Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 20, 2016 6:20 Re: Zaginęła kotka Pamela - znalazła się, ale chyba to nie o

Kciuki mocne za odnalezienie Pameli :ok: :ok: :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro lip 20, 2016 12:23 Re: Zaginęła kotka Pamela - znalazła się, ale chyba to nie o

Byłam w schronisku. Nie ma jej tam.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Śro lip 20, 2016 17:00 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Jak najwięcej ogłoszeń, to najpewniejsza metoda.
Jeśli to Cię pocieszy lub zainspiruje, poczytaj:
viewtopic.php?f=1&t=104532&start=0
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lip 21, 2016 21:36 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Jutro rozklejam ogłoszenia o znalezieniu Tosi. Jeżeli nie znajdzie się jej właściciel, to szukam jej nowego domku.
Przemyślałam to bardzo intensywnie i z bólem serca, ale niestety nie mogę sobie pozwolić na trzy kotki. :( Dwa, żeby miały swoje towarzystwo, to najwięcej ile możemy mieć. Wciąż szukam Pameli i wierzę, że ona się odnajdzie. To byłoby nieuczciwe, gdyby odnalazła się Pamela i wtedy miałabym Tosię komuś oddać. Mamy już jednego kotka, z Pamelą to będą dwa. Tosia może u nas zostać tymczasowo tyle ile będzie trzeba. Nie oddam jej do schroniska. Jednak liczę, że Tosia skradnie komuś serce. Chciałabym znaleźć jej jak najszybciej wspaniały dom, żeby się do nas za bardzo nie przyzwyczaiła, tylko, żeby mogła poznawać dobrze już ten dom, w którym zamieszka na całe życie.

A może Tosia miała dom? Może komuś zginęła? Jutro rozwieszam plakaty w okolicy, gdzie ją znalazłam.
Tutaj jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=175969

Również jutro rozwieszam kolejne plakaty o Pameli.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Czw lip 21, 2016 22:43 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

ja nie będę cię namawiał, bo i takiego prawa nie mam.
nie będę argumentował, bo znasz swoją sytuację. ale...
ale ja miałem identyczną sytuację.
ja NIE MAM warunków na 3 kotki.
już dwa kocmołuchy sprawiaja troszeczkę kłopotów, które jednak przyjmuje się z czasem jako normę. :D
a trzeciego kotka wzięlismy, bo u córki nie mógł się zgodzić ze starym kotem.
i nie namyślałem się nawet. bo też nie wyobrażam sobie oddać go do schroniska.
ani nawet do czyjegoś domu, w którym nie mam pewności, jak mu będzie.
na początkiu łaziłem przybity(taki skrócik myślowy) :D myśląc jaki ze mnie wariat. 3 koty, to już małe schronisko przecież. :D
uwierz, nie mam warunków na 3 koty, a mimo tego są, i jakoś zaczyna się to dokręcać.
no, to tyle. a piszę te niepotrzebne nikomu słowa :D bo mi najzwyczajniej szkoda, ze kotka już troszkę pozna wasz dom, i was, a mimo to będzie musiała odejść.
zostaw żesz ją. :P

ps. nie namawiam, wierzę że przemyślałaś. ale mimo wszystko... ;P
Emil[*], Rysiu[*], Fidel, Kicia[*], Reksiu.

dziki

Avatar użytkownika
 
Posty: 108
Od: Nie lis 26, 2006 0:30

Post » Pt lip 22, 2016 0:23 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Wiem, wszystko to wiem, przemyślałam i myślałam, eh jeden kot więcej, oj jak się wahałam i nadal nie jest łatwo. Ale różne rzeczy się zdarzają. Chcę brać odpowiedzialność za moje kociaki. Łatwo jest mieć kilka kotów, miziać, karmić - ale jak przyjdzie do choroby. Nie chcę zakładać, że będą chorować - to jasne. Mają żyć zdrowo. Ale nie wiem, czy dam radę, jak np zaczną chorować. :|
Wierzę, że Tosia znajdzie kochający dom. Nadal czasem widzę w niej coś z Pameli. Ale Pamela już dawno zeskoczyłaby z tej szafy. A Tosi nie chce się zejść do kuwety z szafy, żeby się wysikać. W pokoju jest łóżko piętrowe dzieci, na materace założyłam folię. Na folię koce. Zesikała dół i górę. Koce poszły do prania, to sika na folię. Dzisiaj wymieniałam folię. Grubszą sprawę robi do kuwety. Niestety to drugie nie wiem dlaczego nie. Co ja mam z tym robić? :( Zabrać z pokoju łóżko? Jest za szerokie i nie przejdzie przez drzwi, trzeba byłoby rozmontować. Odsunąć łóżko od szafy?

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pt lip 22, 2016 0:46 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Odsunełam łóżko od szafy, koce położyłam na folie, a na koce rzuciłam kilka piłeczek. Na dolnym łóżku powiesiłam pompony do zabawy.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pt lip 22, 2016 11:03 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Na początku sporo kotów ma problem z kuwetą. Miejsca zagrożone i nakryte folią ja skrapiałam czas jakiś, systematycznie, pomarańczowym zapachem do ciasta. To koty odstrasza, nie cierpią cytrusów. W efekcie się odzwyczajają od złych nawyków. Można także spróbować z innym żwirkiem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 22, 2016 11:05 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

A może druga kuweta rozwiązałaby sprawę? Może Tosia jest czyściocha?
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11939
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 22, 2016 18:12 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Koce suche i kuweta od rana pusta. Martwie się bo ona dzisiaj w ogóle chyba nie sikała. Sprawdzałm zakamarki w pokoju, nigdzie żadnych śladów. Spróbuję dać jej drugą kuwete.

Jak zrobiłam jej na łóżkach kąciki zabaw to skrapiać olejkiem pomarańczowym? Będzie sie tam bawić? Chyba że przeniosę zabawki i piłeczki rzuce na podłogę?

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pt lip 22, 2016 19:03 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Poczekaj, może druga kuweta rozwiąże kwestię.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lip 23, 2016 0:18 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Łóżka suche ale koce na szafie gdzie siedzi mokre. :( Jutro kupuje kuwete.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Wto lip 26, 2016 21:41 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

Tosia ma dwie kuwety i niestety zdarza się na szafie mokro. :( Dzisiaj rano dałam jej tam znowu czysty kocyk i położyłam jedzenie. Jest wieczór. Na razie siku było do kuwety.

Planuję jej sterylizację. W tej sprawie będę rozmawiała z naszą panią doktor z lecznicy (na razie jej nie ma, wraca w poniedziałek, na razie spróbuję napisać meila). Nie wiecie, czy gdzieś w Krakowie można wykonać bezpłatnie lub taniej sterylizację koteczka tymczasowgo? Trochę przerażają mnie te koszty. Mam w tym momencie gorszy finansowo czas. :( I w przyszłym tygodniu czeka mnie też szczepienie dwóch maluchów.

Mam w domu dwa kocięta - 3 miesięczna Róża i 2 miesięczny Benek. One bawią się razem, mają swój "plac zabaw". Benek jak się do niego podchodzi ucieka, a jak nie ma gdzie uciec syczy. Podchodzę do niego zawsze powoli i głaskam. Mruczy wtedy i lubi się bawić. Jednak zawsze na widok człowieka czmycha i się chowa. I bez przerwy biega krok w krok za Różą, gdzie ona tam on.

Tosia jest na szafie w pokoju. Jeśli nawet jest na dole, a ja wchodzę do pokoju, od razu wyskakuje na szafę. Uchylam czasem drzwi, jednak boje się, zwłaszcza zachowania Róży, bo ona wszędzie wchodzi i niczego się nie boi. Tosia ją widziała z daleka i ona Tosię. Jak mam to zrobić, żeby przyzwyczaić małe koty do obecności Tosi i Tosię do ich obecności. Boję się, że Róża zaatakuje Tosię, gdy ta jest na dole. Nie wiem jednak, czy ona zdaje sobie sprawę, że jest dużo mniejsza. Nie wiem, jak zareagują, gdyby się spotkały oko w oko. Najlepiej byłoby, gdyby Tosieńka znalazła nowy dom i tam się przyzwyczajała. Póki jest u nas chciałabym, żeby wszystkie kotki przebywały razem w miarę możliwości, albo chociaż się tolerowały. Na razie Tosia jest w pokoju dzieci na szafie. Córka wyjechała na wakacje, a syn śpi razem z nami w pokoju. Jednak kiedyś dzieci będą musiały wrócić do pokoju. Doradźcie.

Boję się też sterylizacji, a zwłaszcza czasu zaraz po, kiedy koteczka ma kaftanik i trzeba zmieniać opatrunki, czy też smarować. Ona ledwie daje się głaskać wędką. Na szafie ciężko ją dosięgnąć. Na ręce nie ma szans na razie jej brać. Najlepiej gdyby mogła chodzić już po całym domu, gdyby pokój był otwarty. Może wtedy więcej przebywałaby na dole. Obawiam się tylko spotkania Róży, Benka i Tosi. Chciałabym się do tego przygotować. Najlepiej gdyby zaraz po sterylizacji mogła pobyć przez kilka dni w lecznicy, tam miałaby fachową opiekę, jeżeli chodzi o gojenie rany.

Udało się zrobić Tosi kilka zdjęć.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Wto lip 26, 2016 21:53 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

I bardzo często cichutko miauczy, w dzień i w nocy. Jak tylko mogę wchodzę wtedy do niej. I przy mnie też cichutko pomiaukuje. Tęskni? Za dotychczasowym domem? Za dotychczasowym życiem i wolnością? Za towarzystwem?

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Wto lip 26, 2016 23:52 Re: Zaginęła kotka Pamela - znaleźliśmy podobną kicię

A może po prostu tęskni za swoim domem i człowiekiem, który da jej bezpieczeństwo i pokocha pomimo, że okazała się nie być zaginioną Pamelą. Wypuści z zamknięcia, pozwoli być razem, zamiast traktować jako "wyrzut sumienia", który najlepiej jakby zniknął. Przepraszam jeśli Cię urażę, ale jak zrozumiałam na początku mieliście dwa koty, w tym Pamelę, która zaginęła i nadal jest poszukiwana ... trafiła do Was Tosia, podobna, ale okazało się, że to nie ten kot. Szukałaś jej innego domu, bo wrócić miała Pamela, a teraz po dwóch tygodniach, zamiast tego, masz już dwa kolejne słodkie maluchy ? I tym bardziej nie ma miejsca dla Tosi ? Dlaczego ? Może powinnaś się zastanowić, gdzie jest problem i dlaczego chcesz ją koniecznie oddać i się "nie przywiązywać". Dlatego, że okazała się nie być Pamelą i Ci ją przypomina czy dlatego, że zamknięta i odizolowana od życia domu, sika na szafie :( Dlaczego syn nie może spać z nią w pokoju, dlaczego tak naprawdę nie chcesz by z Wami została ? Nie oceniam tego co robisz, ale uważam, że powinnaś sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie czy chcesz powalczyć o Tosię w swoim domu, bo jej cichutkie miauczenie i bezradność rozbraja Twoje serce, czy ją oddać, bo już przyjęłaś do domu kolejne dwa kotki i niezależnie od tego czy Pamela się odnajdzie, dla Tosi miejsca nie ma, ani w domu, ani w sercu :(

inaid

Avatar użytkownika
 
Posty: 134
Od: Nie lip 12, 2015 1:58
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Blue, puszatek i 157 gości