Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Walczymy!zdj str 96-100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 21, 2016 0:39 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Jestem przerazona :placz: wzielam Kitusie na kolana i pomacalam ja delikatnie po podbrzuszu i wyczulam duzy guzek po lewen stronie. Co to moze byc? Moze jelito, ale Kitusia jest po kupie. Moze jakis miesien. Rozmawialm z wetka 2 dni temu i mowila, ze 'brzuszek jest mieciusienki, nie mam sie do czego w brzuszku przyczepic". I badala ja dwa dni temu i trzy dni temu. To co to jest? A lapka spuchnieta. I jak zwykle jest weekend :( juz nie mam sil. A jezeli Kitusi cos jest a wetka mi nie powiedziala? Chyba by tak nie bylo? Nie zasne teraz. Boje sie ze ja strace, ze cos przeocze. Wetka dlugo macala brzuch, przeciez by mi powiedziala gdyby cos bylo nie tak... Nie wiem :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 21, 2016 0:45 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Ja bym poszła do innego weta skonsultować. Macie jakieś lecznice czynne w niedziele ?
Może warto tam iść.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 21, 2016 0:50 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Sprawdzilam wlasnie, ze usg bylo 9 maja i nic nie wykazalo. Kitusia byla badana przez innych wetow i nic nie znalezli. Na usg jamy brzusznej czysto, a to ostatnie bylo bardzo szczegolowe.
Przeciez wetka na pewno by powiedziala gdyby cos ja zaniepokoilo. Powiedziala ze brzuch jest idealny - tylko kosci i stawy. Ja sie nie znam. Ale chyba oszaleje z tego strachu o Kitusie :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 21, 2016 1:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Wczesniej mialam Kitusie na kolanach. Ona chyba stanela jakos bardziej na jednej nodze. Teraz lezala na duwanie. Siadlam od tylu i delikatnie pomacalam jej brzuch cala reka. Tluszczyk jest taki mieciutki, ze wszystko wyczulam i zadnego guza nie ma. To.moze byl napiety miesien. Naprawde teraz nic.

Przepraszam ze ja tak panikuje <beczy> tak bardzo sie o nia boje. Juz chyba nie panuje nad tym. Nie chce jej stracic jak Maciusia. Nie wiem czy Wy mnie rozumiecie. Tak bardzo ja kocham, ze codziennie drze o jej zycie, a jej kulenie mi nie pomaga. A teraz ona ciagle do mnie przychodzi i patrzy jak zalewam sie lzami :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 21, 2016 9:23 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Uff, dobrze, że guzek jest tylko domniemany.
Już kilka razy doszłam do wniosku, że wspólmieszkając z kotami, powinnam studiować weterynarię, żeby nie popadać tak łatwo w panikę.
Choć zapewne na wiele by się to nie przydało. Zawsze drżymy o swoich bliskich.
Klaudio, masz dobra wetkę, znającą się na rzeczy i na pewno nie ukryłaby przed Tobą niczego, co dotyczy zdrowia Twoich kotów. :201461
Wydaje mi się, że Cię rozumiem, ten lęk paraliżuje, a wyobraźnia jeszcze dodaje od siebie czarne scenariusze.
Jednak dopóki przeżywamy lęk, dopóty trudno nam myśleć racjonalnie. I każda z nas tak przeżywa, mniej lub bardziej.

Jak się macie po nocy? :201461
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie sie 21, 2016 9:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Klaudia, rozumiemy Twój strach i niepokój.
Ale nie możesz wpadać w panikę. Kitudia wyczuwa Twój stan. Nie pomagasz jej w ten sposób.
Uspokój sie, działaj jak do tej pory. Kochaj tak jak do tej pory, dbaj.

Nie mamy takiej mocy by cofnąć czas, odmłodnieć. Jak zobaczyłam u siebie siwe włosy, wpadłam w panikę... Pytam czemu? :evil:
Guzek był pewnie jakaś tkanka, która ułożyła sie w kulkę jak Kitusia siedziała.

Jesteśmy z Tobą myślami.
A Kitusie przytulam i całuje w łepek :201461

Jak tam dzisiaj?
Spałaś dobrze?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie sie 21, 2016 9:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Przychodzi bo widzi i czuje ,że to z tobą jest coś nie tak. Ona nie wie ,że to o nią chodzi. Ogarnij się i nie dawaj Kitusi powodu do zmartwień.
Doskonale cię rozumiem bo dziewczyny dla mnie są wszystkim. Nie mam rodziny prócz własnych rodziców ani swoich dzieci więc wszystkie uczucia przelewam na koty.
Każdy pawik, brak apetytu powoduje ,że siwieję ale również wiem ,że panikując nie pomogę wręcz wtedy mogę coś przeoczyć.
Dlatego daj jej odetchnąć , kochaj i opiekuj się jak do tej pory bo robisz to wspaniale ale nie dostarczaj Kitusi dodatkowych stresów.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 21, 2016 10:49 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

O matko... podejrzewam co czujesz... strach i panike... nerwy nic nie daja. SPokojnie. Popros meza zeby ja tez "pomacal" ja wiem ze w takich sytuacjach warto prosic kogos kto jest bardziej obiektywny i nie sparalizowany strachen. Znam to uczucie ale ... wiedz ze wtedy nie mozesz w pelni ufac swoim zmyslom.
Kitusia czuje Twoj strrach... to nie pomaga.

Jesli potrzebujesz weta.... w niedziele przyjmuja CI w Tarnowskich Gorach. Vetmedicor na Sienkiewicza. Oni chyba do 12 sa... albo do 13 musialabys sprawdzic. Ja do nich chodze i generalnie Dixiorowi przedluzyli zycie o 2 mc. gdzie inny wet sie poddal.

Spokojnie. Jak po nocy?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie sie 21, 2016 11:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Hej,
Kitusia spokojnie po nocy jak to Kitusia:)
Mysle, że ona wiedziala, ze to z jej powodu się poryczalam. Zachowala sie tak jakby chciala powiedziec - hej, mama, ze mną jest dobrze!
Tylko wiecie - ja nie wymyślam od tak sobie. Po prostu kiedy widze, ze mimo tego calego leczenia Kitusia coraz bardziej kuleje a nozka coraz bardziej niepokoi, bo puchnie i jakos tak cos rozni sie od drugiej, to naprawde trudno trzymac nerwy na wodzy.
Potem zaczynam myslec - a moze to jednak co innego, a moze to to, a moze to tamto.
Na szczescie w przyplywie rozsadku mowie sobie - przeciez nie moze to byc np uraz mechaniczny, bo Kitusia nie dalaby sobie tej lapki macac.

Dopiero 3 dni jak Kitusia dostaje Synoquin. Nie ma opcji, by juz byla poprawa. A jeszcze mamy cieplo i deszcz - wetka mowila, ze to najgorsza pogoda dla Kitusi, ze kostki stawy moga ja potwornie bolec.

Przepraszam, ze tak panikuje :( dziekuje, ze jestescie <3 <3 <3
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 21, 2016 11:31 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

:201454
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie sie 21, 2016 11:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

:ok: :ok: :ok: :ok: Za was i nie płacz bo Kitusia się denerwuje jak mamusia płacze.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2016 13:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

Jade do lasu na grzyby, mimo ze leje. Moze zrobie chociaz po drodze jakies fajne zdjecia - moze sie zrelaksuje :)
Jestem z siebie dumna, bo zrobilam sama nalewke z brusznicy i juz sliczna, pyszna, rozowa i klarowna czeka na wigilie :)
Dla tych, ktorzy lubia zamki https://www.instagram.com/p/BJTNo8_gQ-E/
https://www.instagram.com/p/BJVz_h4g6wE/
Zdj z tel. To pierwsze mam na tapecie na tel i zawsze jak na nie patrze zabiera mnie w basniowy swiat.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 21, 2016 15:30 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

O, moje klimaty :D
Widzę, że od razu lepszy humor :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie sie 21, 2016 15:38 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

W Warszawie też lunął deszcz i pogrzmiało, miałam się wybrać na spacer do Parku Szczęśliwice i po spacerku. Pospaceruję u Was po wątkach. Popatrzyłam na zdjęcia zamków i tak wspomnienia mnie napadły. Lubię takie zamki i zatęskniłam za Łazienkami lub Wilanowem.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2016 16:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 :)

:mrgreen:
Obrazek
Na obiad beda ziemniaki z sosem grzybowym :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 33 gości