Pozytywnie zakręceni .

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 30, 2016 12:12 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

agusialublin pisze:Wiecie co Dziewczyny, myślę że każda z nas ma podobną codzienność i myślę że każda jest z tego powodu szczęśliwa. No może nie wliczając chorób i wizyt u veta. Ale w sumie to my też chorujemy i też sie leczymy i chodzimy do naszych vetów.
Gdyby nie było naszych kotów i psów to nasze życie byłoby takie nijakie. A tak jest dla kogo żyć. Te co mają dzieci to powiedzą że żyją dla nich. Ale ja dzieci nie mam no więc żyję dla tych moich sierściuchów w końcu to moje dzieci. I nie może mnie zabraknąć tak samo jak Was. Bo jesteśmy za te kochane istotki odpowiedzialne do końca ich dni. Co więcej jesteśmy z tego powodu szczęśliwe. Bo to już nie są zwykłe koty czy psy. To są członkowie naszych rodzin.
Moje życie też wygląda całkiem podobnie czyli praca, dom, koty. W sumie nie wiele się w nim dzieje. Ktoś mógłby powiedzieć że nudne. Ale lepiej niech takie zostanie niż ma się w nim dziać nie wiadomo co. Bardzo mi się ono podoba.
Mam Was Kochane i gdyby nie koty to nie wiedziałybyśmy o swoim istnieniu i tak wiele straciły. Bo każda z nas jest dobrym człowiekiem, wspieramy sie na wzajem, podtrzymujemy na duchu, cieszymy z tych samych rzeczy, śmiejemy i wygłupiamy. I jest super. Tak się cieszę że Was poznałam :201494 :201494
i chociaż czasami nie mamy czasu żeby gadać codziennie to i tak jak się na forum spikniemy to jest o czym popisać :D

Basia sorry za prywatę na Twoim wątusiu ale jakoś tak mnie natchnęłaś :D
Matko ależ ja się poważna zrobiłam 8O 8O


AMEN! Święte słowa Agusiu :)

Basiu czytając Twój dzień już od samego czytania, zrobiłam się zmęczona i zachciało mi się spać :ryk: Fajnie musisz wyglądać z trzema transporterami :) A czy nie da się upchać dwóch kotów do jednego transportera?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lip 30, 2016 12:23 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Ewa L. pisze:A ja na 6 ale na szczęście winda jest co sama drzwi otwiera :mrgreen:

Gorzej, jak się spsuje

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 30, 2016 12:33 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:A ja na 6 ale na szczęście winda jest co sama drzwi otwiera :mrgreen:

Gorzej, jak się spsuje

Mam funfel nówkę sztukę nie smiganą jak na razie bezawaryjną. Zakładali ją rok temu i na razie śmiga jak trza.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 30, 2016 13:28 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:A ja na 6 ale na szczęście winda jest co sama drzwi otwiera :mrgreen:

Gorzej, jak się spsuje

Mam funfel nówkę sztukę nie smiganą jak na razie bezawaryjną. Zakładali ją rok temu i na razie śmiga jak trza.

Kiedyś musi być ten pierwszy raz, kra kra

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 30, 2016 14:53 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

U mnie 3 piętro, stanowczo za wysoko :evil:
jak na nie wchodzę obładowana siatami to przy drzwiach prawie mdleję :evil:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lip 30, 2016 17:46 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Ja też 3 piętro :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lip 30, 2016 18:01 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Ja na parterze mieszkam i czasami narzekam ale wlasciwie to jestem zadowolona. Jak jeszcze zyla Mika to bardzo sie cieszylam ze mieszkam na parterze bo z 3 bym jej nie zniosla.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26979
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 30, 2016 18:25 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Trzecie piętro górą :ryk: :ryk: :ryk:
Kiedy decydowałam się na mieszkanie, miałam do wyboru parter i trzecie piętro (=poddasze) - na pośrednich kondygnacjach był za duży metraż. Wybrałam górę, bo na parterze zbyt bym się bała.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 30, 2016 21:27 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Gdybym teraz miala wybór wybrała bym blok z winda :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lip 30, 2016 23:28 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

U nas nie ma wind . Za niskie bloki .
Za to winda lubi się popsuć w ... kutnowskim szpitalu :twisted:
Najpierw były cztery koty do zaniesienia , wiec i tak dwa iedziały razem . Potem trzy koty ale panny nie chciały w jednym , bo się tłukły . Tak , w transpotrerku się tłukły a Filek za duzy żeby mu dopchać dorosłego kota . Poza tym łatwiej pakować do pustego transporterka niz dopychac . Bo ten pierwszy chce zwiac . A tak : łaps i myk . I juz kot zamkniety . To tak oczywiście w dużym skrócie . :wink:
Pierwszego gnia zaniosłam do wetów ( no dobra , na podwózkę zaniosłam :wink: ) :
Filip - 6kilo
Lara - 5,20
Luna 3,70
Funia 3,70
plus waga transporterów . :twisted:
Jak się zorientowałam , jak te moje dni w tym tygodniu wyglądały , to też się poczułam zmęczona i zaczęłam szukać transporterka na kółeczkach :evil:

Jak odsunąć dorosłego kota od miski i mu wyjeść , nawet jak on nie chce się podzielić ? trzeba mu do tej miski nakichac . Taki sposób ma Rudy :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lip 30, 2016 23:36 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Nakichać :ryk:
Transporter na kółeczkach - o tak! Jedyny słuszny :) i może uda się upchac jeden na drugi transporter z kotem i wiezc taka wieże na dwóch kółkach :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lip 30, 2016 23:40 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

No nakichał drugiemu kotu w miske , tamten odzedł zniesmaczony a ten mu wyzarł . Inaczej by po uszach dostał a nie cudzą miskę . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lip 31, 2016 0:00 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

:ryk: :ryk: :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 31, 2016 9:08 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Cześć Basiu! :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 31, 2016 9:14 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

barbarados pisze:No nakichał drugiemu kotu w miske , tamten odzedł zniesmaczony a ten mu wyzarł . Inaczej by po uszach dostał a nie cudzą miskę . :roll:

Przeczytam Hugonkowi :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ale on tez ma swoj sposob, siedzi i ma taka mine ze dziewczyny uciekaja. Dajemy im w pokoju i czuwamy aby ich nie straszyl. :mrgreen:
Witamy niedxielnie

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26979
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości