Wreszcie wyadoptowani:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 20, 2016 10:47 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Ja sobie nawet nie wyobrażam roboty, którą odwala Tabo :)

Faktycznie ślepota ze mnie, szukałam skarpetek na poprzedniej stronie, znaczy 8, a są na 9 :mrgreen:
A jak zagrzybione? Nie znienawidziły Cie jeszcze?

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 4 >>

Post » Śro lip 20, 2016 10:58 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Ciociuniu Arcano, dzieciaki nam porosły i się ciut pogubiłaś :wink:

Skarpetkowa to ta po lewej na zdjęciu,po prawej leży jej brat- ten najspokojniejszy z miotu,co trzymał się na uboczu i spał. Pamiętasz bałam się czy nie chory.
Obrazek

Drugi dwupak to whiskasowy (po prawej na zdjęciu-trzyma piłeczkę) i burasek dzik ,który był przez podbierak obsługiwany i długo gryzł.
Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lip 20, 2016 11:09 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Toć przecież napisałam, że w końcu znalazłam te skarpetki :mrgreen:
Miały farta maluchy, że poszły w dwupakach.

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 4 >>

Post » Śro lip 20, 2016 11:22 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Najmniejsza szara tez miała farta,choć nie poszła w dwupaku ,a na dokocenie. Rezydent wujcio Edward o nią dba i myje cudnie 8O :mrgreen:
Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lip 20, 2016 15:34 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Oj, takie zdjęcia to można oglądać i oglądać :D :1luvu:

Ja też zapytam o Twoje ostatnie nabytki- lepiej? Zaczynają porastać?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro lip 20, 2016 21:45 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Baltimoore pisze:Oj, takie zdjęcia to można oglądać i oglądać :D :1luvu:


Podziwiaj Baltimoore :1luvu:
To dzięki Twemu wsparciu wykarmione tak pięknie.

I do tego kolejne wsparcie 200zł :201494 :1luvu: Dzięki Ci Dobry Aniele :1luvu:
W sam czas ,bo oprócz grzybów mam znów taki najnowszy przychówek. Sama jestem przerażona teraz ,nie na żarty :strach:
viewtopic.php?f=1&t=175948&p=11550058#p11550058

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lip 21, 2016 10:47 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

A Grzybki nadal łyse miejscami. Mało tego już wszystkie mają zmiany,wcześniej tylko jeden :(
Nie tak szybko odrosną. Myślę sobie,że po sterylizacjach przecież futerka na brzuszkach też długo odrastają. Przyjęły już 12 dawek Terbisilu i odbyły 2 płukanki. Mam tylko nadzieję,że już nie sieją. Myję ręce wciąż Manusanem jak opętana,ale czy na żadnego innego kota nie przeniosłam tego dziadostwa? Zobaczymy...
Poza tym czują się świetnie,maja niezaspokojony wciąż apetyt,rosną i... są bardzo samotne odizolowane w kuchni :cry: . Mało tez je głaszczę,choć bardzo tego potrzebują.Lecą do człowieka jak tylko się u nich pojawi,na łeb,na szyję! Tulą,ocierają o nogi.Niestety mam obsesję,że poprzenoszę zarodniki i nie całuję,nie noszę,nie tulę ich jak zwykle i jak wszystkie. A zarodniki i tak pewnie fruwają wokół,ale nawet nie mogę o tym myśleć,bo zwariuję :201427

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lip 21, 2016 11:11 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Oby jak najszybciej wydobrzały :ok:
A głaski wirtualne :201461
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sie 01, 2016 10:45 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Wczoraj w nocy jechałam na sygnale z jednym krówkiem-grzybkiem do lecznicy. Ma biegunkę i wymioty :( Terbisil daje znać o sobie...
Kuracja tym lekiem ,na szczęście, zakończona.
Kocurek,który pierwszy miał wyłysienia odrasta,ale reszta nie :?
Kocięta bardzo urosły w tym czasie,choć są chudziutkie. Wyciągnęły się,podrosły,ale w międzyczasie tez któreś porzygiwało,były biegunki.
Oj,męczymy się bardzo.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 01, 2016 11:31 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Biedulki :(
Oby jak najszybciej wydobrzały :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sie 01, 2016 13:01 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto sie 02, 2016 9:14 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Baltimoore pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu:


Ciociu Baltimoore,chyba nie widziałaś jeszcze takich moich pięknot,obejrzyj proszę :D
viewtopic.php?f=1&t=175948

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro sie 03, 2016 8:02 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Wczoraj kocięta były na kontroli.
Niestety leczymy dalej. Tylko płukankami już,bo małe brzuszki są wrażliwe i były już wymioty i biegunka po Terbisilu :cry:
Jeden dostaje Biotyl. Miał tez kroplówkę i Cerenię,bo brzuszek od kilku dni szalał. Dostaje też Fortiflorę i Convalescenta. Wczoraj już było lepiej. Powrócił apetyt. Uwielbia kurczaka Gerbera,ale to aż 5zł za słoiczek :? Gotowanego kurczaka nie chce.
Nie mogą być drugi raz zaszczepione :cry:

Obrazek

Niestety w wyniku tego,że Microsporum Canis jest zoonozą, ja też się zaraziłam od kociąt :strach:
Mam taką zmianę na ręku. Narazie to małe,bo wielkości 1grosza (zdjęcie robione z bliska). Bardzo swędzi. Myślałam,że mnie po prostu komar ugryzł i rozdrapalam. Pani Doktor jednak wczoraj od razu powiedziała jak to dostrzegła,że to b.charakterystyczne tzw.bawole oko w ludzkim zakażeniu M.Canis. Maść z terbinafiną już stosuję. Wypisała mi wet. Do ludzkiego dermatologa idę w piątek. Pokazuję poglądowo,żeby kolejne osoby czytające miały świadomość jak to wygląda. Mycie każdorazowo rąk Manusanem i ograniczanie kontaktu do minimum z kociętami w tym przypadku nie pomogło.
Obrazek

Wczorajszy rachunek 100zł (tzn. 50zł wizyta kontrolna,50zł badanie mykologiczne)
Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro sie 03, 2016 13:15 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

:? Brzydkie toto :(
Zdrowiej szybko! :ok:
Kociakom też by się przydało.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 05, 2016 11:39 Re: Zdążyć przed kociętami...- leczymy...

Nawet nie wiem co napisać,patrząc na Twoją rękę.
Oby reszta towarzystwa się nie pozarażała.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot], koszka, Majestic-12 [Bot], Wojtek i 105 gości