Ja zwykle spie bez wzgledu na okolicznosci. A wlasciwie im okolicznosci gorsze tym spie wiecej... Spalam wiec. Ale dziwnie tak. Calkiem niedawno byly w lozku 3 koty, a wczoraj tylko jedna... Wszystkie miesnie mnie bola, to jak bardzo musza bolec biednego Szarutka Czekam na telefon od pani doktor, ma dzwonic przed poludniem z wiesciami.
Szara zostaje w szpitalu. Od rana znowu miala silne ataki, jest w spiaczce farmakologicznej, ma wszystko suplementowane, zeby ja wysycic jonami i lekami i budzona bedzie dopiero wieczorem... Jest niedobrze. Wynik USG bardzo wazny, wiec oby sie udalo we wtorek...
Jak było podejrzenie, że Florcia nie urodziła wszystkich kociąt, to przyciągnięto aparat do USG i doktor Borkowska zajrzała do brzuszka od razu. Może ją poproś żeby zrobiła USG Szarej. Wtorek jest dość odległy...
Spytam, jak bede z nia rozmawiac, ale mysle, ze tu chodzi o drobiazgi w srodku kota i dlatego zalezy jej na tym, zeby usg zrobil radiolog... W tej chwili zreszta to nie zmieni leczenia. bedzie tylko wiadomo co dalej.