TYMCZASY U JOPOP VIII - wygraliśmy :) dziękuję!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 23, 2016 7:30 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta - PANLEUKOPENIA s. 26

lekarstwo bede miec jutro ( surowice) . czy w tej sytuacji moge ja podac cieżarnej kotce? Czy poczekac do porodu ( zostało parę dni)?

15kotów

 
Posty: 185
Od: Śro lip 20, 2016 16:21

Post » Sob lip 23, 2016 11:06 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta - PANLEUKOPENIA s. 26

Pomysł by kotka narazona na PP rodziła wydaje mi się mocno abstrakcyjny. Zdecydowanie podałabym jej surowicę i od razu sterylizowała aborcyjnie. Oczywiście - narkoza jest dużym stresem dla organizmu i może podziałać jako bodziec który wywoła chorobę, ale poród - również jest ogromnym obciążeniem. A potem karmienie maluchów ogromnie osłabia kotkę.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2016 16:58 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta - PANLEUKOPENIA s. 26

Napiszę może parę słów co u nas. Ostrzegam, że smętnie będzie.

Boromeusz pobiegł za TM. Oczywiście się tego spodziewałam, ale i tak łyso.

W czasie mojej nieobecności - nieoczekiwanie zmarła Brzesia. Jak pewnie pamiętacie - miała indiańskie imię "Wieczny Glut". najprawdopodobniej w końcu bakterie przełamały barierę i rozwinęła się sepsa.

Zmarł też malutki Kałasznikow. Od początku był jednym z najsłabszych kociaków w tym miocie :(
Z pewną nieśmiałością obserwujemy też Kolbę i Sztucera - też odstają od reszty dzieciaków.

A ja podczas wyjazdu też miałam kocią przygodę - jedna z malusich butelkowych kotek dostała nagłej zapaści. Udało mi się ją na razie uratować, tzn. doprowadzić do przytomności. Ale stan jest nadal bardzo poważny, ma okropne zapalenie płuc :( Nie jest w stanie samodzielnie jeść :(

Mono rozdrapał sobie ucho, więc z powrotem dostał kołnierz.

Rudy dzikus z raną na karku - nadal ma ranę na karku. Aczkolwiek tu widać jakiś progres, chyba idziemy w dobrą stronę.

Zwrotnik - wygląda nadal jak ścierka. Jedno co dobre - nie ma już takiego wielkiego brzucha. Jutro biorę go na kolejne badania.

Dziś przyjechała nowa, kotka wolno żyjąca, na leczenie. Szczerze mówiąc - trochę mnie zatkało jak zobaczyłam stan oka. To jest w pełni obsługiwalne zwierzę, karmione od lat w jednym miejscu. naprawdę MOŻNA było zareagować wcześniej... Teraz to ja nie wiem co mi się uda uzyskać...

Mam też dwa nowe maluchy, ale właśnie negocjuję przeniesienie ich do DT, więc póki co nie ma co o nich pisać ;) 3 miechy, parka, z grubsza zdrowe i zsocjalizowane.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2016 21:08 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Naprawdę szlag mnie trafia ilekroć idę do tej nowej kotki. Jest absolutnie obsługiwalna (choć raczej się mnie boi niż lubi, ale pozwala sobie robić absolutnie wszystko). Stan zapalny ma taki, że obrzęk na spojówce pod dolną powieką ma około 1 cm grubości, a w środku jest... dziura. W spojówce. Ropa się leje strumieniem. Do tego mocny katar. I mocny świerzbowiec, ale to już inna bajka.

Gdyby to była dziczka - to ja rozumiem, można nie zauważyć albo nie wiedzieć co zrobić. Ale z tak spokojną kotką, dokarmianą codziennie od wielu lat??? Naprawdę nie wiem czy nie jest teraz za późno na pomoc, to wygląda dramatycznie. Należało wdrożyć leczenie już dawno :(
Kciuki bardzo potrzebne dla biedulki :(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2016 21:19 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 23, 2016 21:52 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Pewnie czekano aż samo przejdzie. Zapalenie okolicy oka w ciepłej porze roku :(
:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie lip 24, 2016 17:12 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

No to pierwszy z tegorocznych maluchów potuptał do siebie do domku :) Żeby było piękniej - jest to... niewidoma Sztama! :1luvu:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 24, 2016 17:26 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

jopop pisze:No to pierwszy z tegorocznych maluchów potuptał do siebie do domku :) Żeby było piękniej - jest to... niewidoma Sztama! :1luvu:

8) nawet wiem gdzie 8)

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie lip 24, 2016 17:29 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

wiesz :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2016 14:07 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Strasznie dawno nie pisałam - ale jakoś nie nadążam :(

Panleukopenia (tfu!) dawno sobie poszła, na szczęście nie zabierając nikogo ze sobą. Ponownie potwierdziło się, że nawet jednorazowe szczepienie znakomicie chroni przed tym wirusem, więc powinno być absolutnym priorytetem w każdym DT.

Z gorszych wieści - właśnie się posypał Elegancik. Jest silne podejrzenie, że uaktywnił się któryś z wirusów, pewnie białaczka :(

Na osłodę - wieść z gatunku najpiękniejszych: do swojego stałego domu pojechały właśnie dwa FIVki! Traktorzysta i Tercja. Triada przeniesie się dziś do innych FIVków, a u mnie nastąpi pewna rewolucja przestrzenno-społeczna. Może to poprawi relacje międzykocie.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2016 14:27 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Na pohybel panleukopenii :evil:

I za jak najwięcej dobrych wieści :ok: :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob sie 13, 2016 18:22 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Za adoptusie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sie 13, 2016 18:24 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

I już nie bedzie Traktorzysty na pieterku? Mialam zwyczaj do niego zagladac jak przyjezdzalam. Fajnie. Powodzenia misiaku wielki. :)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2016 18:40 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

może będzie ciszej ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2016 19:20 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Z tym rosnącym przedszkolem za drzwiami? Wątpię... ;P
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Wojtek i 51 gości