w du*ie jej sie poprzewraca, mogłaby iść juz zarabiać na smaczki dla Molusi i dla Fuksika. Wróciła z wakacji z dużej kuwety i kręci sie i tylko mi przeszkadza. Spokoju z nią nie mam.
"Chodź daj buzi Molcia, buzi w baniaczka, o jaka masz czysta dupkę, zjadłabys coś kochanie" i tak w kółko.
Wiecie co powiedziała? Ze obydwie przechodzimy na dietę! Mowi ze przytyła 2 kg na wakacjach
po co było jeść te gofry z bita śmietana i owocami za 12 zł? No jasne, z nutella i bananami tez były dobre. Tak mi opowiadała. 12 zł! Jakby chciała to by za te 12 zł kupiła mi smaczków 
i napewno by nie przytyła. a tak to nawiozła mi tylko muszelków. Muszelków w domu jak mrówków na dworze. Ja teraz opałam swoje futerko, na balkonie. Mi na szczęście futerko nie zejdzie. Tak jak Dużej skóra schodzi, hyhyhy
po co jej to wszystko było? No po co?Dobrze jej tak
Moli zmęczona
Moli jest jak Marysia 
zaczęła sie ponowna pogon za Molka by ją zważyć 
prawda okazała sie mniej brutalna niz 8 kg 
w zamian zrobiłam im takie piękne sałaty że oczy wyszły wszystkim z orbit 
