Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lip 27, 2016 19:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

agatamfrisco, a może warto się skonsultować z kimś jeszcze, może ktoś wpadnie na coś? Tylko może niekoniecznie z kotem, skoro jest taka nerwowa, tylko wiesz, przygotować wszystkie wyniki, ładnie opisać itp. i na tej podstawie gdzieś ją skonsultować?

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 27, 2016 19:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy to poniedziałkowe rtg obejmowało też płuca i serce?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 27, 2016 19:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

bylo tylko jedno zdjecie - na plasko (lezala). Mam je w domu. Widac zebra, wielki pecherz, kal, jelita.
nie wiem czy widac pluca i serce. Byla osluchana - i podobno wszystko ok.

Duzo pije i wisi tez nad miska z woda.
Czy do pluc trzeba innych zdjec?
Ostatnio edytowano Śro lip 27, 2016 19:39 przez agatamfrisco, łącznie edytowano 1 raz

agatamfrisco

 
Posty: 58
Od: Pt maja 27, 2016 13:38
Lokalizacja: Lodz

Post » Śro lip 27, 2016 19:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Klinika Weterynaryjna Braci Mniejszych a tu bylas.
Ja bym sie wstrzymala od eutanazji. U mojej Luli tez weci nie wiedzieli co jej jest. Kreske juz na nia postawili. Niestety nasz wet byl wtedy na urlopie :( wiec zmuszeni bylismy jechac gdzie indziej. Leczyli kota w ciemno, ze niby zatkana jest. Fakt kupy nie robila. Ale za to caly czas wymiotowala jedzeniem i opadala z sil. Trzy tygodnie leczenia w ciemnk. Pewnego dnia juz nie wstawala, tylko lezala na boku ciezko oddychając. Szczescie ze nasz wet wrocil z urlopu i od razu do niego pojechaliśmy z wynikami badan itp, wprowadzona rurka do żołądka zeby obejrzec co sie dzieje i diagnoza padla w dwa dni-refluks żołądka. Dzisiaj kotka po dlugim braniu odpowiednich leków ma sie świetnie. Ale te trzy tygodnie co sis wycierpiala byly straszne :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 27, 2016 20:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Nie wiem czy jest mozliwosc że osluchowo nie ma szmerów a na zdjeciu rtg jest plyn w opłucnej. Nie wiem też czy na jednym zdjeciu rtg mozna zmiescic pluca serce jelita i pecherz.
Moze faktycznie serce i pluca sa ok.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 28, 2016 20:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Padło już, ale powtórzę: dr Korzeniowski, ew. dr Justyna z Czterech Łap na Adamieckiego. Bardzo polecam.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw lip 28, 2016 21:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam serdecznie wszystkich kociarzy a przede wszystkim nerkowców.
Zarejestrowałam się na forum bo już mam dość lekarzy i ich opinii....
Ale od początku, parę miesięcy temu gdy kotka (9lat) dość znacząco schudła, stała się osowiała i chowała się przed nami oraz zaczęło jej z pyska nieprzyjemnie pachnieć, pojechaliśmy do lekarza który po zbadaniu krwi oznajmił, że kotka ma przewlekłą niewydolność nerek. Dostawała kroplówki i tabletki na poprawę apetytu. Oprócz tego kotka niestety często jest przeziębiona ( ma tak od małego) i najpierw trzebabyło zniwelować ten katar a potem dalsze leczenie. Niestety 2 lekarzy stwierdziło, że tylko kroplówki na oczyszczanie ( kotka już je , przytyła, co prawda zazwyczaj je tylko sos ale też mielone chętnie je - wiem, że niestety nie jest to dobre dla nerkowców ale musiała przytyć) ale kotka normalnie pije i je, więc po wyleczeniu kataru chcieliśmy ją leczyć dalej a lekarze nic nie chcą przypisać. Nie wiem co robić bardzo proszę o pomoc jak uderzyć z jaką wiedzą do zapewne już innego lekarza/kliniki... Poniżej podaję jej wyniki, które niestety rosną ( ale jak mają nie rosnąć skoro nie dostaje leków ;/)

kreatynina 536 ->561->629 umol/l
mocznik 21,8-> 32,1->40,1 mmol/l
tp 99 g/l
glukoza 12,99 mmol/l

Proszę o pomoc i rady

kokardka44

 
Posty: 10
Od: Czw lip 28, 2016 20:50

Post » Czw lip 28, 2016 23:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Zmień weta
zbadaj poziom fosforu , najprawdopodobniej trzeba dodawać do karmy wyłapywacz fosforu
zastosuj kroplówki
Poczytaj o pnn na początku tego wątku; jak po przeczytaniu będziesz jeszcze mieć pytania, to pytaj...

Wyniki są kiepskie,ale jak kot tyle czasu był pod opieką doktorów Mengele...
A jaką kot ma morfologię?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lip 29, 2016 8:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Weta zmienię na pewno, fosfor oczywiście zbadam, co do morfologii miała robione jeszcze : MSV,MCH, MCHC,Erytrocyty, Hematokryt, Hemoglobine, Leukocyty i Trombocyty , ALT i ALKP i to wszystko jest w normie, Leukocyty lekko podwyższone. Tylko kroplówki to sama sól fizjologiczna, czy jeśli kotka pije to dodatkowo potrzebne jej jest nawadnianie?

kokardka44

 
Posty: 10
Od: Czw lip 28, 2016 20:50

Post » Pt lip 29, 2016 15:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Przy takich wynikach kroplówki są niezbędne
Jeśli chcesz sensownych rad, podaj wyniki, i to z normami labu, a nie hasło, że w normie. Niuanse też się liczą
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 31, 2016 7:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witam. Mam problem ze swoim 3 letnim (!) kotem - 3 mce temu robilam morfologie i wyszla mu podwyzszona kreatynina (2.09 - norma to 0.8 do 1.8). Wszystkie inne wskazniki byly ok.

Dodatkowo robione bylo badanie moczu - wynik pokazal niewlasciwy ciezar/gestosc moczu 1.018 (norma to 1.025 do 1.060). Odczyn kwasny, sladowe ilosci bialka. Kreatynina w moczu 175 mg/dl.

Wet zalecil usg nerek. Wyszly liczne mineralizacje, krysztaly, zlogi i kamienie. Nerki znieksztalcone pozapalnie.

Po zapoznaniu sie z wynikami, wet zaproponowal przejscie na karme nerkowa. Kot oczywiscie jadl niechetnie. Na nowej karmie (ok. 1.5 mca), kot schudl ok 400g. Dostal lek na poprawe laknienia (megace) i dopiero teraz zaczal jesc i tyc.

Powtorzylam badanie krwi. Kreatynina poprawila sie i jest teraz w normie (168 / norma 71 - 212). Aleeeee pogorszyly sie wyniki krwi - wyszla anemia regeneratywna
rbc 3.6. / norma 6.54 - 12.20
htc 16.1 / norma 30.3 - 52.3
hgb 5.9 / norma 9.8 - 16.2
retic 93.6 (!!!!!!) / norma 3 - 50

Wet podejrzewal krwotok wewnetrzny i zalecil usg. Usg zadnego krwotoku nie wykazalo. Po zapoznaniu sie z wynikiem usg wet podejrzewa utrate czerwonych krwinek przez drogi moczowe i zalecil podawanie furaginy i complivit zel (zelazo i wit do regeneracji czerwonych krwinek).

Czy furagina nie zaszkodzi na nerki? Czy ktos mial podobna sytuacje i moze cos poradzic? Skad ta anemia?
Czy jest w Warszawie jakis specjalista od kotow nerkowych?

menelik7

 
Posty: 53
Od: Pt lip 29, 2016 9:45

Post » Nie lip 31, 2016 18:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Furagina nie powinna zaszkodzić, ale .... w sprawach nerek Twój wet jest idiotą, więc może zanim zaczniesz stosować jego kuracje, pójdź do innego W W-wie nefrologiem jest dr Suszyńska-Neska
Norma kreatyniny jest do 1,8, twój kot miał jakieś zapalenie nerek i problemy z nerkami to ślad po nim. Schudł i pogorszyła mu się morfologia prawdopodobnie od głodowania, a megace to tez nie rozwiązanie na dłuższą metę, nawiasem mówiąc, są łagodniejsze środki pobudzające apetyt, megace to hardcore.

Wiele kotów nie je karm nerkowych, są one też nie do końca pełnowartościowe.

W tej chwili kot ma niedokrwistość na poziomie wymagającym podawania nie tylko żelaza z witaminami, ale i środka krwiotwórczego (Aranesp lub EPO), a w zasadzie jeszcze gorzej, bo na poziomie, przy którym daje się transfuzje.

Natychmiast poszukaj dobrego weta, bo może to nawet nie od nerek, wyniki nerkowe były i są niemal w normie, wcale nie tłumaczą tak niskiej morfologii
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon sie 01, 2016 18:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu już podaję:
mcv - 46,4 fi norma 39-55
mch 15,2 pg norma 13-17
mchc 32,8 g/dl norma 30-36
erytrocyty 8,95 t/l norma 6,5-10
hematokryt 41,5% norma 24-45
hemoglobina 13,6 g/dl norma 8-15
leukocyty 20,1 g/l norma 5,5,-19
trombocyty 236 g/l norma 200-600
alt 23 u/l norma 12-130
glukoza 12,99 mmol/l norma 4,11-8,83
tp 99 g/l norma 55-89
alkp 15 u/t norma 14-111

kokardka44

 
Posty: 10
Od: Czw lip 28, 2016 20:50

Post » Pon sie 01, 2016 22:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kokardka44, wydaje mi się, że kot jest odwodniony trochę(nic dziwnego, przy takich nerkowych wynikach) i ma wyraźne ślady jakiegoś stanu zapalnego lub zakażenia
Trzeba koniecznie zbadać mocz z posiewem i antybiogramem i leczyć właściwym antybiotykiem, albo poszukać infekcji /stanu zapalnego gdzieś indziej. Badałaś futrzaka pod kątem FELV/FIV? Takie przewlekłe infekcje mogą być następstwem nosicielstwa tych wirusów
Musisz też zbadać fosfor we krwi przynajmniej i zależnie od wyniku włączyć wyłapywacz fosforu Żeby obniżyć trochę poziom mocznika można spróbować probiotyku Azodyl (drogi i trudny do dostania) albo Biopron, najmocniejszy jak się da (jest kilka odmian) Zawarte w nich bakterie częściowo rozkładają mocznik w jelitach i resztki wydalane są z kupą, co nieco ułatwia sprawę nerkom
Poziom glukozy może się kotu podnosić od stresu, ale zbadaj na wszelki wypadek fruktozaminę we krwi, dla wykluczenia cukrzycy (fruktozamina pokazuje stan bardziej długofalowo niż glukoza)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sie 04, 2016 11:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Cześć,

może na tym wątku uda mi sie uzyskac jakies podpowiedzi/pomoc od Was - bo na utworzonym przeze mnie nic sie nie dzieje :-( Przeklejam linka:

viewtopic.php?f=36&t=176087

Aktualizując to co w nim napisałam: od soboty 30/07:

1.po antybiotyku: Enroxil stan kici jakby sie poprawił (choć to nie musi byc ten powód, a po prostu może stres zaczyna z niej schodzic)

2. Tolfedyny zaprzestałam brać (doczytałam, że podobno niewskazana przy chorobach nerek, a USG u dr Marcinskiego wskazało na sprzewlekłe zapalenie miedniczek (poszerzone do 2 mm) i delikatne krystalizacje, plus złogi mineralne w pęcherzu), oczywiście skonsultowałam to najpierw z vetem

3. Udało mi sie w końcu pobrać 3 próbki moczu ( z trzech klejnych dni) do badania - każda była nieco zanieczyszczona, bo z jedna wyciskana z chodnika, druga z podłogi, a trzecia z folii na która nasiusiała - wyniki każdej są prawie ok. W żadnej nie stwierdzono kryształów :-( Ponizej tylko to, co stwierdzono (wyniki się dośc różnią...://)

1/ próbka z wieczora 31/07 (chodnikowa, najbardziej zanieczyszczona) - białko 58 mg/dl, leukocyty: 0-1, eytrocyty: 0-1

2/ próbka z 1/08 ( z reklamówki rozłozonej na podłodze ) - biało +30 mg/dl, pojedyncze erytrocyty i leukocyty, PH 6,0, nabłonki płaskie 0-3 w pw, stwierdzono kulki tłuszczu, flora bakteryjna: mierna

3/ próbka z 2/08 (zebrałam cały wyparzony słoik z folii, którą okryłam kanapę i rano przed wyjściem do pracy zastałam ja zasiusianą, obficie - niestety mogłam zawieśc do labu dopiero pod wieczór, więc przeleżała w lodówce) - białko: ślad, nabłonki: pojedyncze, leukocyty: 0-2, erytrocyty 0-1, flora bakteryjna: dośc obfita, stwwierdzono kulki tłuszczu

Czyli różnią się białkiem i florą bakteryjną... (dośc sprzeczne wyniki, zwłaszcza jesli chodzi o białko). Co sądzicie o tych wynikach? W poprzednim wątku podawalm tez wyniki morfologii - były okej. Kał tez badałam - nic nie wykazał.

4. Kicia cały czas dostaje ten enroxil.

5. Co do poziomu stresu - odrobine jakby zelżał. Choć kotka od dwóch dni nie schodzi z antresoli - jakby tam czuła się bezpiecznie (na dole zawsze miała swoje miejsce, miseczki z jedzeniem, kuwete - przeniosłam jej na górę). Codziennie daję jej jedną dawke Zylkne. Ma na sobie obrozke feromonową. Jutro odbieram krople Bacha a dzis feliwaya w dyfuzorze. Podchodzi w końcu do mnie, nawet w nocy wskakuje do łozka na mizianie, choć np. wczoraj rano, jak juz wstałam i chciałam podać jej jedzenie, to syczała na mnie. Ale jakby zaczynam powoli rozumieć/ zauważać, jakimi gestami/rzeczami się najbardziej stresuje,rozmawiałam tez dwoma behawiorytami .

6. Wczoraj ogromny sukces: kicia, po raz pierwszy od soboty, czyli tej nieszczęśnej walki z ze złapaniem jej do veta (29/07) - zrobiła kupę - do kuwety!!! Byłam przeszczęśliwa (bo bo od 19 licpa robiła ją poza kuwetą, raz na 3 doby)

7. I nastepny sukces: równiez sikneła w końcu do kuwety! nie chcę cieszyć się na zapas, bo nie wiem, jak sytuacja będzie wyglądała dziś, po moim przyjściu z pracy.

8. Myslę sobie, że w takim razie 15/07 - kiedy wszystko sie rozpoczeło - ona musiała przeżyć ogromy stres, cos musiało ją w tej kuwecie bardzo wystraszyć, a przy okazji pojawiły się problemy zdrowotne - i tak wszystko się skumulowało.

9. Czym wg was powinnam ja karmić? Od kliku miesięcy rano dostawała PoN: meadowland mix), plus wieczorami 50 gram puszki: grau/ granata pet/ miamor. Teraz kicia przestała jeść suche, miała dni, kiedy w ogóle prawie nie chciała nic jeśc, wtedy podkarmiałam ja swurowizną (rostbef wołowy, mielona cielęcina, wieprzowina). Choć byly dni, że zjadała puszeczke, którą jej zostawiałam. Wczoraj prawie nic nie tkneła - oprócz surowego miesa. Miała dwie różne puszki otworzone...
Mój vet prowadzący wraca dopiero za 10 dni. Czy powinnam jej włączyc karmę lecznicza? Ale wciąż nie wiemy jakie to kryształy są u niej, więc jaka karma? Urinary? nie chcę pogarszac sprawy z nerkami.

10.Antybiotyk ma jeszcze na dwa dni, czy dalej kontynuwac leczenie nim?

Bardzo Was proszę o pomoc, to moje pierwsze stracie z takim problemem, nie mam nikgo do pomocy i nie chcę tez slepo ufac lekarzom, bo zupełnie sie nie znam na tych tematach, więc de facto wszystko moga mi wcisnąć. Z góry dzięki za waszystkie Wasze sugestie.

sztraff

 
Posty: 6
Od: Pt lip 29, 2016 14:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości