Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

Poproszę pt, 5.08

Dziś przywiozę Pysie do lokalu, była zaszczepiona tydzień temu, jest zaczipowana, odrobaczona, ma książeczkę, myślę, że ze dwa dni niech posiedzi w klatce i ja wypuścimy.
To ta kicia
http://kotylion.pl/kudlata-pysia-z-osro ... zynkowego/
Ogłoszenie właśnie wysłałam do Asi

mgska pisze:
Krystian C. pisze:My jesteśmy po południu circa 16,30 ... ale w zastrzyku też poproszę o pomoc

Krystian, przecież wy juz wprawieni w zastrzykach chyba
Iska jest bezproblemowa, a Hektor przy jedzeniu tez nawet nie zauważy ze ma coś robione. Kasia wczoraj podała mu bezproblemowo. tylko musi byc na głodniaka, żeby zajął się jedzeniem.
nie dacie rady?

Krystian nie dawaj jeść Hektorowi ja koło 17:45 będę to zrobię mu zastrzyk, Iskierce też.

Dyżury:

piątek (22.07) - Krystian I Ania
sobota (23.07) - Pietraszka
niedziela (24.07) - Duszek686
poniedziałek (25.07) - olala1
wtorek (26.07) -
środa (27.07) - mgska
czwartek (28.07) -
piątek (29.07) - Krystian i Ania
sobota (30.07) -
niedziela (31.07) -
poniedziałek (01.08) -
wtorek (02.08) -
środa (03.08) -
czwartek (04.08) -
piatek (05.08) - pandap

Przepraszam Krystianie i Aniu ale bardzo was proszę nie zostawiajcie w kilku miskach mokrego. Mokre w ogóle w tych upałach nie powinno stać, a jak już zostanie w jedną miskę to razem wrzucić. Iskierka miała zaschnięte mokre z lekami, nie znam bardziej łagodnego kota proszę podawajmy jej leki do buzi to bardzo ważne by brała wszystkie dawki. Dziś dostała trzy zastrzyki pod rząd nawet nie miaukła.
Trzeba jej pomóc trochę z chigieną, mokrym gazikiem umyłam jej buzię była cała pozaklejana, Iskuerce bardzo to się podobało. Ma sporo brudu przy łapkach nie miałam czasu by się za to zabrać, ale gdyby każdy poświęcił na to chwilkę to to będzie piękna a i samopoczucie będzie miała lepsze.
Przywiozłam Pysię bardzo się zestresowałatrzeba podawać jej kalmvet do Pysia nie do jedzenia, ona jest bardzo łagodna, mam nadzieję, że za dwa trzy dni będzie można ją wypuścić, szczepienie miała w ubiegły piątek, książeczka w pudełku.

Poproszę czwartek 28.07

Kilka słów z dzisiaj.
Na początek chciałem zapytać co z timerem do wiatraka ? Weszliśmy około 14tej i była MASAKRA !! MA-SA-KRA !!

Kasiu, gwoli wyjaśnienia. Iskierka dostała leki do pysia, sam jej dawałem. Miseczka, którą zastałaś u niej w klatce to była dokładka. Pierwszą porcję zjadła w mgnieniu oka. Dokładkę dostała dlatego, że szukała tak mokrego, że aż wywróciła miseczkę. Suchego też pojadła. Wodę przy mnie też piła.
W kuwecie był komplet.

Co do misek z mokrym, to na ogólnym zostawiliśmy faktycznie dwie. To był zrzut jedzonka ze wszystkich misek jakie dostały dzieciaki.

Dziękuję, że miałaś czas podjechać na zastrzyk.

Lisek trochę pojadł. Po wysprzątaniu kuwety położy się w niej i tak sobie tam leżał.
Misiek i Miśka gotowi na każde mizianie ! Prawie wszystko zjedli, w kuwetach komplet.

Hela. Tradycyjnie jak tylko wszedłem z michą z wrzaskiem wytoczyła się spod łóżka. Zaczęła jeść, jeść, kręcić kółka między nogami, miziać się i znowu jeść.

Ogólny.
No dzisiaj to się działo !
Na początek muszę poskarżyć na naszego milusińskiego Migotka. To jest kawał cholery z niego !
Najpierw napadł w kuwecie Brunię jak robiła kupę. Ugryzł ją w dupsko ! Później napadał kolejno na Fijołka, który dzisiaj był mocno niespokojny i poddenerwowany. Oberwała też Figa i Hektor !! Mały słodki DRAŃ ! Poza tym pięknie potrafi się bawić i wdzięczyć do głaskania.
Fijołek dzisiaj był nie w humorze. Po podaniu leku to już w ogóle niedotykalski się zrobił.
Hania tradycyjnie cały dyżur siedziała w swoim kwadraciaku.
Franek dzisiaj zażywał kąpieli słonecznych na parapecie.
Figa jak to figa, ze mną nie miała ochoty na głaskanie a Anią bardzo chętnie.
Brunia dzisiaj też nie była zbyt kontaktowa, przeleżała albo w budce albo na parapecie w słońcu.
Hektorek ... na Hektorek to dzisiaj tak mnie przywitał :

http://vid1166.photobucket.com/albums/q ... tb2tcm.mp4

http://vid1166.photobucket.com/albums/q ... vqmfcp.mp4

Ptyś i Amelka tradycyjnie w ukryciu. Mokre mieli zjedzone, w kuwetach komplet.

Chciałem jeszcze jedną sprawę poruszyć, zapytać, poprosić o pomoc wszystkich co znają temat, robili to mają doświadczenie i mogliby pomóc.
Dzisiaj byłem na Pomorskiej, w miejscu wskazanym przez znajomego.
Sytuacja dramatyczna. Około 14 wolno żyjących kotów.
Kilka wykastrowanych. Młode około 2-3 miesiące do wyłapania. Kolejne młode kilka tygodni na odchowie u ponownie ciężarnej matki !!

Jest jedna karmicielka, emerytka, która próbuje ten sajgon ogarnąć ale bez łapki i pomocy nie poradzi sobie. Ja też tego nie robiłem wcześniej.
Byłem tam dzisiaj nieprzygotowany, bez aparatu, a i w południe też widziałem w sumie ze 4 koty dwa starsze i dwa całkiem młode.
Chętnie skorzystałbym z Waszej wiedzy i przede wszystkim pomocy.
Bardzo proszę o kontakt PW lub telefoniczny.
Mnie przez weekend nie ma. To niedaleko mnie, od poniedziałku mogę / możemy zadziałać.
Dziękuję za uwagę

Hektorek

Krystian - gdzie to jest dokładnie na Pomorskiej?
Wiem, że Dziewczyny rozmawiały w karmicielami na Pomorskiej w sprawie sterylek - tylko nie wiem dokładnie pod którym.

Nie pamiętam dokładnie. Ale to są okolice Ronda Solidarności, przy Poczcie Polskiej. Sprawdzę numer.

Czy moglibyście mi podpowiedzieć do kogo mogę pisać jeżeli chciałabym prosić o umieszczenie grzecznościowych ogłoszeń adopcyjnych od siostry mojej przyjaciółki która pilnie musi wydać dwa kotki? :201461

Aiden, do mnie

na PW poleci adres mailowy

Wieści z dyżuru:
koty rozleniwione, najedzone, leki podane bez problemu.
Wpadłam o 12, wyszłam o 16.30, sprzątałam

udało mi się ogarnąć trochę w szpitaliku, wygarnęłam spod klatek jakieś kilo piachu...albo i lepiej, zrobiłam pranie, wyczesałam Iskierkę

i umyłam ją troszkę - to przemiła kicia (wyczesujcie ją trochę, bo strasznie jej futerko wychodzi). Klatka po Lisku wymyta. Podłogi umyte.
Lisek u Ptysia i Amelki fajnie się zaadaptował

Amelka na początku trochę na niego syczała, ale potem już było ok. Amelka dziś słabo jadła

Pysia syczała na mnie, ale przy głaskaniu się uspokajała, one źle znosi sprzątanie w klatce, więc róbcie to delikatnie. Brak u niej kupy, siku ładne. U Miśka i Misi jakieś kupy luźniejsze też były, nie wiem czyje.
Na ogólnym troche luźniejszych kup w kuwetach w części przy kuchni. Poza tym ok.

Jutro postaram się być na 10-tą.

Kiedy Miśka mała podawany steryd - pamiętacie?
Może trzeba jej znów powtórzyć?
Muszę przejrzeć wątek...

Dzięki za Liska - fajnie, że się odnalazł. Może uda mi się jutro zrobić jakieś zdjęcia do ogłoszeń - choć on jest ciężki do fotografowania

Lisek w nowym pokoiku:

Pietraszka pisze:Lisek w nowym pokoiku:

I Alinka i PTyś. :1luvu:

Znów przemeblowanie zrobiłyście ? :mrgreen:

Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum