Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta-porozmawiajmy o geriatrii.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 05, 2016 17:40 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Nosz, Femka, taniego adonisa ochrzcic Menelem? To jakbym ja sobie nick wzięla KrólewnaŚnieżka czy inna MissWorld.
Niegodziwe to! :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon wrz 05, 2016 21:56 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Feebee pisze:
Femka pisze:
Szalony Kot pisze:Alez Nero to jest model! Zakochac sie mozna, chociaz amstaffa w nim nie widac, taki jest labkowaty na fotach ;)

Przyznaj chociaż, że widać w nim bestię :placz:


:lol: Femka nie maż się.
Ciamciaramcia Nerutek jest boski. :1luvu:

Na miejscu Femki bym Cię zamordowała ze ten wpis :twisted:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto wrz 06, 2016 0:56 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Wszystko w swoim czasie :smokin:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto wrz 06, 2016 7:14 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

No masz, taka mowa nienawiści. :roll:

Rudy sybaryta z wystawionym języczkiem, pierwszy raz na zdjęciu tak doskonale widoczny. I Ty tyle razy chciałaś go pakować i wysyłać jako nagrodę, Femka?
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 27672
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Wto wrz 06, 2016 16:52 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Oczywiście. I w końcu ktoś się nabierze :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto wrz 06, 2016 18:39 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Femka, taka dygresja, ja Cię nie chcę martwić, ale tak mi się opatrzył Twój awatar, że jak pomyślę "Femka", jak czytam Twój post mam Cię przed oczami, jak żywą, taką, jak na tym zdjęciu. I przepadło, inaczej już nie będzie.
Nie wiem, czy taki był Twój zamiar, jak wstawiałaś awatara, jeśli tak, to jest OK. :lol:
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 27672
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Wto wrz 06, 2016 21:02 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Kinnia pisze:Obrazek

siedzę i gapię się
i nie mogę przestać
zakochałam się
co gorsza - mówię całkiem serio



Piękne zdjęcia wszystkich zwierzaków :1luvu: ,wgłaskac proszę ode mnie zwierzaki :smokin:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103054
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 07, 2016 7:54 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Fotki cudne :1luvu:
A Nerutek jest do zagłaskania :mrgreen:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2016 13:27 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Feebee pisze:Femka, taka dygresja, ja Cię nie chcę martwić, ale tak mi się opatrzył Twój awatar, że jak pomyślę "Femka", jak czytam Twój post mam Cię przed oczami, jak żywą, taką, jak na tym zdjęciu. I przepadło, inaczej już nie będzie.
Nie wiem, czy taki był Twój zamiar, jak wstawiałaś awatara, jeśli tak, to jest OK. :lol:

i bardzo dobrze
zawsze chciałam się kojarzyć jako uosobienie wdzięku, gracji, kobiecości... :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 07, 2016 18:15 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Femka pisze:
Feebee pisze:Femka, taka dygresja, ja Cię nie chcę martwić, ale tak mi się opatrzył Twój awatar, że jak pomyślę "Femka", jak czytam Twój post mam Cię przed oczami, jak żywą, taką, jak na tym zdjęciu. I przepadło, inaczej już nie będzie.
Nie wiem, czy taki był Twój zamiar, jak wstawiałaś awatara, jeśli tak, to jest OK. :lol:

i bardzo dobrze
zawsze chciałam się kojarzyć jako uosobienie wdzięku, gracji, kobiecości... :lol:

Chyba Ci troszkę nie wyszło :oops:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Śro wrz 07, 2016 18:47 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Theodora pisze:
Femka pisze:
Feebee pisze:Femka, taka dygresja, ja Cię nie chcę martwić, ale tak mi się opatrzył Twój awatar, że jak pomyślę "Femka", jak czytam Twój post mam Cię przed oczami, jak żywą, taką, jak na tym zdjęciu. I przepadło, inaczej już nie będzie.
Nie wiem, czy taki był Twój zamiar, jak wstawiałaś awatara, jeśli tak, to jest OK. :lol:

i bardzo dobrze
zawsze chciałam się kojarzyć jako uosobienie wdzięku, gracji, kobiecości... :lol:

Chyba Ci troszkę nie wyszło :oops:


pogimnastykowałamsiemnieco coby rzeczony awatar zobaczyć
co ja sobie zrobiłam
sama
na własne życzenie
ot baba ciekawska

:ryk:
moje biedne wnętrzności skołatane kolejnymi falami dzikiego rechotu

wszystkiego się spodziewalam
ale nie "M. Thatcher"

wyborna stylizacja, Pani
:D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro wrz 07, 2016 22:07 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Theodora pisze:
Femka pisze:
Feebee pisze:Femka, taka dygresja, ja Cię nie chcę martwić, ale tak mi się opatrzył Twój awatar, że jak pomyślę "Femka", jak czytam Twój post mam Cię przed oczami, jak żywą, taką, jak na tym zdjęciu. I przepadło, inaczej już nie będzie.
Nie wiem, czy taki był Twój zamiar, jak wstawiałaś awatara, jeśli tak, to jest OK. :lol:

i bardzo dobrze
zawsze chciałam się kojarzyć jako uosobienie wdzięku, gracji, kobiecości... :lol:

Chyba Ci troszkę nie wyszło :oops:

nie znasz się na kobiecości :roll: To nowe kanony; nie nadanżasz, Pani, nie nadanżasz.

Kinnia pisze:
pogimnastykowałamsiemnieco coby rzeczony awatar zobaczyć
co ja sobie zrobiłam
sama
na własne życzenie
ot baba ciekawska

:ryk:
moje biedne wnętrzności skołatane kolejnymi falami dzikiego rechotu

wszystkiego się spodziewalam
ale nie "M. Thatcher"

wyborna stylizacja, Pani
:D
c'nie? :mrgreen:


Teraz trochę OT-a. Femcia ładnie dochodzi do siebie. Wyraz pyszczka coraz bardziej przypomina mądre minki sprzed zabiegu. Apetyt bez zarzutu.
Dzisiaj Szczypiory i Nerutek miały bal, bo z racji drobnych przeróbek budowlanych wokół domu, cały dzień było dwóch panów z ekipy (na szczęście to sprawdzeni fachowcy, którym nie trzeba patrzeć na ręce i sprawdzać, czy dobrze zrobili) i mój Tato. Okna tarasowe cały dzień otwarte. Nerutek dzielnie towarzyszył jednemu z panów, który na chwilę zdejmował kostkę z opaski domu. Muszę pisać, jak skutecznie psiur przeszkadzał? :lol: Femcia za to wykorzystała okazję i jak o 9 wybyła na rekonesans do sąsiadki, to wróciła przed 16. Ale nie bez konsekwencji. Teraz, zamiast zwyczajowego polowania gdzieś w ciemnościach, śpi jak zarżnięta i to nawet nie na tarasie, tylko w domu. Cudnie. To oznacza, że pójdę spać o ludzkiej porze, bo nie będę musiała na łazęgę czekać do 1-2 w nocy.

Edwarda (dla przyjaciół Edzia) panoszy się w ciepłe wieczory. Co chwilę uprawia galopadę przez taras.

Burek i Edzia pochłaniają takie ilości jedzenia, że przewiduję zimę długą i mroźną. Oraz wczesną.
Ziemia jest potwornie wysuszona i to nie tylko pod powierzchnią. Także głęboko jest suchy piach. U nas drzewa schną na potęgę i to wcale nie młode, niedawno posadzone. Straciłam między innymi wierzbę jakąś tam (nie pamiętam nazwy), drzewo ponad dwudziestoletnie. Znajomy ogrodnik mi mówił, że po tylu latach niemal bezśnieżnej zimy, potrzeba ze 4-5 lat klęski opadów śniegu, żeby wilgotność ziemi doszła do normy. Naprawdę mam nadzieję, że w tym roku będzie prawdziwa zima.

Poniedziałkowa wycieczka do Wrocławia fan-tas-tycz-na. 2 godziny 10 minut spod domu. 5 km od domu wjechałam na A2, potem zjazd na dopiero otwartą obwodnicę Łodzi, potem S8. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Obwodnica w standardzie autostrady, jedzie się rewelacyjnie. Do niedawna zazdrościłam Warszawie, że z A2 na Ursynów dojeżdża się bez obniżenia komfortu jazdy, a teraz i u nas. W sprawie dróg obecnie rządzący popaprańcy mogą buty czyścić poprzedniej ekipie. Ja w każdym razie swoich bym do czyszczenia nie dała :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw wrz 08, 2016 8:23 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Jakie piękne foty!

Zwierzęta również :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw wrz 08, 2016 21:27 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Femka była dzisiaj na kontroli. Podróż zniosła dzielnie jak zawsze: darła się jak obdzierana ze skóry. Pychol pięknie się goi. Ale wetka zauważyła, że górne dziąsła (nieoperowane) ciągle lekko zaczerwienione. Mam nadzieję, że to tylko pozostałość po poprzednim zapaleniu. Kocica dostała na wszelki wypadek jeszcze jeden antybiotyk (dwutygodniowy) i na koniec działania jeszcze kontrola.
Apetyt jest, dobre samopoczucie jest.

Pozostałe zwierząsia też w porządku. W weekend będą foty, również obiecana Maryli fotka apartmą.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 09, 2016 8:48 Re: Szczypiorki, Nero, Edzia - jesteśmy po zabiegu.

Ufff... :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości