Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Nie wrz 04, 2016 15:19 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:Hej, oby wszystko ok.
My tu na forum sprawdzamy listę obecności! Dozwolona jest 10% absencja w miesiącu :wink:


:ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon wrz 05, 2016 12:50 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Hej! Jestem, melduję się, nadrabiam nieobecnosć :) chyba przekroczyłam te 10% w miesiącu, ale w poprzednich miesiącach nie korzystałam, więc powinno się jakos zbilansować na zero ;)

U mnie był cięzki tydzień. Miałam bardzo niesympatyczne badania (przetrwałam... jakos), a na teraz mam zlecenie innych badan ale niestety, nie jestem w stanie ich zrobić w najbliższym czasie. A pewnie i w dalszym. Poza tym w domu nastrój taki, że szkoda gadać. Tylko koty kochane jak zawsze, Stella coraz bardziej przytulasta, Ciri coraz większa ;) Przez kontrast Stella wydaje mi się bardzo krucha i delikatna, i drobna. Ale nie daje sobie w kaszę dmuchać, Ciri odczuwa zdrowy respekt, choć Stella nie stosuje przemocy. Za to wyżera młodej smaczki, bez poczucia żenady wykrada je jej spod pyszczka :D

Szklany stół nadal inspiruje:
Obrazek

I ciągle zdarza im się razem spać, co mnie nieodmiennie rozczula <3
Obrazek

Poza tym w ramach ucieczki od rzeczywistosci robię nadal prezenty gwiazdkowe:
Obrazek
Ta lalka to była niezła dłubanina, ale bardzo sympatyczna odskocznia od problemów, a najbardziej dumna jestem z butów, nad którymi się nieźle napociłam:
Obrazek
Lalka pofrunie aż do Gwatemali i mam nadzieję, że sprawi tam dużo radosci :)

No i postanowiłam wyjsć z szydełkowego kręgu i poszerzyć horyzonty. Zamówiłam bambusowe druty i podręcznik dla początkujących i będę się uczyć robienia na drutach. Bo do ubrań to jednak lepsza metoda - wydajniejsza dla wełny i daje znacznie fajniejsze ciuchy. Trzymajcie kciuki :)

Lecę nadrabiać zaleglosci na forum...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon wrz 05, 2016 14:13 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Foty obejrzę przy okazji :)

Fajnie, że jesteś :)

KatS pisze:No i postanowiłam wyjsć z szydełkowego kręgu i poszerzyć horyzonty. Zamówiłam bambusowe druty i podręcznik dla początkujących i będę się uczyć robienia na drutach. Bo do ubrań to jednak lepsza metoda - wydajniejsza dla wełny i daje znacznie fajniejsze ciuchy. Trzymajcie kciuki

Kciuki są ;)
A właśnie, zamarzyło mi się ponczo.
Nie mogę znaleźć odpowiedniego...
Kurczę, nigdy poncza mi się nie podobały, aż tu nagle zobaczyłam dziewczynę, która miała bardzo zbliżony gust ubraniowy do mojego i na to... Ponczo <3
No i wczoraj oglądałam film francuski i też jedna babka nosiła ponczo.
I chcę!

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon wrz 05, 2016 14:41 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

A ja chcę, jak już się naucze robienia na drutach (a to poootrwa i będzie drogą przez mękę bo to, mam wrażenie, wyższa szkoła jazdy... ale potrafię być uparta i się w końcu nauczę, nie ma zmiłuj), robić sukienki. Uwielbiam dzianinowe sukienki, takie miękkie, przytulne, a do tego będę sobie sama wybierać ich kolory - ach, cuda :) Sledzę jednego bloga, gdzie babeczka jest maniaczką robienia swetrów i robi je tak piękne, w cudnych, żywych barwach, że aż jej pozazdrosciłam i to ona mnie tak natchnęła :)
Szydełko jest bardzo intuicyjne jak dla mnie, nie ma tam wielkiej filozofii, a przy robieniu na drutach jakos to inaczej wygląda - pamiętam moje obie babcie, którym to swietnie szło, przy jakichs ciekawszych robótkach obstawione wełną i kilkoma drutami naraz 8O Ale nie dam się oniesmielic tym wspomnieniom ;)

A tymczasem mam zlecenie na szydełkową czapkę z latającym potworem spaghetti. Zamówiłam wełnę w kolorze makaronu i będę dziergać ;) Czego to ludzie nie wymyslą... :lol:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon wrz 05, 2016 16:38 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

8O Oniemiałam.
Talent i pracowitość. :201494
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34


Post » Wto wrz 06, 2016 14:29 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Hej co tam u was slychac?:D

Robotki piekne... az mnie korci zeby u Ciebie cos zamowic :D:D:D:D:D:D: Masz talent dziewczyno :)

Jak tam "Cyryl" Broi?:D

Jaka pogoda tam na polnocy?:> Bo tu to szkoda gadac.
Wiesz ze w pazdzierniku bede "rzut" beretem :D Znaczy w UK ;) hihi
Nawet na "wysokosci" Dublina :D
Ostatnio edytowano Wto wrz 06, 2016 14:30 przez PixieDixie, łącznie edytowano 1 raz
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG


Post » Wto wrz 06, 2016 14:48 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kotimont pisze:8O Oniemiałam.
Talent i pracowitość. :201494


Dziękuję :D albo nudy ;)

MaryLux pisze:Obrazek

Dzień dobry Inusiu, dzień dobry MaryLux! :201461

PixieDixie pisze:Jak tam "Cyryl" Broi?:D
Jaka pogoda tam na polnocy?:> Bo tu to szkoda gadac.
Wiesz ze w pazdzierniku bede "rzut" beretem :D Znaczy w UK ;) hihi
Nawet na "wysokosci" Dublina :D

Cyrylek jest grzeczny, naprawdę, to będzie niesamowity kanapowiec. Z tym, że od kanapy woli podłogę, najchętniej waruje np. przy drziwach wejsciowych. Po przeniesieniu w wygodniejsze miejsce patrzy z niesmakiem i wraca na kafelki ;)
Tylko nocami szaleje i maltretuje mnie o zabawę 8O a no i ostatnio mi podpadła bo wyczaiła super rozrywkę - zrzucanie mojej cennej suszarki na podłogę. Pogniewałysmy się o to na pół dnia. A ja nie mam już miejsca w tym mieszkaniu, żeby wygospodarować dla suszarki, więc musi być tam gdzie była...

Pogoda za to za ciepła jak dla mnie, 23 stopnie od 2 dni, w moim mieszkaniu 30 oczywiscie, co jest dosć trudne do zniesienia. Na zewnątrz to powietrze jest też nagrzane, nawet TŻ ostatnio marudził, a on przecież zahartowany w znoszeniu upałów.

Z UK to już do nas blisko, wsiadajcie w prom do Dublina i zapraszamy ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto wrz 06, 2016 19:39 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

23 stopnie to już ziąb

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 06, 2016 19:42 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

23 stopnie to akurat :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto wrz 06, 2016 19:42 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Kasia dzieki :) Ale my tylko przelotem :( Piatek - Poniedzialek ;(

To rzesko jest ... bym powiedziala. Ale da sie wytrzymac. Podobno weekend ma byc upalny.
Ja raczej cieplolubna.

Ona jest charakterna :D Mam wrazenie ze to taki kocur w kotkowej skorze :D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9843
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro wrz 07, 2016 7:37 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Dzień dobry :201461
Chciałam napisać ze trzymam kciuki za zdrowie :ok:
Wiem jakie to ważne... Ostatnio tez często bywam u lekarza.... :?

Przyszłam po zgodę na skopiowanie tej CUDOWNEJ lalki 8O chciałabym mieć takowa na tapecie w telefonie 8O na cały ekran, bym otwierała oczy i od razu ją widziała :oops: PLIIIIIIIIIIIIIIIIIIIS!


Dziewczyny sa piękne, Cyryl Hyhyhy jakis taki znowu większy :lol: to chyba nie kot :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 07, 2016 7:49 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Lala jest boska. Uwielbiam ten styl, a Twoje wykonanie powala! Z butami sobie poradziłaś świetnie, ale dla mnie włosy żądzą :D

Fajnie zobaczyć ponownie Stellę i Ciri na zdjęciach :mrgreen:
Pozdrawiam i życzę zdrowia!

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości