Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Ja nawet nie sprawdzam ile mam tego kredytu, bo w sumie co to za roznica? Jedyne, co mnie interesuje, to miesieczna rata. A bralam na 29 lat, na 30 nie dostalam, bo bylam za stara :twisted:

Ja jak popatrze ze splacamy 1,5 roku a kredytu (kapitalu) ubylo niecale 10 tys... to sie mozna wsciec. Polowa raty to odsetki...
Serio ide dzis puscic totlotka. Gram w mini lotto... styknie mi 200 tys

Nie musze milionow wygrywac:P

My z kredytem tez mielismy przekopy... bo nam PKO zanizylo wartosc mieszkania. Mieszkanie i tak bylo w promojcji bo ostatnie takie duze na osiedlu. I bylo 40 tys taniej. A PKO se je wycenilo po wykonczeniu... na taka kwote jaki developer chcial w stanie developerskim.... Stracilismy blisko 1,5mc na decyzje z PKO. Poszlismy do 2 banku - dostalismy od reki kredyt. Roznica w wycenie mieszkania byla ok 60 tys Wszystkie formalnosci w tydzien poszly. A tam 1,5mc. A jeszcze robili problemy zeby kase z ksiazeczek mieszkaniowych wyciagnac na wklad wlasny. Jeszcze pani w okienku ... na ksiazeczkach nam bezczelnie powiedziala - GDYBYSCIE BRALI KREDYT W PKO NIE BYLO BY TAKICH PROBLEMOW. W Efelcie, pozyczylismy kase na wklad wlasny od tesciow. A Kasiazeczki spieniezalismy po kupnie mieszkania i wtedy oddalismy kase tesciom.... jak slysze PKO to mna trzepie.

Ehh dzisiaj taka senna pogoda ze dzis tuw pracy zasypiam.

Wiecie co ciagle wam zapominam napisac... ale... mam wrazenie ze po tych antybiotykach, lekach przeciwzapalnych ogolnie po sterylce...

Coco przestaly meczyc zadyszki. Pomimo ze sie goni... nie zipie po zabawie...

PixieDixie pisze:Ja jak popatrze ze splacamy 1,5 roku a kredytu (kapitalu) ubylo niecale 10 tys... to sie mozna wsciec. Polowa raty to odsetki...
Serio ide dzis puscic totlotka. Gram w mini lotto... styknie mi 200 tys Nie musze milionow wygrywac:P

My z kredytem tez mielismy przekopy... bo nam PKO zanizylo wartosc mieszkania. Mieszkanie i tak bylo w promojcji bo ostatnie takie duze na osiedlu. I bylo 40 tys taniej. A PKO se je wycenilo po wykonczeniu... na taka kwote jaki developer chcial w stanie developerskim.... Stracilismy blisko 1,5mc na decyzje z PKO. Poszlismy do 2 banku - dostalismy od reki kredyt. Roznica w wycenie mieszkania byla ok 60 tys Wszystkie formalnosci w tydzien poszly. A tam 1,5mc. A jeszcze robili problemy zeby kase z ksiazeczek mieszkaniowych wyciagnac na wklad wlasny. Jeszcze pani w okienku ... na ksiazeczkach nam bezczelnie powiedziala - GDYBYSCIE BRALI KREDYT W PKO NIE BYLO BY TAKICH PROBLEMOW. W Efelcie, pozyczylismy kase na wklad wlasny od tesciow. A Kasiazeczki spieniezalismy po kupnie mieszkania i wtedy oddalismy kase tesciom.... jak slysze PKO to mna trzepie.

Ehh dzisiaj taka senna pogoda ze dzis tuw pracy zasypiam.

Mnie też trzepie. Poszłam w pierwszej kolejności do tego banku, bo se myślę że najpewniejszy, pani w okienku jeszcze nam dodała 50 tys - powiedziała, że aż tyle mozemy wziąć kredytu. Ale my skorzystaliśmy z doradcy finansowego z Open Finance i on wysłał oferty do wszystkich banków i PKO odpowiedziało - dostaniemy tylko 1/4 żądanej kwoty i to na 30 lat (mieliśmy wtedy niskie dochody + nowa firma, a wiadomo jak z firmami). PKO potrakotwało nas najgorzej ze wszystkich banków, bo mogli już odmówić jak reszta a nie takie cyrki odpierdzielac. W Getin banku dostaliśmy kredyt na swoich zasadach i w racie malejacej. W tym momencie stać nas na kilkukrotnie wyższy kredyt, ale tylko Getin bank w nas uwierzył

Cieszę się ze zdrowia Coco! :ok:

A bierze te sterydy nadal czy tylko po sterylce miała?
Bo mnie Ciri nadal zipie i cały czas mi się to nie podoba. Niby nic się poza tym nie dzieje, ale to przecież kurna nie jest normalne u kota, takie dyszenie... Ale wyniki twardo wszystkie wychodzą super, ja się jednak ciągle martwię, że cos przeoczylismy, cos tam złego musi być tego przyczyną...

Ona nie miala sterydow tylko antybiotyk.
1 po sterylce, drugi po tej infekcji. Oba dlugodzialajace.

Kasia przypomnij mi, mialyscie robione usg serducha? Bo u Coco dopiero USG cokolwiek wykazalo. Osluchowo, wyniki krwi bez zarzutu. NI ebylo sie do czego przyczepic.

Dla mnie to tez dzinwe troche ze po tych lekach to sie uspokoilo. Moze to mialo jakis zwiazek z tym powiklaniem po zapaleniu mozgu... pieron go tam wie.

PixieDixie pisze:Wiecie co ciagle wam zapominam napisac... ale... mam wrazenie ze po tych antybiotykach, lekach przeciwzapalnych ogolnie po sterylce...

Coco przestaly meczyc zadyszki. Pomimo ze sie goni... nie zipie po zabawie...

super

Aa, myslałam że przeciwzapalny miała steryd.
Nie, nie miała jeszcze USG (tylko badania krwi i RTG), mam to w planach ale jeszcze trochę musimy poczekać z tym badaniem bo kasa, a raczej brak kasy. Ale już sprawdzałam w naszej poradni i mają aparat do USG i robią, więc gdzies tam to jest na liscie rzeczy do zrobienia...

No u nas nic nie wyszlo innego. Nawet osluchowo dlatego poczatkowo nikt tego nie wykryl.
Zastanawiam sie czy te zadyszki maja z tym zwiazek.
Byla krotko na przieciwirusowych. Przed sterylka dostala jakis taki srodek przeciwko robakom nie tylko w przzewodzie pokarmowym. Al enie iwem po jakim czasie to moze zaczac dzialac.

Dixior za mlodu tez mial zadyszki... ale on mial lekko powiekszone serducho... u niego to bylo na RTG widoczne... a potem zadyszki ustaly. Same z siebie.
Swoja droga... dalej mam to RTG... nigdy go nie wyrzuce.

Zaraz sie zwijam do domu... cale szczescie. Nic mi si enie chce. Nawet obiaduy robic, maz chce mielone. Ja na to mielone patrze podejrzliwie... cos czuje ze jak je otworze to zaraz je wywale... no ale... wole sie nie uprzedzac.

Za mną chodzą jajka z majonezem

I chyba sobie zrobię :twisted:

Ja nie lubie majonezu... chyba ze taki domowy... domowy moge lyzeczka jesc:P
Jak se go sama zrobie bo oczywiscie nikt w rodzinie sie nie kwapi

Pixiasty juz calkiem mizasty i zadowolony. 99% byl przytkany.

Ps. Mielone bylo jednak dobre... wyszlo go tyle ze z reszty zrobilam nadzienie do jutrzejszego sniadania do pracy

Narobiłaś mi apetytu

Mielonym czy majonezem?:D

Mielonym . Moze byc z majonezem i ogóreczkiem kwaszonym :wink:

Podczas miziakow namacalam u Coco na siersci jakis strupek... taki nei za duzy nie za maly....

Bede obserwowac czy to efekt walki z Nicia czy o co chodzi.
Tak jak by po zastrzyku ale no wiekszy niz igla... w miejscu gdzie zwykle wbijaja igle czuli gdzies tam nad lopatka... moze to od zastrzykow ?:|

Dzisiaj dostaly Purizona... jedza az sie im uszy trzesa.

Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Kto przegląda forum