


Tam jedziesz na wies, do takiego Hrabstwa i to zyje sowim zyciem... wyjatkowe

Kochamy kocie wampirki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KatS pisze:(...) ale póki co - też już czuję nosem jesień i wcale nie tęsknię za latem. Lubię jesienne ubrania, nie trzeba jak zimą nosić na sobie tony rzeczy, ale też można się opatulić jakims szalem czy innym swetrem i jest tak przytulnie. Ogólnie aktualnie pasuje mi nawet ten deszcz za oknem
PixieDixie pisze:Zazdraszczam takich widokow i takich klimatowMusi sie mieszkac tam wyjatkowo
Takie to... no .. brakuje mi slowa ale... klimatyczne...
w Polsce jest zupelnie inna forma kultury, legend niz tam.
Tam jedziesz na wies, do takiego Hrabstwa i to zyje sowim zyciem... wyjatkowe
Kochamy kocie wampirkiA tak co slychac?
Aia pisze:KatS pisze:(...) ale póki co - też już czuję nosem jesień i wcale nie tęsknię za latem. Lubię jesienne ubrania, nie trzeba jak zimą nosić na sobie tony rzeczy, ale też można się opatulić jakims szalem czy innym swetrem i jest tak przytulnie. Ogólnie aktualnie pasuje mi nawet ten deszcz za oknem
I koty! Koty pasują na taką pogodę za oknem
KatS pisze:Kotimont pisze:Intrygujące fotki. I zapewne ciekawa historia za nimi stoi.
Gdzie je znaleźliście?
Całkiem niedaleko Dublina, samochodem ciut ponad godzinkę, w hrabstwie Meath, a nazywa się to mejsce Loughcrew Cairns. Wokół Dublina (tzn. nie bezposrednio wokól ale powiedzmy tereny przyległych hrabstw) znajduje się dolina rzeki Boyne, uznana za swiatowe dziecictwo UNESCO. Pełno tutaj sladów historii i prehistorii, kurhanów, grobowców, prehistorycznych miejsc kultu, megalitów i dawnych monastyrów. Te miejsca są porozrzucane na sporym terenie, więc każde z nich to osobny cel wycieczki.
W Loughcrew Cairns co roku podczas równonocy wiosennej i jesiennej zbierają się współczesni druidzi i inni zapaleńcy powrotu do przeszłosci - najbliższa impreza we wrzesniu jakby ktos szukał pretekstu do podroży
KatS pisze:Kotimont pisze:I idąc za ciosem zamówiłam legendy irlandzkie.
CHyba też sobie czegos takiego poszukam. W Galway kupiłam książkę o tamtejszych legendach, to może czas już wypłynąć na szersze wody
KatS pisze:Za to dzisiaj u mnie taoistycznie - yin i yang:
Ponadto polujący tygrys czyha na piłeczkę...
Kotimont, weszłam sobie na Amazon i zaczęłam przeglądać książki z legendami, zaraz moją uwagę przykuły książki o miejscach wartych odwiedzenia, prehistorycznych miejscach kultu, o historii lokalnej i całego kraju i tak się zapędzilam, że muszę odetchnąć, odczekać i przejrzeć to wszystko na onwo, po czym zrobić ostrą selekcję (tak z 90%)
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, MB&Ofelia, Paula05 i 154 gości