Białaczkowy Lucek [*]

[Rakea]

mocne kciuki za Lucka!

[MajeczQa]

Zasugeruj , proszę wetce osłuchanie, ewentualne badania pod katem kardiologicznym(usg serca) ; te objawy, które opisujesz bardzo często o ile nie zawsze towarzyszom kłopotom z sercem -dzieki takiej podpowiedzi zdiagnozowaliśmy Moriska i okazało się,że ma kardiomopatię a kaszel jest efektem zbierania płynu (wymioty także towarzyszą chorobom serca) -diagnoza + ustawione leczenie i nie ma problemu
Trzymamy kciuki za Lucka

Osłuchiwała i właśnie na tej podstawie powiedziała że jej się tam coś w środku nie podoba :\
Dziś mam odebrać jego wyniki krwi, zobaczymy co tam wyjdzie. Ostatnią morfologię miał elegancką a był w gorszym stanie, więc liczę, że nic się nie zmieniło.
Na usg się umówiłam w poniedziałek. Już bym to chciała mieć za sobą....

Teraz szukam tego diabelnego pelletu. DT kupił z własnej kieszeni Luckowi żwirek, który się kruszy niemiłosiernie. Właściciele mieszkania są na mnie źli, bo dywan zapaskudzony . Muszę jak najszybciej skołować jakiś dobry pellet w optymalnej cenie. Macie coś godnego polecenia?

Zapas karmy już mamy, trochę takiej trochę takiej. Kupiłyśmy też na probę puszki Butchersa, zobaczymy jak się sprawdzą. Jak się uda to go przestawimy całkiem, tylko Księciu przez to nasze odżywianie trochę się rozbestwił i co mniej smakowitego nie tyka

[Baltimoore]

A dywan się doczyści

[MajeczQa]

:1luvu:

A dywan się doczyści

Sam


Zrobiłam bazarek na Lucka. Zapraszam. Ponad 40 fantów!
viewtopic.php?f=20&t=175879

Lucjan dzisiaj miał też odwiedziny i dobra ciocia wsunęła mu do książeczki zdrowia dwie dyszki
Dzięki temu jego konto zaczyna wzbogacać się na nowo. Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli czym zapłacić za poniedziałkowe usg.

A dzisiejsza morfologia wyszła dobrze, aż omawiałam u dwóch wetów. Ale o tym napiszę jutro. Dziś już padam.

[MajeczQa]

Melduję się z rana,choć dzień jakiś smutny.
Martwię się tym Luckiem, jakieś czarne myśli wiszą nade mną.

Wczoraj odebralam wyniki. Nic strasznego nie ma
Wetka powiedziała że nawet nie specjalniw widać tam białaczkę.
Konsultowałam te wyniki w drugiej klinice,przy okazji, i tamci weci stwierdzili i zalecili to samo.
W poniedziałek na 16,30 idziemy jeszcze na to usg, wetka sugeruje też zbadać tarczycę.
Zobaczymy jak nam finansowo to wyjdzie i co się będzie działo...
Póki co nadal zapraszam na bazarek. Ponad 40 fantów,się napracowalam . Żeby chociaż jeden poszedł...
Zapraszam do podrzucania.

[Rakea]

wstaw te Luckowe wyniki.

[MajeczQa]

Wstawię, tylko chcę zrobić dobre zdjęcie aparatem, bo mam tylko komórkowe, a na nich wszystko się rozmywa.
Póki co wyruszam do pracy....

Edit : dodaję wyniki
przepraszam za stan, dużo przeszły...

[MajeczQa]

Poszły kolejne pakiety ogłoszeń dla Lucjanka.
Każdą wolną chwilę wykorzystuję na jego rozpowszechnianie.
Czekam na ten telefon. Ten jedyny....

i martwię się jutrem.

[Rakea]

mch mowi o ilosci hemoglobiny w krwinkach czerwonych, u Lucka jest ona w dolnej granicy.
nie wiem czy to ma bezposredni zwiazek z niskim ast alt, podskornie czuje, ze ma.
moze byc tak, ze watroba pogorszyla jakosc swojej pracy i wplynelo to na budowe krwinek czerwonych (???) - wtedy moze nalezy podac cos na poprawe tego stanu.
natomiast mchc mowi o gestosci krwi (w uproszczeniu), i tu niski wynik chyba odzwierciedla ten niski mch.

Oczywiscie madrze sie a dr.wet nie jestem, ale cos mi nie gra na linii watroba hemoglobina (zawsze wole wyjsc na histeryczke, niz potem pluc sobie w brode) . moze Blue pomoze?

[MajeczQa]

Taką sugestię też słyszałam, ale wetka mówi że to nie jest jeszcze nic strasznego, bo to są minimalne obniżenia.
Jednak czegoś szukamy,coś jej się gdzieś nie podoba. Pogadam z nią dzisiaj jeszcze, bo ostatnio rozmawiałyśmy na wariackich papierach ( pracowała do 12.30, a ja dopadłam ją o 15 bo jeszcze nie zdążyła wyjść z kliniki), a zależało mi na opini, bo ja w wynikach lekko zielona.
Zobaczymy co dziś powie jak będziemy już na spokojnie z Luckiem w gabinecie....

[MajeczQa]

O badaniach później ( też średnio, ale opis będzie dopiero w pt - wtedy też wetka chce nas znowu widzieć)....
Na chwilę obecną mam inne zmartwienie.
Miałam rozmowę z DT...



Mam zabrać kota.

[Ty$ka]

Widziałam na fejsie...

I co teraz? ((

[MajeczQa]

Czy ja wiem co teraz?
Wszyscy wierzą,że sobie poradzę i ogarnę.
Cieszę się ze ludzie we mnie wierzą,ale sama w siebie wątpię.

Myślałam nawet już o sobie,ale to mi nie wypali.
Własne koty zostawiłam rodzicom,bo by życia u mnie nie miały.
Lucek by u nas zginął.

Szukamy czegos,choć nie wiem na co liczę...

[alessandra]

O badaniach później ( też średnio, ale opis będzie dopiero w pt - wtedy też wetka chce nas znowu widzieć)....
Na chwilę obecną mam inne zmartwienie.
Miałam rozmowę z DT...



Mam zabrać kota.

ooo... a czemu?

[Baltimoore]