądrości i świadomości rodziców.
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Śro wrz 07, 2016 11:30 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

kwiat groszku pisze:dlaczego uważacie, że kot terapeuta ma być workiem treningowym i zabawką? 8O

przykre to strasznie, nie macie pojęcia o "zwierzoterapii" :?

- nadpobudliwe osoby bardzo często uspokajają się w towarzystwie kota czy psa. tylko dlatego, że zwierz jest obok.
- nocne mruczenie kota, czy ciepło psa pomaga przespać spokojnie całą noc. nie tylko dziecku, którego emocje przerastają, ale i mamie, która nie musi wstawać :wink:
- płaczące i histeryzujące dziecko jest trudno uspokoić, a koci/psi nos potrafią zdziałać cuda w tej materii,
- dziecko chętniej poczyta/zbuduje coś z klocków/narysuje obrazek dla swojego ukochanego psa/kota niż dla mamy/taty,
- ciepło futerka i bezwarunkowa kocia/psia miłość leczą nie tylko choroby duszy ale i somatyczne dolegliwości.

wszystko zależy od mądrości i świadomości rodziców.

...Wszystko zależy od mądrości i świadomości rodziców...Oraz tego jak bardzo będą czuwac nad bezpieczeństwem i zdrowiem powierzonego sobie zwierzęcia.
Wypowiadasz się jako osoba odpowiedzialna i mająca na uwadze dobro dziecka i zwierzaka.
Niestety nie wszyscy tak postępują .
Wierz mi ,napatrzyłam się już nad brakiem konsekwencji rodziców w fundowaniu dziecku żywej zabawki aby mieć chwile spokoju .
Mogłabym dłużej pisac na ten temat .Mam złe ,bardzo złe doświadczenia w tej kwestii.Wyciagałam trzy zwierzaki z traumy po tym jak zostały przytulankami i wystarczy mi tego co widziałam .
Nie przekreslam z góry domów w których są małe dzieci.Sama wziełam szczeniaka ze schroniska kiedy mój młodszy syn skończył rok.
Nasłuchałam sie od dyrektorki schroniska w Celestynowie o tym jak sa traktowane zwierzeta-zabawki wzięte dla dzieci. Sunia była z nami 16 lat i była traktowana jako częśc rodziny, a dzieci wiedziały ,ze to żywa istota która czuje itd.
Naturalnie masz duzo racji ale potrzebna jest stała i konsekwentna obserwacja tego jak dziecko odnosi się do zwierzęcia i jak je traktuje.
Niestety bardzo wielu rodziców daje malcowi zwierzaka jako żywa zabawkę i sposób by dziecko się zajęło i nie obchodzi ich co ta istota czuje
Bo to tylko pies lub kot :evil:

Powiem tak-Człowiek nie szklanka.Nie przewidzisz jakie ma zamiary .
Jestem np za hipoterapią gdyż dziecko majac kontakt z koniem jest pod obserwacja osób odpowiedzialnych i nikomu nie powinna się stać żadna krzywda.
Dziecko ma kontakt z koniem.Jego ciepłem ,skórą ,dotykiem ale ktos nad tym czuwa

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro wrz 07, 2016 11:59 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

kwiat groszku pisze:dlaczego uważacie, że kot terapeuta ma być workiem treningowym i zabawką? 8O

przykre to strasznie, nie macie pojęcia o "zwierzoterapii" :?

- nadpobudliwe osoby bardzo często uspokajają się w towarzystwie kota czy psa. tylko dlatego, że zwierz jest obok.
- nocne mruczenie kota, czy ciepło psa pomaga przespać spokojnie całą noc. nie tylko dziecku, którego emocje przerastają, ale i mamie, która nie musi wstawać :wink:
- płaczące i histeryzujące dziecko jest trudno uspokoić, a koci/psi nos potrafią zdziałać cuda w tej materii,
- dziecko chętniej poczyta/zbuduje coś z klocków/narysuje obrazek dla swojego ukochanego psa/kota niż dla mamy/taty,
- ciepło futerka i bezwarunkowa kocia/psia miłość leczą nie tylko choroby duszy ale i somatyczne dolegliwości.

wszystko zależy od mądrości i świadomości rodziców.

Moglabym dac zwierze tylko jesli bym doglebnie poznala opiekunow/rodzicow.

Ja tez bym byla baaardzo ostrozna. Dlaczego uwazam, ze? Bo mogloby tak byc. I to mi wystarczy. Bo to ten oddawany kot jest dla mnie najwazniejszy. A nie obca osoba i jej dziecko.

Zeby takiej osobie zaufac potrzebowalabym duzo czasu. A i tak uwazam, ze do tego typu domu lepszy jest dorosly kot, ktory lubi byc przytulany, jest spokojny i sie nadaje. Np. moj Leos by sie nadawal, gdyby nie byl chory.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87944
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro wrz 07, 2016 16:10 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

kwiat groszku pisze:dlaczego uważacie, że kot terapeuta ma być workiem treningowym i zabawką? 8O
przykre to strasznie, nie macie pojęcia o "zwierzoterapii" :?

Zwierzęta używane do felinoterapii, dogoterapii a ostatnio nawet papugoterapii nie są "workami treningowymi".
To zwierzęta wybitne pod względem socjalizacji i psychiki.
Nie widzę nic złego w wykorzystywaniu psa, kota czy papugi (o ile oczywiście spełniają wyśrubowane wymagania) do tego rodzaju pracy.


Tym niemniej nie sprzedałabym szczeniaka/kociaka rodzicowi z niepełnosprawnym małym dzieckiem, jeśli nie przekonałabym się, że potrafi pracować ze zwierzętami, zna się na ich psychice i potrzebach, ma czas oraz panuje nad dzieckiem.
W praktyce jednak niezwykle rzadko się zdarza by rodzic spełniał powyższe kryteria.

Przeważnie ktoś taki poczyta opis rasy i myśli, że każdy jej przedstawiciel jest terapeutą "z natury" bo "taki się urodził".
Otóż nie. To wynik ciężkiej pracy nad zwierzęciem i jeszcze mało które osobniki się do tego nadają.
Znam wiele labradorów/goldenów w ten sposób skrzywdzonych wręcz, podobnie jak skrzywdzonych dzieci, które zostały przez nie pogryzione (tak golden też ma zęby i potrafi ich używać nie tylko do jedzenia).


Zaś co do wizyt przed sprzedażą rasowych zwierząt... No cóż ja kupiłam kilka psów i nigdy żaden z hodowców u mnie nie był. Czasem wystarczy z kimś porozmawiać by wiedzieć czy jest ogarnięty, czy nie.
Oczywiście zapraszałam niektórych z tych hodowców potem do siebie. Ale inicjatywa wychodziła z mojej strony :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Śro wrz 07, 2016 19:17 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

Ząb boli. Ząb. Ząb mnie boli. Boli ząb. Ząb. Ząb. Ząb. Boli. Dziękuję za wszystkie Wasze opinie o kotach do felinoterapii, ale nie mogę ich dokładnie przeczytać i napisać, co myślę, bo mnie boli ząb. I tylko o tym zębie myślę. I ucho też mnie boli. I oczodół rwie. Kurczę blade. Nie mogę się doczekać ósmej trzydzieści, bo wtedy łyknę szóstą dawkę antybiotyku. Może mi pomoże. Pięć poprzednich nie pomogło. Jadę na przeciwbólowych. W odpakowaniu zostało jeszcze tylko dwie ampułki Ketonalu. Ale mam jeszcze gdzieś drugą paczkę. Rozwalę sobie wątrobę. Ząb boli. Wątroba musi wytrzymać. A w torebce mam cały arsenał opieszale ratujący przed zębowym obłędem, z sześć paczek różnych proszków. Jak działają, to pracuję, sprzątam i gotuję. I jeżdżę po Tramalu, który nijak na mnie nie działa. Narkotyki są do bani. Przereklamowane. Ząb boli. Niedługo powinien trochę przestać. Po Diclacu. Ale teraz boli. Szykuje mi się dobry domek dla Alwisia. Wysłałam już listę zapotrzebowania na kocie jedzenie i żwirek. Ząb boli. TŻ usmażył na kolację naleśniki z serem, ale nie mogę ich zjeść, bo nie mogę gryźć. Nadal mam szczękościsk. Ulżyło tyle, że da się mówić. Co usta otworzę, to mówię, że mnie boli ząb. I tłumaczę pacjentom, że mi nikt nie przywalił. Ząb boli. Te naleśniki to chyba przepuszczę przez maszynkę do mielenia mięsa, to może uda mi się trochę zjeść. Będą wyglądały, jak zwymiotowane. Nie szkodzi. Nie jestem obrzydliwa. Dzisiaj rano szłam do chorego, a słońce tak ładnie przesączało się przez liście drzew. A ja nie mogłam się zachwycać, bo mnie bolał ząb. Jestem kłębem mięsa z bolącym zębem w centrum mózgu. Jestem, jak najmroczniejszy obraz Beksińskiego. Jestem zmęczona, bo nie mogę spać, bo ten ból mnie budzi. Jestem uosobieniem stanu publicznej służby zdrowia. Na wykończeniu.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro wrz 07, 2016 20:08 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show. Florcia została mamą

kociak dla trzylatka z hiperaktywnością jest absurdem - poza tym, nie wiemy tak na prawdę, o co chodzi z tą nadaktywnoscią, zazwyczaj jest to sprzężone 'z czymś jeszcze'
nie zmienia to faktu, że jest to absurd

dorosły kot/pies - tak, pod nadzorem oczywiście, mocno rozsądnego i przewidującego rodzica

z wczesniejszym pełnym rozeznaniem reakcji dziecka itd.
mówię tutaj o wizytach "u futra"/ wizytach futra, aby ocenić czy i jak dziecko reaguje - a tez jak futro reaguje
mówię o futerkach, które nie są etatowymi 'lekarzami'

chociaż, znam przypadek, gdzie pies 'etatowy' nie był w stanie obronic się przed napadami agresji dziecka
znam przypadek gdzie ojciec dziecka zaatakował psa 'pracującego' boooooo
nie podobało mu się, że pies odchodzi, gdy dziecko staje się agresywne wobec niego, a przewodnik pozwala psu usunąć się 'z zasięgu'

trudne to jest
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, nfd, Silverblue i 36 gości