PALUCH 15.MRAU. Jesień w pełni, a kocich bied nie ubywa :(

Jeszcze dodatkowa prośba do wczorajszej informacji od Mau:

- brakuje dla maluchów i maciupeństw podkładów!!!, ręczników papierowych może, gazet dla trochę starszych, miękkich rzeczy!!!, zabawek dla nich odpowiednich - (jest 69 kociaków) i lepszej karmy!!!!!!! - właśnie dla maluszków a są maciupeństwa zaledwie dwutygodniowe i trochę niewiele starsze.

Jakie rozmiary?

Danusiu, a zgłaszałyście w schronisku niedobory podkładów? Jest jakiś problem z zamówieniem? To fatalnie

.

ani_ pisze:Jakie rozmiary?

Podkładów?

Hm, tak ok. 60x90 cm. Ale kazdy rozmiar sie przyda :ok:

.
Większe tniemy :wink:

.

Czy może ktoś sprawdzić czy kot o numerze 426 z Noakowskiego jest dziki czy oswojony .W zeszłym tygodniu zaginał mi kot wolnożyjący pingwinek z terenu Politechmiki/

To bardzo miły kocur. Absolutnie nie jest dziki.

Dziękuje bardzo ,to szukam dalej.A ja będę się rozglądać w okolicy może ktoś będzie go szukał

Trzymam kciuki za odnalezienie zguby :ok:

Jutro planuje być w schronie magdar77 :ok:

A jak w weekend?

Sobota - WegeKocurro, magdar77, MałgosiaZ, svo
Niedziela - MissJoas, svo

sobota

ja się zgłaszam na sobotę i niedzielę

[quote="Revontulet"]Danusiu, a zgłaszałyście w schronisku niedobory podkładów? Jest jakiś problem z zamówieniem? To fatalnie

.

Nie byłam, ale znając Basię, to na pewno to zrobiła.

Tak też myślałam. To niedobrze, że już teraz jest problem z podkładami.
To zadziwiające, że co roku schronisko nie jest przygotowane na sezon kocięcy. Większość jest w szoku i nie wie co robić. Brakuje podkładów, klatek, butelek.... wszystkiego.
Mimo że kilka miesięcy wcześniej przypominamy, że za chwilę zaleją nas maluchy i trzeba się przygotować :roll:

Co roku to samo

No to uzupełniam:

Dziś jest magdar77 :ok:

A jak w weekend?

Sobota - WegeKocurro, magdar77, MałgosiaZ, svo, sqter, Revontulet
Niedziela - MissJoas, svo, sqter

Dzis w schronisku nie bylo nikogo, wiec adopcji tez nie bylo.
Odebrane zostaly koty 458 i 459/16.
Przyjechaly za to dwa maluszki plus mama z trojka

.
Do A1 doszli Ziomek, Syfon i Hurma.
Syfon byl w doskonalym nastroju, tulil sie do mnie i do innych kotow.
Pierre zjadl 400 g miesa i odnioslam wrazenie, ze ten kot wreszcie sie najadl.
Zostawilam mu serca na jutro - niech ma.

On jest absolutnie moim marzeniem, ma tak sprecyzowany gust kulinarny, ze az milo go karmic

.
Pani Kot wsadzila lape w obroze i nie mogla sie uwolnic. Proby odpiecia jej tej obrozy zaliczam do sportow ekstremalnych. Polecam tylko ludziom o mocnych nerwach. Przez dwadziescia minut gonilam ja po wybiegu a ona darla sie jak opetana, probowala gryzc i drapac, wijac sie przy tym jak waz. Spacyfikowalam recznikiem i zdjelam obroze, ale spod szmatki wydobywaly sie dzwieki, ktore sciagnely trzech pracownikow

. Po uwolnieniu strzelila baranka i chciala sie ta obrozka bawic, ale w tamtym momencie mialam ochote ja tylko zabic.

Paluszki dziekuja za szmatki, ktore przekazala Aia a Pierre za kurczaka, ktorym podzielil sie z Nikiforem.

Cóż, Pani Kot wiedziała, co robi - w końcu to Ty łapiesz dzikie koty dla sportu

po prostu nie chciała, żebyś się zanudziła na śmierć...
Czy Jasia podchodzi już do ludzi, czy dalej siedzi wciśnięta w kąt?

PALUCH 15.MRAU. Jesień w pełni, a kocich bied nie ubywa :(

Kto przegląda forum