Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 05, 2016 8:36 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Podrzucę troszkę temat, coby przypomnieć o nim niektórym (nie chodzi o Izę ;) )

Z tego co wiem, to u Izy cały czas poszukiwania, znalazła się osoba odpowiedzialna za wywiezienie kotów, ale dalej nie wiadomo gdzie zostały wywiezione :( Szczegółów nie będę pisał (tych co wiem), chyba, że Iza pozwoli przy jakimś kontakcie telefonicznym.

tomek_szczecin

 
Posty: 200
Od: Śro sty 20, 2016 11:18

Post » Czw sie 11, 2016 12:14 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Dzisiaj rozmawiałem z Izą i mogę co nieco napisać (mam nadzieję, że niczego nie pokręce)...

Otóż jak wiecie, u Izy i innych karmicielek zaczęły ginąć koty z działek. Od tego momentu Iza wraz z pozostałymi paniami zaczęła poszukiwania. Któregoś dnia na jednej z działek zobaczyła klatkę ze złapanym jej kotem (tzn. kotem, którego dokarmiała). Iza kota wypuściła i klatkę zabrała. Właściciel klatki oczywiście się znalazł, prosił bardzo Izę o oddanie, mówił, że pożyczył od kolegi i musi oddać. Obiecywał, że koty odda/przywiezie. Iza oczywiście oddała klatkę.
I od tego momentu zaczęły się tłumaczenia pana. Otóż stwierdził on, że kotów jednak nie odda, ponieważ ludzie na działkach są zadowoleni, że kotów niema (a tak naprawdę niektórzy mówią Izie, że teraz zrobiło się tak pusto, smutno). Iza prosiła, błagała, żeby chociaż oddał jej kotkę Zuzię. Pan obiecywał, obiecywał, a później się wykręcał, że nie może złapać, że ucieka itp. Przy okazji prosił Izę o karmę, że on te koty karmi, zawozi im tą karmę itp. Dziewczyny zaczęły obserwować tego Pana, mąż Izy śledził go. I przez tydzień na pewno nie odwiedzał kotów. Któregoś dnia Iza zobaczyła na działkach znowuż wystawioną klatkę wraz z....jej jedzeniem w środku. Po prostu pan postanowił, że weźmie od Izy jedzenie i na nie złapie pozostałe koty.
Z takich dodatkowych spraw (ciężko mi zebrać wszystko co mi powiedziała Iza w jedną całość):
- Pan po złapaniu kotów wkładał je do...czarnego worka jutowego 8O
- Ostatnia wersja pana, to to, że wywiózł je na fermę drobiu...
- Oczywiście dzielnicowej pan się nie przyznał, nic o kotach nie wie :/
- Od kwietnia podobno zniknęło nawet 30 kotów
- pan mówi, że złapał kotkę niedawno okoconą, ją wywiózł
- pan oczywiście mówi, że łapie koty tylko te, które wchodzą na jego działkę. Jednocześnie sam je zwabia: jedzeniem, kocimiętką, sam posiał kocią trawę itp.

Tak patrząc na to, to według mnie niestety facet wywiózł koty do odległego miejsca (las, jakieś pola) i tam je zostawił. Dlatego teraz nie może ich oddać Izie.
Iza próbuje zainteresować sprawą Kurier Szczeciński, zgłasza oficjalnie sprawę na Policję. Być może jak pojawi się artykuł w Kurierze, to Policja zacznie działać intensywnie - tak było w przypadku mojego kolegi, ukazał się artykuł w GW o szkodzie na parkingu i ucieczce sprawcy i policja od razu zaczęła intensywnie działać.

Iza oczywiście prosi standardowo o wsparcie, nie jest obecnie w stanie (zarówno psychicznym jak i fizycznym) prowadzić tematu :(

tomek_szczecin

 
Posty: 200
Od: Śro sty 20, 2016 11:18

Post » Czw sie 11, 2016 13:37 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Sprostuje.Przyjeżdzał raniutko zeby nikt nie widział.Podobno pakował kota z pułapki do worka jutowego i wywoził.

Łapał wszystko co zdołał zwabić na swoja działke.Bez znaczenia czy był to kot włascicielski czy wolnożyjący.

Ja straciłam PRAWDOPODOBNIE 3 koty w tym starego kocurka który miał już ponad 15 lat, Myszke Zusię i Zuzię.Dziewczyny straciły 5 kotów.4 kocurki i wykocona kotke.Kociaki trzeba było uspić.ORAZ INNE KOTY KTÓRE karmiłam przy bramach.Kilka innych osób co mieszka na działkach też straciło swo0je koty.

Kotem którego usłyszałam wołajacego z pułapki był mój Maciuś.Szukaliśmy go i w nocy w dzień moich urodzin 9 lipca okazało sie kto jest odpowiedzialny za znikanie kotow na szeroka skale i szybkim tempie.

Błagałam chociaż o Zuzie.Jest taka delikatna.Jako Zdechlaczka pokazywana tutaj na watku.Pisałam o niej jak przyszła zabiedzona jesienia po sterylce aborcyjnej.Była u mnie prawie 8 miesiecy.Mieszkała na działce.

Pojechałam dzień póżniej na działkę.Samochód na moich oczach zabił kotkę karmiaca kociaki.Półtorej doby szukałam kociat non stop.Byłam wyczerpana.

Dzień pożniej pojechałam niz zwykle chociaż czasem sie tak zdarzało.Miałam nadzieje ze to co zostawiłam w altance wystarczy.

Gdybym wiedziała wtedy co sie dzieje.....gdzie chodzic szukać wołać....moze jeszcze bym ją uratowała.......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 16:11 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel!!!!!!!

Zmieniłam tytuł wątku. :!: :!: :!:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 16:20 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Oficjalna skarga złożona już na Policje.Posiadamy nagrania ze spotkań nagrane również w wersji filmowej gdzie mówi że będzie nawet strzelał do kotów.

Materiał zostanie udostępniony jutro również pani redaktor z Kuriera Szczecińskiego.Eryka dzisiaj zrobiła zdjęcia na działkach które wysłała na maila.

Pomóżcie nam w tej sprawie.To bardzo ważne. :!:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 16:37 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Prawdopodobnie wcześniejsze zniknięcia pojedyńczych kotów,min.Babci Zuszków, jednej Zusi, innych kocurkow, które nagle nie pojawiły sie z dnia na dzień ma scisły zwiazek z pułapkami celowo zastawionymi na jego działce.min.celowo rozłozona na oczku wodnym siatka rybacka.Przyznał że utopiły się tam 3 koty.Ile naprawdę.......nie wiadomo.Na pewno rudy kocurek, którego znałam i karmiłam 2 lata temu.Tego podobno rozpoznał.

Podejrzewam ze znikniecie mojego Zuszka[*] który potem powrócił zimą po ponad dwóch tygodniach, przerażony i niekontaktowy też było jego sprawką.Być moze kot zdołał odnalezć drogę do domu.


Ale te nie odnajdą.Tak nas zapewnił.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 17:37 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Niestety, wszystki co napisała Iza jest prawdą.

Bardzo to ciężka sytuacja. Kosztuje nas to masę nerwów, zdrowia i czasu...o finansach już nie wspomnę.
Cały czas drżymy o koty których jeszcze nie złapał. Zastanawiamy się co sie dzieje z tymi które zostały wywiezione. To jest największy ból. Nie sposób tego opisać.

Od dwóch miesięcy intnsywnie poszukujemy. Rozwieszamy ogłoszenia. Krok po kroku szukamy...szukamy. Oczywiście sprawdzamy cały czas, czy klatka nie jest zastawiana. Mamy w sobie ogromny żal. Jest go w stanie zaspokoicć tylko pozytywne zakończenie. Tego "człowieka" nie możemy rozgryźć. Wszystko co nam mówi jest zmyślone ale szukamy w tych słowach wskazówek. Mamy nadzieję , że jak bandyta wraca w miejsce przestępstwa i on nas doprowadzi do naszych kotów.

Autem i na piechotę, kilometrami, po nocach, poszukujemy. Prosimy o pomoc, rozmawiamy z ludzmi....uliczki, laski i osiedla...penetrujemy w poszukiwaniach.
Postanowiłyśmy uruchomic też inne źródła. Dlatego zgosiłyśmy tego pana na policji. Iza skontaktowała się z Kurierem Szczecińskim.
Najgorszą myślą jest to, że nie wiemy co się dzieje z naszymi kotami. Codziennie zastanawiamy się jak dotrzeć do prawdy. Nie spoczniemy. Nie odpuścimy. Ale same nie damy rady. Dlatego wszelka pomoc jest niezbędna. Nagłośnienie sprawy. Czas nas goni.

Byłyśmy już w Wielgowie, w Zdunowie, w Płoni na działkach wszelakich, w Kijewie. Zostawiamy ogłoszenia i reagujemy na informacje od ludzi. Ale ciągle nic....
Obrazek BERECIK, czekam Twojego miauknięcia za drzwiami....Obrazek

kaska0980

 
Posty: 127
Od: Czw cze 17, 2010 23:59
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 17:38 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Co za skur..yn :twisted:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24833
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sie 11, 2016 18:01 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Nie umiem opisać mojej złości. mojej tęsknoty, mojego bólu.Zasypiam w nerwach,Budzę sie w nerwach.

Dzisiaj śniła mi się Zuzia......

Psychicznie nas rozwalił.Nie umiemy normalnie funkcjonować.Jesć, zasnąć spokojnie.Nie potrafie nawet prowadzić tego watku, a od tego w duzej mierze zależy pomoc dla stada.

Myslę ze czerpał radość z tych spotkań.Z naszego bólu.Naszych próżb i błagań.Czuł sie panem sytuacji.

Po każdym spotkaniu bezczelnie rzucał - miłej nocy, słodkich snów itd.

Dlatego wczoraj zakończyłam telefonicznie ten dramat.Powiedziałam że nie mozemy sie spotkać bo dostaliśmy bardzo wazny telefon w sprawie naszych kotów.Ktoś nagrał na telefon jak facet wyrzuca koty z samochodu.

Wkurzył sie i natychmiast wyłączył telefon.


Fakt akurat miał miejsce.W sobote mamy zamiar pojechać w ten teren z ogłoszeniami.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 18:02 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Z pełna premedytacja opisywał mi jak koty uciekały do lasu, a moja Zuzia.....stała bezradna......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 18:11 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Iza on to robił specjalnie, to psychopata. Może uda się je znależć, mam taką nadzieję.Trzymam mocno kciuki.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24833
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sie 11, 2016 18:13 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Oferuję pomoc prawników w razie czego.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4001
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw sie 11, 2016 18:29 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

meg11 pisze:Iza on to robił specjalnie, to psychopata. Może uda się je znależć, mam taką nadzieję.Trzymam mocno kciuki.


Wiem.Zastanawialiśmy się z Mężem dlaczego przyjeżdza, oprócz wyłudzonej karmy, Bogu dzięki tylko 2 razy, rzekomo dla naszych kotów, próbował wyłudzić pieniądze na paliwo, ze rzekomo karmi je 2 razy dziennie.

Maż jeżdził za nim cały tydzień.Robił wszystko ale nie karmił żadnych kotów.Poszło 200 zł na paliwo.Nie mówiac juz o zmarnowanym czasie choć moze nie do konca.Odkrylismy jedno z miejsc na wiosce gdzie zaopatruje sie co tydzień w jajka, które potem sprzedaje.To prawie 20 km od nas.Moze to jest jakiś trop.

Miał mozliwość przetrzymywania kotów do czasu wyjazdu.Posiada pomieszczenie gospodarcze na działce.Kury i króliki.Moze łapał i zawoził po kilka.

Lub jednorazowo za każdym razem gdzieś blizej w las.


Bedziemy to wszystko sprawdzać.Ferm na tej wiosce jest 6.Na jednej na pewno sa koty.Dzwoniliśmy.Pytanie tylko czy sa na wolnym wybiegu czy zamkniete w jakimś pomieszczeniu gospodarczym.Na halach nie wolno im trzymać z kurczakami.


Oprócz tego jest niestety masa innych ferm w naszym rejonie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 18:30 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Meteorolog1 pisze:Oferuję pomoc prawników w razie czego.



Dziękuje.Bardzo.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 11, 2016 18:40 Re: Szczecin Dąbie działki Jordana - Hycel !!!

Facet jest zdecydowanie chory psychicznie. Nie było z nim normalnej rozmowy. Było tylko ...
- nie dam....nie powiem, nie będzie żadnych kotów...
Na naszą prośbę, żeby zrobił zdjęcie Zuzi, żebyśmy zobaczyły jak wygląda powiedzial
-zdjęć nie zrobię....bo po co się będzie pani podniecała...
Na nagraniu mamy wyraźnie jak mówi o strzelaniu do kotów , bo w ameryce tak jest... Kto normalny ma takie poglądy???
Obrazek BERECIK, czekam Twojego miauknięcia za drzwiami....Obrazek

kaska0980

 
Posty: 127
Od: Czw cze 17, 2010 23:59
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 58 gości