Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kota7 pisze:I co? Kotki do kanału???:(
ascalithion pisze:hoooopsa...
Carmello, dzwonił ktoś może?
ascalithion pisze:W Wyborczej skrócili tekst z netu... niezbyt szczęśliwie...no ale najważniejsze że poszło.
Ta pani to prawdopodobnie z Fundacji Zwierzęta Krakowa, warto z nimi podjąć współpracę. Dużo robią. Jeśli z KTOZ-u to zalecam najdalej idącą ostrożność.
carmella pisze:na razie koteczki sa u Joli, ale............
no co ja mam pisac, cieplo sie robi, Jola przez koty nawet nie moze okien pootwierac, zeby wywietrzyc. Nie ma niebezpiecenstwa, ze kotki by wypadly, bo to parter i Nutka Joli wraz z Figlem wychodza, Jola taka mala drabinke zamocowala na wszelki wypadek.
Tylko stadko kotow pod Joli oknem byloby punktem wyjscia do sasiedzkich klotni
Koty "podfatygwne" (Funcio, Bambosz) nie wykazuja zainteresowania oknem, pewnie nie beda chcialy wychodzic.
Zeby bylo "weselej" zaczal sie okres podrzucania kotow. Jola zauwazyla 3 nowe ogony - jeszcze na 100% nie moze powiedziec czy sa juz tam na stale, czy tylko wpadly w poszukiwaniu amorow. Plus jednego widziala kolo swojego bloku, ale na razie tylko raz - moze tez spacerowicz. Jak sie okaze , ze nie spacerowicz a jednak podrzutek to tez pojdzie do adopcji - jest mlodziutki (kocurek zdaje sie), ufny, dal sie wziazc na rece, tulil sie, calowal - nie mozna go na dworze zostawic.
Zostawilam info o Sofii i Galii na rownych stronach ogloszeniowych.
Mialam tylko dwa zapytania - jeden namiar dalam Joli, zeby sie skontaktowa, drugi po pytaniu o kolor skonczyl rozmowe bez powiedzenia dziekuje, do widzenia (bylo tylko "eeee" i lup sluchawka)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości