Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 19, 2016 20:44 Re: koty Patmola

włośnica jest w wieprzowinie z gospodarskiego uboju, nie przebadanej - tu moze byc też ryzyko, choć minimalne - wścieklizny rzekomej. Karmię koty wieprzowiną od lat 80. ub wieku. Oczywiście nie te same koty :mrgreen: Pierwszym mięskiem , które dostały kocieta wykarmione od ślepków na gumowym cycu - było drobniutko posiekane serce świńskie

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16528
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 19, 2016 20:55 Re: koty Patmola

to może i ja się skuszę na wieprzowinę dla kotów
psy marudzą czasem (głownie Caillou) a koty jedzą grzecznie co dostaną
przeprowadzę najpierw test na Ryjonku 8) bo on jest najbardziej dziki i pierwotny

ja kupuje mięso w firmowym sklepie mięsnym (czyli mięsnym konkretnej formy, maja tam tez wędliny firmy)
takie z Tesco czy Biedronki to zdaniem Caillou strasznie śmierdzi
kupiłam kilka razy i dałam jej do powąchania, miny robiła straszne
na mięso z mięsnego tak nie reaguje
jeszcze mięso z Piotra i Pawła uznaje za jadalne
jest moim testerem mięsa :mrgreen:

może to kwestia przechowywania
może je czymś myją
bo reagowała tak jakbym jej dała powąchać jakiś silnie pachnący środek do mycia ubikacji czy podłogi

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 19, 2016 21:43 Re: koty Patmola

niekoniecznie - ja też kupuję mięso w kilku konkretnych sklepach. I są dni, że koty nie chcą. Mięso wygląda na świeże, a nie odświeżane, , dla mnie pachnie ładnie - a koty popatrzą i pójda. Rozmawiałam niedawno z ekspedientką - już kilka osób jej o tym mówiło. Myślę, że polega to na kondycji zdrowotnej sztuki przed ubojem. Bo o ile kawałek łopatki pochodzi z jednej sztuki wieprzka ( łopatka bez kości bywa po 7,99), to serca bywają przebierane - ten kawałek zjem, tamtego nie. A potem przybiega Menda i żre wszystko :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16528
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 19, 2016 21:57 Re: koty Patmola

Wieprzowina jest tania, ale może być niebezpieczna:
http://www.vetopedia.pl/article296-1-Ch ... kyego.html
W chwili obecnej brak szczepionek na pseudo wściekliznę, więc jedyną metodą profilaktyczną są działania zapobiegawcze. Szczepionki dostępne dla trzody chlewnej nie są skuteczne dla innych grup zwierząt.

Nie wolno podawać surowych produktów poubojowych od trzody chlewnej, ponieważ nawet u świń bezobjawowych mogą koncentrować się wirusy Herpesvirus suis. Mięso wieprzowe podawać wyłącznie przebadane, najlepiej również po 30 minutowym gotowaniu.

Niedopuszczalne jest spożywanie produktów wieprzowych bez badań. Należy pamiętać, że mogą znajdować się tam inne patogeny, takie jak włosień. Spożywanie takiego mięsa, również przez ludzi, jest niebezpieczne. Jeśli psy i koty znajdują się na fermie trzody chlewnej, należy zapobiegać kontaktom tych grup zwierząt.
Ostatnio edytowano Pt sie 19, 2016 21:58 przez Gretta, łącznie edytowano 1 raz
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 19, 2016 21:58 Re: koty Patmola

Gretta - ależ my o tym właśnie piszemy !

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16528
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 19, 2016 22:00 Re: koty Patmola

Może i ryzyko jest minimalne, ale moja akceptacja ryzyka też jest minimalna. :wink:

Przepraszam za wtrącanie się do dyskusji, po prostu czasem czytam wątek. :)
Ryjonek jest przepiękny! :1luvu:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 19, 2016 22:03 Re: koty Patmola

zapakować Ryjka? i wysłać kurierem? chętnie oddam

nasze wywody są na poprzedniej stronie i link do barfnego forum
na barfnym ludzie dają wieprzowinę zwierzakom ( a nawet niektórzy sami jedzą surową)

izka53dobrze mieć taka Mendę
u mnie tylko Caillou marudzi czyli pies

drugi pies i koty jedzą każde mięso, które dostana
serca bardzo chętnie i szybko

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 19, 2016 22:32 Re: koty Patmola

wystarczy poczytać ciut więcej - wirus nie osadza się w mięsniach. Zresztą w linku, który zacytowałaś, też jest o odpadach poubojowych. Natomiast tekst z linka o gotowaniu nijak się nie ma do wirusa wścieklizny rzekomej. On ginie w temp powyżej 300 st C i świetnie się czuje po zamrożeniu w temp -50 st.
Wieprzowina jest też składnikiem karm z tej wysokiej półki.
Menda była kilka lat swego życia podwórzową kotką, a właśiwie nawet nie - była kotką dziewczynki z rodziny hmmmmm.......kotka miała obróżkę, różowa z symilkami, ale żyła na podwórzu. I tak kilka lat, nie wiem ile, ja kojarzę ją jako rówieśnicę Gucia (5 Lat), ale może wcześniej nie zwróciląm uwagi. No a dwa lata temu nagle kocia zaczęła wpadać - dosłownie - do mnie do domu, pożerać resztki po moich kotach i uciekać. Mieszkamy w parterówce, drzwi na ogród od wiosny do jesieni są na okrągło otwarte. Wkrótce okazało się, że kicia zaciążona, zaczęłam szukać właścicieli - bo ta nieszczęsna obróżka. Zanim znalazłam - sama wylądowałam w szpitalu, kicia w tym czasie okociła się. Gdzieś u siebie, kilka działek dalej. Jej historię poznałam w dniu, w którym pierwszy raz przyprowadziłą do mnie kocięta na michę. Było pięć. W tym samym dniu uzyskałam zrzeczenie sie praw do kotów. Po kilku dniach miałam na podwórku całą bandę minus cudnego rudzielca, którego zaadoptowała dalsza sąsiadka. Karmiłam - wieprzowiną, chrupami, kurakiem......dotrzymaliśmy do rawie 14 tyg. Potem była akcja - błysk, przy pomocy kilku osób z miau. Kocieta - dzikuski powędrowały na Dt, gdzie zostały zsocjalizowane, kicia w tym samym dniu - ciachnięta. Ogłaszałam ją do adopcji, ale .....Jest kotką bardziej przychodząca, niż wychodzacą. Przychodzi poźno wieczorem - dziś jeszcze jej nie ma i śpi przytulona do mnie. Rano zjada i wychodzi. Wraca w ciągu dnia na michę. Nie przychodzi na kolana, nie lubi pieszczotek . Tylko jak już idziemy spać, ja usypiam - wtedy wywala brzucha i włącza traktor. Jest u mnie juz dwa lata, a nadal zje wszystko, co dostanie, w każdej ilości. Przed zimą zmienia się w otłuszczoną kulkę - bo jest maleńka- wiosną nabiera linii. Zimę spędza na kominku.....i żre :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16528
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 20, 2016 8:12 Re: koty Patmola

Kiedyś w sklepie jak marudziłam, że nie ma wołowiny, pani mówiła, że jej wet każe karmić wieprzowiną [na niektórych stronach wetowskich też tak piszą] , ale wtedy się trochę rzucałam na temat kompetencji weta. Potem usłyszałam od dr Sumińskiej w radiu, że oczywiście wieprzowina jest spoko.
Moje koty uwielbiają, bo dostają czasami - wolą od każdego innego mięsa.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25546
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 21, 2016 19:37 Re: koty Patmola

kupiłam 30 dag schabu
pokroiłam w kosteczkę i dałam kotom na spróbowanie
bardzo im smakowało :evil: miałam chyba nadzieję, ze im nie będzie smakowała
i dobrze sie kroiło w kosteczkę
i ładnie wyglądało
i nie mam sie czego czepnąc po prostu

a co jest jeszcze mięśniem? boczek też?
łopatka? karkówka? golonka? biodrówka? szynka?
a ogon?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 21, 2016 21:10 Re: koty Patmola

nawet serce jest mięśniem. Moje lubią lopatke i karkówkę. Podobno bardzo wartościowa jest śledziona, ale nigdy nie udało mi sie dostać, nawet nie wiem jak to wyglada. Generalnie nie daje się płuc i mozgu, miałabym też opory przed jelitami, czyli flaczkami.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16528
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 22, 2016 6:18 Re: koty Patmola

ale dajesz to surowe?
czy jednak gotowane?

bo się zastanawiam, czy jednak ci co dają wieprzowinę -mają na myśli normalnie surowe mięso, czy takie porządnie ugotowane
nawet jak się czyta wypowiedzi na Barfnym Forum nie jest jasne co ktoś ma na myśli
przeczytałam jeszcze wczoraj wieczorem porządnie cały ten wątek na Barfnym Forum o wieprzowinie
i juz nic nie wiem :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 8:21 Re: koty Patmola

i jeszcze Alibaba do adopcji


Alibaba, to duży, puchaty ok. 3-4 letni kot,
Obrazek
Dom bez kotów i psów.
Alibaba nie potrafi nawiązać kontaktu z kotami. Udaje że ich nie widzi, i nie słyszy I jest negatywnie odpierany przez koty. Psy go absolutnie przerażają. Są dla niego jak kosmici. z Marsa.

Kot jest bardzo spokojny i statyczny -prawie jak pluszak, Może godzinami leżeć w jednym miejscu i się nie przemieszczać.
ale jednak to prawdziwy kot z prawdziwymi potrzebami. Jak mu się coś nie podoba to potrafi walnąć łapą i warknąć. Nie przepada za czesaniem, a trzeba go czesać. I nie lubi jak się go bez uprzedzenia podnosi czy przenosi.

Woli facetów , kobiet się troszkę boi -ale spokojna kobieta tez może go pogłaskać.

Jak przychodzą do nas goście Alibaba nigdy nie rusza się ze swojego miejsca obserwacyjnego. A nawet bliżej podchodzi, żeby gości obejrzeć i nadstawić się do głaskania. Ostatnio panowie (dwóch dużych panów, byli u nas w mieszkaniu pierwszy raz i jeszcze wnosili szafę ) przywiozło szafę -Alibaba był nimi zafascynowany i został wygłaskany. Panowie powiedzieli, że jeszcze nie widzieli tak dużego i spokojnego kota.

Jak przychodzą koleżanki do Młodej, to tez prawie zawsze głaszczą Alibabę. Bo taki ładny. I mruczy.
Fajnie gada po swojemu.
Obecnie jest karmiony surowym mięsem (Barf), bardzo je lubi.

Ma ok 3-4 lat. Wykastrowany.
do adopcji Legnica (umowa adopcyjna obowiązkowa , bo wciąż ktoś o to pyta w mailu )

kontakt smok@xxx.wp.pl

Obrazek
Nie nadaje się na kota wychodzącego.

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 8:32 Re: koty Patmola

i jeszcze takie fajne http://samcik.blox.pl/2015/07/Ukrainscy ... ie-do.html
nie mogłam się oprzeć :oops:
wiem, ze nie o kotach ani nawet nie o psach, ale to jeden z moich ulubionych blogów w sieci , czytam prawie codziennie wpisy

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 13:11 Re: koty Patmola

Dostalam kiedys rozpiske od dr wet czym karmic kota. Byla tam rowniez wieprzowina (nigdy Mru nie dawalam). Inna sprawa, ze nie bardzo mialam zaufanie do weta, ktory szwy po sterylce kazal mi samej posciagac bo jak "ona sie tak dziko zachowuje (Mru u weta grzeczna ale ja powiedzialam, ze sama w zyciu jej szwow po steryce nie zdejme bobym musiala miec szesc rak) to jak ucieknie ze stolu to jej (pani wet) kwiatki pozwala z parapetow"...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33203
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości