Pozytywnie zakręceni .

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 28, 2016 23:44 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

:ok: :ok:
barbarados pisze:dziekujemy za kciuki . trzymajcie dalej :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

:
Trzymamy i to mocno :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26979
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 28, 2016 23:45 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Luzik .
Wstaje około 6.30 . Wychodzę z psem , karmię stado ( Luneczko , juniorka ? No zjedz , mięciutki jest ) , pije herbatkę , zjadam kanapkę . Puszczam kolezance sms-a o której jedziemy dp weta . Szykuję siebie , transportery , wyłapuję sztuki do leczenia . Idę na podwózkę ok 100 metrów z trzema transporterami , obwieszona nimi jak choinka wielkanocna .
Luzik .
Jedziemy . Koleżanka pomaga przy wyładunku . Wchodzimy do poczekalni . To juz tak ok 9 i jeszcze nie ma dużo ludzi . Oglądnięcie kotów , podanie zastrzyków . Krótkie pogaduchy ( dziś wypatrzyłam u wetów kociątko , ok tygodnia , jeszcze pepowinkę miało , znalezione i odchowywane . Popatrzyłam i zycze im powodzenia :ok: ) . Wychodzimy i jazda do domu .
Luzik .
Koty wyładowane , ja obwieszona , lecę z nimi na trzecie pietro , rozmyślajac , co mnie podkusiło tak wysoko mieszkac . W domku jestem poganiana do wypuszczenia potworków na wolnośc . Wypuszczam . Jest ok 10. Ogarniam chałupkę , robię kawkę . Oglądam program o kosmosie .
Luzik .
Jest ok 12 , zbieram się z Kajtkiem na dwór . Wracam , karmię stado . Szykuję się do pracy na 14 .
Luzik .
Praca jak praca . Raz spokojniej , raz za........l . Dzwonię i wysyłam sms-a z lista zakupów do chłopa . 22 - czas do domu . Jedziemy .
Dzwonię domofonem , chłop sprowadza mi psa ( nie chce mi się leżć po schodach ) na ostatni wieczorny spacerek .
Wchodze do domku , karmię stado , siadam poczytac forum ( czytam , nie mam siły wszystkim odpisać , za co przepraszam :oops: ) , myję się . Cos zjadam na kolację . Wypijam hektolitry herbaty . Zaraz pierwsza .
Jutro , a w sumie dziś powtórka z rozrywki .
Luzik .
Ide do toalety . Pod drzwiami drze się kot . Mówię : Cicho , jestem w kuwecie , nie przeszkadzaj !
Luzik .
Obciełam Rudzielcowi koniuzki pazurków . On nie umie skakac i jak chce na kolana wiesza się na stopach . Wygladam , jakbym w krzaki akacji wpadła . W szatni kolezanki pytają , co mi sie stało , choc wiedza , że jestem kociarą :roll: Rudy ma teraz takie milutkie łapeczki :twisted: Mały co dzień o 6 rano skacze po mnie ,gryzie i drapie w co popadnie . . Teraz moze :twisted:
Chyba ide pac .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lip 28, 2016 23:48 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Jestes niesamowita, podziwiam :201494
Wyspij sie solidnie o ile zwierzyna pozwoli, należy Ci się za to wszystko, co dla nich robisz :201461

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lip 28, 2016 23:49 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Gosiu :1luvu:
Kasia , nie jestem . Ja po prostu właśnie uświadomiłam sobie , jak wyglada ten tydzień 8O

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lip 28, 2016 23:51 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Ja się będę upierać, że jestes ;)
A kciuki też trzymam :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lip 28, 2016 23:52 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

:oops: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ide się połozyć .
Do jutra :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lip 28, 2016 23:53 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Spij dobrze Basiu :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lip 28, 2016 23:54 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

To są dodatkowe obowiązki ale spełniamy je ochoczo.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 29, 2016 7:15 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Basiu, prawie kazdy ma taka sama codzienność.
Ale ja swoja lubie. Szczegolnie rano jak sa Mizianki i powroty kiedy sa Mizianki :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt lip 29, 2016 12:56 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Wiecie co Dziewczyny, myślę że każda z nas ma podobną codzienność i myślę że każda jest z tego powodu szczęśliwa. No może nie wliczając chorób i wizyt u veta. Ale w sumie to my też chorujemy i też sie leczymy i chodzimy do naszych vetów.
Gdyby nie było naszych kotów i psów to nasze życie byłoby takie nijakie. A tak jest dla kogo żyć. Te co mają dzieci to powiedzą że żyją dla nich. Ale ja dzieci nie mam no więc żyję dla tych moich sierściuchów w końcu to moje dzieci. I nie może mnie zabraknąć tak samo jak Was. Bo jesteśmy za te kochane istotki odpowiedzialne do końca ich dni. Co więcej jesteśmy z tego powodu szczęśliwe. Bo to już nie są zwykłe koty czy psy. To są członkowie naszych rodzin.
Moje życie też wygląda całkiem podobnie czyli praca, dom, koty. W sumie nie wiele się w nim dzieje. Ktoś mógłby powiedzieć że nudne. Ale lepiej niech takie zostanie niż ma się w nim dziać nie wiadomo co. Bardzo mi się ono podoba.
Mam Was Kochane i gdyby nie koty to nie wiedziałybyśmy o swoim istnieniu i tak wiele straciły. Bo każda z nas jest dobrym człowiekiem, wspieramy sie na wzajem, podtrzymujemy na duchu, cieszymy z tych samych rzeczy, śmiejemy i wygłupiamy. I jest super. Tak się cieszę że Was poznałam :201494 :201494
i chociaż czasami nie mamy czasu żeby gadać codziennie to i tak jak się na forum spikniemy to jest o czym popisać :D

Basia sorry za prywatę na Twoim wątusiu ale jakoś tak mnie natchnęłaś :D
Matko ależ ja się poważna zrobiłam 8O 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt lip 29, 2016 19:40 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Fajna ta codzienność. Pozazdrościłam Ci tylko pierwszego piętra - mieszkam na 3

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 29, 2016 21:15 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Basiu podziwiam Cię za twój pracowity LUZIK :201494 :201494 :201494

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26979
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2016 22:07 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

No bo luzik :wink:
Lubie takie obowiązki . Oczywiście oprócz wizyt u weta . A te doszły w tym tygodniu i wyjęły mi trochę czasu od rana . Normalnie to jeszcze mam czas na zakupy i małą drzemkę .
Aga , dawaj więcej prywaty :ok: No bo to tak , że ja też się bardzo ciesze , że mam Was . mam w Was wsparcie . To dużo .
Też nie mamy dzieci . Też traktujemy tak koty . Poza tym sierściuch to członek rodziny i trzeba się o niego zatroszczyć .
Mary ja tez zazdroszczę pierwszego pietra :roll:

Filek zakończył kurację . Teraz jest 6 kilo mniej do noszenia .
Trochę mnie martwi , że kocice mniej jedza ale pewnie jeszcze pyszczki bola . Kupuję musy i nawet chętnie zjadaja , tylko mniejsze ilości . Wazyłam , nie schudły przez ten tydzień , więc chyba nie jest źle . A może i te pogody tez tak działają ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lip 30, 2016 11:28 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

Dobrze ze ja mieszkam na 2 pietrze :lol:
Mary żałuje 3, Basia 1 :lol: to ja nie narzekam na swoje 2 piętro :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lip 30, 2016 11:41 Re: Pozytywnie zakręceni . Nitka (*)

A ja na 6 ale na szczęście winda jest co sama drzwi otwiera :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 16 gości