Poważnie zaczynam wierzyć, że do szczepionek teraz dodają jakieś dopalacze

Teoretycznie maluchy powinny być osłabione, senne, bez apetytu.Nic z tych rzeczy.Wsunęły sporo surowego mięsa, a teraz szaleją z kulką z folii.Jedną oczywiście, bo tak mają w zwyczaju.Miały frajdę, bo kulka wpadła do mojego buta i trochę było zachodu z wyciągnięciem jej stamtąd.Wujcio Michaś i wujcio Gabryś zdecydowali się dołączyć do zabawy, pozostałe koty to obserwatorzy.Super są te moje Pszczółki, wetka też się nimi dzisiaj zachwycała.Kręciła głową z podziwem, że wszystkie koty żyją w tak idealnej zgodzie.Zna mnie dobrze i wie, że nie bujam.
Maluchy są bardzo żywiołowe, ale nie huśtają się na firankach, mają duży drapak, zabawki, no i młode koty do towarzystwa.To wystarczy.Agatka jest natomiast kotką wyjątkowo spokojną.Nie biega tylko chodzi, nie wskakuje na meble, dużo przebywa na balkonie w towarzystwie Gabrysia.Oni z Pszczółkami tworzą jakby pełną rodzinę.Oczywiście Agatka jest bardzo troskliwą mamą, nadal karmi swoje dzieci, które jak popiją mleczka to zasypiają u jej boku.Widok przecudny.