tom 7. Sabinka Szara i Leon II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2016 17:05 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara - dziś USG

Nie wiadomo, czy operacja jest mozliwa, po usg trudno powiedziec, do pani dr onkolog sie zapisalam na 9.09, dr Jagielski na urlopie.
Mozemy poprzestac na opiece paliatywnej zwyklej lub z dodatkiem chemii. (przy czym mamy do czynienia z wznowa i powolnie rosnacym guzem nieoperacyjnym na watrobie naciekajacym wokol.)
Mozemy po opanowaniu padaczki zdecydowac o operacji, ale z opcja, ze nie da sie jej zrobic, bo nie wiadomo dokladnie na co rozrost nacieka.

Na razie czuje, ze mnie to przerasta. Podstawą jest to, żeby nie cierpiała.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 30, 2016 17:14 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Ech...Szara chora ...Z Morfem też kiepsko....
Do d...py to wszystko.
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Wto sie 30, 2016 17:47 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Trzymajcie się :201461
U nas też bagno, dobrze Cię rozumiem :(
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto sie 30, 2016 18:00 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Och zuza, tak mi przykro, że to jednak wznowa... Niedawno żegnałaś Molly, a tu Szara chora. Trzymajcie się ciepło. Najważniejsze żeby ona nie cierpiała. To starsza koteczka. Czy ona wytrzyma krążeniowo taką poważną operację?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto sie 30, 2016 18:03 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Nie wiem, w razie decyzji o operacji na pewno zaczniemy od wszystkich badan i kardiologa, ona ma kolo 15 lat, do tej pory zadnych problemow z sercem nie miala...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 30, 2016 19:49 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

O matko..

Ja nie wiem... czy tylko ja mam takie wrazenie... ze im badziej dbasz o swoje koty.. tym bardziej one choruja?!
Jak ludzie nie dbaja, dawaja byle G* do jedzenia... to kurde te koty dozywaja x lat w toatlnym zdrowiu...

Ja nie wiem, nie ogarniem, nie rozumiem.... flustrujace to wszystko

Trzymamy kciuki.. no musi byc dobrze...

Poki jest z wami, poki jest ok - walczcie. Jest o co.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sie 30, 2016 20:03 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Utrudnia decyzje ten guz na watrobie, nacieka na trzustke, uciska drogi zolciowe, jest duzy. Byloby glupio meczyc Szara operacja, a potem sie okaze, ze zaraz bedzie ja trzeba uspic z powodu tego guza... szkoda jej cierpienia wtedy :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 30, 2016 20:08 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Masz racje... ale... poki je, chce kontaktu z Wami... to nie jest zle. Gorzej jak by sie chowala i stronila od was...

Takie decyzje nigdy nie sa latwe... nigdy... wiem o tym... ty tez to wiesz nie musze Ci tego mowic.

Mysle ze.... jak / jesli przyjdzie taki czas bedziesz wiedziec.... ze to "juz".

Trzeba walczyc poki jest sens. A mysle ze jeszcze jest. Ale w pelni sie z Toba zgadzam, nie mozna dopuscic byb cierpiala... trzeba walczyc poki jest nadzieja...

Jestem z Wami calym sercem. Tylko tyle moge niestety pomoc :( Gdybyscie czegos potrzebowaly, wsparcia, nawet finansowego, nie boj sie pisac.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sie 30, 2016 20:12 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

A skąd napady padaczkowe? czy to wyłącznie wahania poziomu wapnia we krwi, czy przeżuty do mózgu?
U ludzi umiejscowienie nowotworu w obrębie trzustki daje silne objawy bólowe i nie rokuje pomyślnie. Nie wiem, jak jest u kotów. Ucisk na drogi żółciowe też nie brzmi dobrze... Pytanie brzmi: czy Szara cierpi z powodu bólu?
Może jakieś nieduże minimalne dawki chemii mogłyby zmniejszyć rozmiar guza, bez wywoływania objawów niepożądanych, żeby poprawić jej komfort życia.
Co na to doktor Borkowska?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto sie 30, 2016 20:18 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Spioszki moje ;)
Obrazek

Obrazek

Nie wiemy, czy przerzuty do mozgu, bo nie bylo tomografii. Nie widac, zeby Szara cierpiala z powodu tego guza, ma go juz dlugo, gdyby ja bolalo to chyba byloby widac? Na macanie tez nie reaguje bolowo.

Co do chemii - mozliwe, dlatego ide do onkologa.

Dr Dominiki nie ma caly tydzien :( Jestem do niej zapisana na konsultacje po onkologu. Bedziemy wtedy znac wyniki jonow, zdanie onkologa i wyniki nasycenia luminalem. I tak wczesniej zadne decyzje nie zostana podjete...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 30, 2016 20:21 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Jakie slodke. Przesylamy mocno kciuki!

BYle do wizyty u onkologa.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto sie 30, 2016 20:30 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Rety, do dziewiątego września jest tyle godzin... Może by jakiś onkolog wcześniej ją przyjął na "błaganego".
Jeszcze niedawno rozmawiałyśmy i było wszystko w porządku. Człowiek nigdy nie wie, na jakiej bombie siedzi.
Nikt nie jest wieczny - to powszechnie wiadomo. Ale, jak człowiek sobie uświadamia, że ta prawda objawiona dotyczy również przemijania kochanej kociej osoby, to taka świadomość przybiera postać substancji żrącej.
Strasznie mi przykro Zuza.
Delektuj się Szarutkiem, póki możesz.
Piękne zdjęcia.
Trzymam kciuki. :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro sie 31, 2016 8:50 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Wlasnie wrocilam z urlopu do pracy, nie bardzo moge sobie pozwolic na kolejne wolne dni. Na razie i tak najwazniejsze jest opanowanie atakow padaczkowych. 9 wrzesnia to nie tak zle, do Jagielskiego terminy sa na pazdziernik, bo urlop.

Szara zostala zamknieta w kuchni na czas, kiedy mnie nie ma, zeby nie weszla gdzies w przyplywie dobrego samopoczucia, a potem nie spadla, bo nie panuje nad kotem jak trzeba. Glownie spi, wiec nie sadze, zeby sie czula poszkodowana, ma tam ulubiony koszyk, kocyki, jedzenie, kuwetke. I tak pewnie bedzie spala.

Bialas zdziwiona, ale tez pewnie pojdzie spac. Kupilam jej suchy trovet RID, jakie male te trojkaciki! :) Super dla bezzebniaka. I smakuje jej.

A od jutra Szara bedzie dostawala mniej luminalu to troche wroci do siebie mam nadzieje.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sie 31, 2016 13:55 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Bardzo przykro nam czytać twoją relację Zuzo. Kocinki ślicznie się prezentują- Szarutka rzeczywiście wygląda zdrowo :201461 . PixieDixie syntetycznie / że się tak wyrażę / ujęła dylematy opieki i troski o Nasze Kociaki. Nie będę więc powtarzał za nią... Dużo nadziei :ok: :ok: :ok: Zuzo. :201446

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro sie 31, 2016 16:06 Re: Po raz 7. Sabinki - Szara chora

Trudny czas przed Tobą, Zuza... Jestem cały czas. Zaglądam, czytam, najserdeczniej kibicuję. Wygłaskaj obydwie śpioszki :)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 28 gości