Cześć

Ja stoczyłam batalie z kotami w kwestii jedzenia więc cieszę się, że mogę służyć teraz radą

Moje koty też jadły karmy typu gurmet i feliks, aż pewnego dnia zaczęła rosnąć mi świadomość i zaczęłam koty przestawiać na dobrej jakości jedzenie. Jak łatwo się domyślić - z marnym skutkiem. Długo zajęło mi całkowite przestawienie i teraz już od dawna nie mamy marketowych karm, a właśnie to co pokazałaś na obrazku. Choć akurat Applaws się nie przyjął. Schmusy Nature jeszcze nie miałam. Feringa średnio a Catz Finefood smakował, ale dawno nie było. Będzie w następnym miesiącu. Te mamiorki mam często.
Kot, który je karmy marketowe nie przestawi się od razu na dobre karmy, bo one nie mają polepszaczy smaku, konserwantów i całego innego syfu tylko naturalny smak. Ja żeby nauczyć koty dobrych smaków to z początku mieszałam gorszą karmę z dobrą karmą. To jest bardzo dobry sposób, choć niestety przedłuża jedzenie tych karm gorszych. Z początku dawałam łyżeczkę karmy dobrej i większą łyżeczkę lub dwie karmy gorszej. Najlepiej z sosikiem. Mieszałam to i tak powoli koty się przestawiały, a ja zmniejszałam porcje karmy gorszej. Jak już w miarę jadły, ale czasem coś nie posmakowało z karmy lepszej to znowu korzystałam z domieszek. Aż pewnego dnia już gorszych karm u nas nie było. W między czasie przetestowaliśmy 90% karm mokrych z zooplusa. Bo w sumie kot zje karmę dobrej jakości o ile ona będzie podchodziła pod jego smaki. Więc niestety trzeba testować :/ Nie ma innej rady. Ja teraz mam tak, że jak któryś nie ma ochoty na daną dobrą karmę to dosmaczam ją inną karmą - ostatnio to jest ten almo
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ?rrec=true jest w saszetce dużo sosu, więc ten sos czasem mieszam z mięsem np z cosmy i wtedy mieso jest zjadane. Bo czasem każdy kot jest wybredny. Jednego dnia zjada mięso cosmy jakby jedzenia na oczy nie widział, a drugiego dnia nie ruszy za nic. Wtedy żeby zminimalizować starty mieszam. Do mieszania też używałam też mamiora w sosie
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... amor/32695 Głównie chodzi o sosik, a nie ma wiele karm na rynku z sosikiem.
Innym sposobem na przekonanie kociego niejadka jest wzięcie trochę karmy na palec i włożenie do pysia. Kot pomlaszcze, połknie i nagle czasem się okazuje, że karma jest dobra i zaczyna sam jeść. U nas ten sposób się sprawdza też, bo czasami jest tak, że kot tylko powącha, zapach mu nie spasuje i odchodzi. A czasem kocisko samo się myli i trzeba mu to pokazać, że papu bardzo dobre jest

Jednakże trzeba karmy testować. Jestem pewna, że w zooplusie znajdą się takie karmy, które posmakują Pingowi

I fakt, te karmy dobrej jakości dla kotów są lepsze niż dla ludzi np animonda w tacce pachnie extra
To
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... lets/59134 jest tuńczyk z kurczakiem, który kochają moje wszystkie kot bez dwóch zdań. Ale być może ten smak znajdziesz wśród puszek mamiora.
Powodzenia i smacznego kotkom
